1. Niemcy nie mieli krzyży na hełmach, a poza tym najczęściej oznaczenia z hełmów się szybko ścierały.
2. Popracuj nad kształtem hełmu, wiem jest on ciężki do odwzorowania, ale to tutaj raczej podobne nie jest.
3. Lufa w czołgu nie wybuchała, mogła być złamana (choć z tym też ciężko) i po trafieniu czołg najczęściej niezbyt przypominał swoją pierwotną bryłę.

Można by się jeszcze do czegoś przyczepić ale nie będę dołował (a poza tym to są tylko szczegóły). Najlepiej w przyszłych tego typu pracach wzoruj się na zdjęciu, zdjęciach z danego okresu historycznego.

No, przyznam stahlhelmu nie umiem rysować :D. A te czołgi z yłu są porzucone bo paliwa im zabrakło...Niestety nie lubię kalkować ze zdjęć (chociaż lepiej by to wyglądało) Dzięki za opinię. ;D

a to jest na podstawie zdjęcia? weź zapodaj linka

Nie, to z głowy rysowałem... Niemcy nie podeszli tak blisko Moskwy w realu :D

aaa... na początku myślałem, że to jakaś arabia dlatego tak się zdziwiłem ;p

To jest Kreml moronie.... patrzac na miniaturke myslalem ze cos wrzucil Szogun, a tu jednak nie. Podzielam opinie Szoguna ale dodam, ze bardzo podobaja mi sie stroje.... Naprawde ladnie wszytsko ok tylko dopracuj proporcje i takei tam:D

Do lufy mozna bylo wrzucic granat:P

znaczy, czasami lufy w pzkpfw IV wybuchały :P. Mogłem narysować pzkpfw VI B Konigstigera... i by wygrali :D

Z King Tigerem raczej by dużo nie zdziałali, w mieście ciasno, raczej pola do manewrów to by nie miał za wielkich, a i paliwo żerny to on też był. Pz. IV wydajniejsza.
A co do pomysłu Butaprena z granatem w lufie - ciekawa koncepcja, trzeba było mieć nieźle nie pokolei w głowie by podejść do wrogiego czołgu i włożyć mu granat do lufy.

Ja moze nie od strony historycznej, bo historyk ze mnie jak z koziej dupy kosmolot, ale bardziej od strony technicznej. Popracuj nad postaciami i brylami, bo wszystko wyglada troche koslawo. Proponuje tez stosowac tzw zroznicowanie kreski i niedopowiedzenia (np kontury postaci czy czegokolwiek na blizszych planach moglyby byc troche grubsze, natomiast  dalsze plany powinny byc potraktowane luzniejsza krecha). Podzialaj tez troche swiatlocieniem, na poczatku nie musi to byc niewiadomo co, proponuje pocwiczyc w domu na szkicowaniu przedmiotow codziennego uzytku. To wszystko jest troche nudne ale wystarczy sie przylozyc i efekty szybko zaczna byc widoczne.

A ja się tak przyglądam...i nic nie kapuję...xd mi się podoba, bo ja beztalencie i bym jak nie umiała.

wiem że to nie wygląda dobrze... Po prostu ćwiczył będę na łatwych rzeczach...:D

Szogunie a co powiesz o japonskich oficerach, ktorzy wyrzynali cale zalogi w czolgach katana?

Hmmm... na pacyfiku czolgi  byly rzadko uzywane :d. 

A ja umiejętności japońskich oficerów związane z katanami pozostawię bez komentarza.

japonczycy nie walczyli tylko na pacyfiku... slabo u Ciebie z historia widze:P

wiem że walczyli jeszcze w chinach i w mongolii np. z generałem żukowem pod kałchyn gol. Ale chodzi o to że nie da się sprawnie machać mieczem w małej kabinie czołgu...

Ale mieczem nie trezba machac w srodku, zreszta to nie ja sobie wymyslilem tylko to czytalem i ogladalem program poswiecony takim  legenda 2giej wojny swiatowej.

To co? Pancerz przebijali? Widziałem jak te miecze są ostre ale chyba nie aż tak:D