Kilka momentów temu zetknęłam się z pewną ciekawą formą wylania artystycznej frustracji - wykonywaniem Altered Book, czyli - tłumacząc dosłownie - książki przeobrażonej.

Ta sztuka polega na wykorzystaniu jakiejś książki i zaaranżowania jej na swój sposób. Z daną książką można zrobić wszystko - pomalować, popodpalać strony, powycinać kartki, zrobić decoupage, przykleić zdjęcia i koraliki, wpisać cytaty, wykonać okienka, dziurki, przestrzenne figury...
Bardzo fajny sposób na pozbycie się nielubianych podręczników bądź książek nadających się wyłącznie na makulaturę.
Taką zdobną książeczkę można także zrobić od podstaw samodzielnie, z tekturek na przykład.

Tutaj przykłady przeobrażonych książeczek:
http://www.art-e-zine.co.uk/alteredbook.html

Dobry patent na unikalny upominek : D

czyli że takie książki - kolaże. Nie podoba mi się trochę marnotrawienie książki.

Boli mnie to.

Mi się ten pomysł średnio podoba. Pewnie dlatego, że mi by się nie chciało.

A mi właściwie pomysł się podoba. Takie pomieszanie literatury ze sztuką. Jeśli komuś chce się wyczyniać z własną książką podobne cuda, czemu nie. Efekt nieraz może być naprawdę ciekawy.

no spoko, tylko na chuj

Jakbym prace Wybawcy widziała xd
Cholerny fetysz xd

No gdzie xd?

Toż mówię, że fetysz. Za bardzo mnie inspirujesz, przez Ciebie teraz nie umiem rysować nawet "zwykłych mangowych dziewczynek", zawsze muszę je troszkę... wybywawczyć :d (wybawić? :D)

Zaraz się zarumienię : >. Dzino, nikt mnie tak nie chwali jak Ty.

Chodzący słodzik xd
Ale przez to mam poczucie winy, bo od dłuższego czasu odczuwam wrażenie, że Cię kopiuję. I nie robię tego specjalnie, to samo jakoś tak wychodzi ;x

Dzin, gdzie Ty kopiujesz? Czerpanie inspiracji(ze mnie, łaaał!) to jedno, a kopiowanie to drugie : )).

Sky napisał:

Nie podoba mi się trochę marnotrawienie książki.

Nie trzeba jej od razu marnotrawić ; )