Cześć!
 
Przed chwilą zarejestrowałam się ba tym forum :) Mam pytanie odnośnie rysowania ( cieniowania skóry ołówkiem w realistycznych portretach) zawsze kiedy to robię skóra wychodzi mi za ciemna i po prostu brzydka... :hmmm:  Ktoś może zna jakiś sposób na ładne rysowanie skóry. Z góry dzięki za odpowiedzi. :)

Zmniejszenie nacisku ołówka na papier i używanie twardszych ołówków ; )

Dobrze by było, żebyś pokazała w czym problem, bo ciężko tak sobie wyobrazić i radzić na ślepo. Daj jakiś obrazek, zobaczymy co i jak.

tak jak napisala serafina, uzywaj tez po prostu nie na całą powierzchnię, tylko zaznaczaj lekko wyłącznie w obszarze cienia.

Postaram się użyć tych twardszych ołówków ;) Dzięki za rady

Zacznij sobie spokoje cieniować od jakiegoś 4H, potem  popraw ciemniejsze miejsca 2H i HB. I tak stopniowo schodzisz coraz ciemniej. W sumie kluczem są różne twardości ołówków i manipulacja siłą nacisku, jak dziewczyny wspomniały. No i samo cieniowanie - być może rozmazujesz wszystko paluchem, co samo w sobie zbrzydza pracę.

Nie rozmazuję, kiedyś robiłam to nałogowo ale teraz przestałam.

Ale nie przesadzaj z twardymi ołówkami, bo potem nijak nie da się przyciemnić.

I pamiętaj, że bardzo miękkie ołówki się nie przyjaźnią z twardymi...
Twarde po miękkich tak, na odwrót tylko papier zniszczysz.
Czyli, nie dociskaj.

Ok dzięki za radę, faktycznie twardy ołówek szczególnie 6H, 5H bardzo ciężko wymazać.

No ale nie bądź taka, pokaż jakieś swoje pracki ;) Ja tam jestem ciekaw tych ołówków ;)

No cóż na razie mam w galerii na deviantarcie jeden portret ty macie linka http://weroonika.deviantart.com/art/girl-204591061 jest to mój pierwszy portret rysowany ' z głowy' także dużo pracy jeszcze przede mną. Powiększczie rysunek i zobaczycie o co mi chodzi, brakuje mi strasznie gładkości skóry i płynnych przejść między cieniami, np. na czole cień wygląda jak plama. Inna sprawa że w rzeczywistości cienie wyglądają lepiej i "płynniej", no ale niestety tej wersji portretu nie możecie zobaczyć... :)

Sory za perfidny offtop - Weroonika, widze żeś krakowska dziołcha. Powiedz mi, że nie jesteś z huty (strasznie mi przypominasz moją sąsiadkę z bloku)

Wiem o co ci teraz chodzi. Po prostu musisz bardziej stopniować nacisk kreski i nakładać je na siebie - wtedy wyjdzie ok.

Do Mitsuki: tak z krakowa owszem jestem ale nie z huty :)
Do Sky: dzięki spróbuję tak zrobić następnym razem

a ja z okolic krakowa;)

Weroonika napisał:

Do Mitsuki: tak z krakowa owszem jestem ale nie z huty :)

To dobrze, bo ta laska mało sympatyczna jest...

Ufff.....kamień z serca :)