Sky - 2011-06-30 20:25:23

Aby nie zaśmiecać Wszystkotematu, osobny temat o zwierzakach. Pytania, chwalenie się i ogólne słodzenie.
Wszystko pod wpływem parunastu postów o szczurach, hodowlach i anty-zoologach.
A zaczęło się to tu: http://www.rysujemy.pun.pl/viewtopic.ph … 609#p54609

Engordia - 2011-07-01 01:25:51

Tak z ciekawości, czy choroby ogoniastych mogą przenieść się na ludzi?
Miałam wcześniej świnkę morską, która przez jakiś czas miała świerzba, i z tego co wiem bliski kontakt mógł prowadzić do przeniesienia się choroby na człowieka. Boję się, że dajmy na to jakieś świństwo z ciurka, nowotwór, czy inne zapalenia mogą przenieść się na mnie. Kluczowe pytanie, gdyż matka tez by chciała wiedzieć.

Ciechu - 2011-07-01 10:48:31

To nowotwory są zaraźliwe? Nie wiedziałam.

Blanka - 2011-07-01 11:27:32

Nowotworem się nie zarazisz, to pewne. Domowe szczury raczej nie przenoszą chorób groźnych dla człowieka, chyba, że wcześniej miały kontakt z jakimś dzikim przedstawicielem tego gatunku czy w były w miejscu, w którym przebywał. Jak wiadomo, choroby groźne dla ludzi przenoszą też nie same szczury, a ich pchły.
Świerzb. Nie spotkałam chyba jeszcze osoby, na którą szczurzy świerzb by się przeniósł. Ważne po prostu, żeby szybko z jakimikolwiek objawami pójść do weta. Pchły czy wszy mogą wejść na ludzi i swędzieć, ale nie będą składały jajek.
Nie jestem z tym specjalnie obeznana, lepiej poczytaj trochę ten dział; http://forum.szczury.biz/viewforum.php?f=42
Proszę mnie poprawić, jeśli się w czymś pomyliłam lub błędnie napisałam...

Edit; o, tego tematu szukałam: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=5336

Sky - 2011-07-04 20:49:28

Dobra ja się wypowiem. Można, przy długim i bezpośrednim kontakcie zarazić się świerzbem. Trzeba jednak by było chyba rozdrapać sobie ranę i tam wkruszyć zeskrobinę ze świerzbem ze szczura :P Ale możliwe, czyli po prostu higienę utrzymujemy.

Nowotworem się nie zarazisz, ani zapaleniem płuc, bo bym musiała już mieć te choroby. Za to ty, gdy jesteś chora, możesz zarazić szczura, więc wtedy też trzeba uważać. Domowe szczury to czyste zwierzęta i raczej nie ma żadnej szansy. Jest JEDNA choroba, bardzo poważna, którą od szczura można się zarazić. Ale z tego co wiem, nie ma u nas epidemii, nie występuje już bardzo długo i raczej nie ma szans, aby szczury były nosicielami.

Muffin Kiwak
http://www.youtube.com/watch?v=RozWQXmoVcY

szczury albinotyczne mają to do siebie, że się kiwają z powodu słabego wzroku i węchu. koleżanka poprosiła, żebym jej nagrała, jak kiwa się Muffin :P
nie zwracajcie uwagi na moje gadanie ;p

Blanka - 2011-07-04 22:05:07

Muffin troszeczkę nieśmiały :)

Ja zaczęłam właśnie wielkie uszczurawianie. Jest u mnie white z rodziną, czyli rodzicami i młodszą trzyletnią siostrzyczką. Jak na razie nie spotkałam się z żadnymi oznakami obrzydzenia, najwięcej szumu zrobiła chyba moja mama tektami typu "o fuuuj, nie dotykaj tego". Ogólnie najmilej nastawiona była Weroniczka (ah, te dzieci i ich brak stereotypowego myślenia). Była ucieszona mogąc karmić i głaskać ogony :) Po pytaniu "i co, fajne szczurki?" odpowiedziała "faaajne!".

Sky - 2011-07-04 22:15:11

Muffin jest nieśmiały, bo niedowidzi i niedowęchuje ;D Ale jak się rozbryka, to szaleje.

Dzieci przez to niestereotypowe myślenie są super. Kiedyś siedziałam z Cookiem u weterynarza i była dziewczynka z mamą. Mama zaczęła opowiadać, że miała kiedyś szczurka i był super itp. Pozwoliłam małej pogłaskać Cookiego. Była zachwycona, a jej mama powiedziała, żeby zobaczyła ogonek. Mała pogłaskała i z taką pełną radością "o jej, jaki milusi!". To było takie urocze i pocieszne. A tyle osób brzydzi się szczurów właśnie przez ogon, chociaż nigdy nawet nie odważyło się go dotknąć. A on nie jest przecież łysy i obślizgły.

Blanka - 2011-07-04 22:20:58

Ogony są mięciutkie i cieplutkie :D

Sky - 2011-07-04 22:22:23

dokładnie, są śliczne, włochate, ciepłe, żywe :)
To tak samo jak z wężami, ludzie myślą, że są zimne i wilgotne, a kiedyś głaskałam wielkiego pytona. I był ciepły, suchy i umięśniony ;)

Engordia - 2011-07-04 22:41:25

Sky napisał:

szczury albinotyczne mają to do siebie, że się kiwają z powodu słabego wzroku i węchu.

To teraz wyobraź sobie, jak ja się śmieję, gdy wołam dwa albinoski by podeszły do drzwiczek klatki, a one bujają sie jak po dobrej imrezie : D

Sky - 2011-07-04 22:46:39

A one już u Ciebie? Fajno :D

Engordia - 2011-07-05 01:26:25

Ba. Od soboty ; > Jak się uda je oswoić z wyciąganiem z klatki (bo narazie robią wszystko by tego nie robić) to cyknę im jakieś foty.
Nawet imion nie mają.

Wybawca - 2011-07-21 16:17:44

Mam dwa nowe kotkiiii!

Ciechu - 2011-07-21 16:53:58

A ja mam hodowlę robaczków wszelakich. ^^

Lawrenny - 2011-07-21 20:52:52

od dobrych trzech tygodni jestem w posiadaniu szczurka. Fafik go nazwałam. Został znaleziony...na klatce schodowej.

Mieszka aktualnie u mnie w chlewiku, biega sobie luzem ;P na początku mieszkał pod kosiarką, teraz przeniósł się w kąt chlewika, gdzie jest dużo miejsca do chowania się. Co dzień przynoszę mu jedzenie. Cwany jest P:

teraz pytanie. takie domowe szczurki.. to jakiej przeciętnie są wielkości? Bo się zastanawiam, czy to hodowlany, czy dziki (jest śliczny... wygląda, jakby komuś uciekł, albo go ktoś z domu wyrzucił)

Blanka - 2011-07-24 15:24:29

*biegnie po linijkę* Moje mają ok. 15 cm bez ogonka, ale szczury hodowlane mogą być naprawdę wielkie, np. największym szczurem jakiego dotąd widziałam był ojciec moich ogonów, agutek. Był strasznie gruby i ogromny. Lawrenny, a jak się zachowuje ciuras? Jeśli nie wykazuje wielkich oznak strachu, chętnie podchodzi, to całkiem możliwe, że hodowlany. Może podałabyś jeszcze maść jego futerka?
Jeśli jest sympatyczny i chciałabyś go potraktować jak szczurka domowego, to wystarczy iść na kontrolę do weta.

Lawrenny - 2011-07-25 10:03:17

Jest biało-szary. Z czarnymi oczkami. Nie boi się za bardzo. Np. kiedy pije wodę mogę mogę go normalnie pogłaskać, nie będzie się cofał.
Jest uroczy, chciałabym go trzymać w domu, ale moja babcia panicznie boi się myszowatych.

Dzisiaj pobiegnę z aparatem do chlewika, i cyknę parę zdjęć Fafikowi, sama go zobaczysz :)

Blanka - 2011-07-25 21:56:31

Myślę, że najprawdopodobniej to szczurek domowy ;) Czekam na fotki, no i przy okazji przypominam Engordii o obiecanych zdjęciach beżyków.

peter.Ka - 2011-09-20 12:55:43

A dzis rano na progu mym
http://i609.photobucket.com/albums/tt17 … e-0012.jpg
http://i609.photobucket.com/albums/tt17 … e-0008.jpg
cóż, grunt ze podrzucił a nie wyrzucił. No i ze znalazłem go przed moim psem...

Miska - 2011-09-20 14:02:36

Jaki słodki :DDDDDDDDDD

Blanka - 2011-09-20 17:06:04

Kicia!

Joa - 2011-09-20 17:29:03

Moja koleżanka wczoraj znalazła 5 tygodniowego kociaka. Najgorsze, że kociak został znaleziony w garażu u niej, a żeby do niego się dostać możliwe jest tylko otworzenie wielgaśny drzwi garażowych lub wejście przez okienko 5x5 cm. Tyle, że to okienko zawieszone jest na wysokości 3 m. Jakiś kretyn wepchał kociaka przez to okienko, a kociak spadł na beton. Ma złamaną łapkę, ale podobno jest fantastyczny, biały i kochany.

Wybawca - 2011-09-20 17:58:22

Idiota, chociaż jakby mi wrzucili białego kociaska to bym się bardzo ucieszyła. Jednak nie wiem jak zareagowałby na to Ariel ; d.

Sky - 2011-09-20 18:44:48

Ja szczerze nie rozumiem, jak można tak zwierzakom krzywdę robić. Szczególnie kotom. Kocham koty. Są dla mnie święte :P

Joa - 2011-09-20 18:46:44

Teraz się dowiedziałam, że facet był wojskowym, więc właściwie... hmm.. nie wiem dlaczego, ale często słyszałam jak wojskowi cholernie "katują" zwierzęta, tj. nie zważają na ich cierpienie.

Blanka - 2011-09-20 18:50:00

Sky napisał:

Ja szczerze nie rozumiem, jak można tak zwierzakom krzywdę robić. Szczególnie kotom. Kocham koty. Są dla mnie święte :P

Podobno najważniejsze słowa na świecie mają po jednej sylabie, na przykład "los", "Bóg"... i kot : )

Sky - 2011-09-20 19:04:52

Kto nie lubi kotów, w następnym wcieleniu zostanie myszą.

Mój właśnie mi włazi na komputer, chyba chce zjeść mi płatki z mlekiem. Dziwne, on mało co lubi i nie żebrze :p

Dopiero teraz przeczytałam post o szczurze Law. Jeżeli on mieszkał na dworze, nie w klatce, to szybko skończy żywot. Powinna go złapać i oddać komuś, kto szczury ma.

Blanka - 2011-09-20 19:14:12

Moja nie zje niczego oprócz suchej karmy, a żebrze strasznie, chociaż jeśli coś jej się da, wącha to i odchodzi. Zżera za to wszystkie owady (nawet śliczne pazie królowej) i trawę, którą po chwili zwraca. Głupi ten kot. Ale pocieszny.
Najbardziej uwielbiam w kotach ten ich lekceważący stosunek do świata i wielką dumę. Mają wszystko w dupie i czasem bardzo im zazdroszczę.

Przeczytałam kiedyś w jakieś gazecie, czym różni się kot od psa :P
Pies:
mój pan mnie przygarnął, daje mi jeść, bawi się ze mną, kąpie, idzie do lekarza gdy jestem chory - mój pan jest Bogiem.
Kot:
mój pan mnie przygarnął, daje mi jeść, bawi się ze mną, kąpie, idzie do lekarza gdy jestem chory - jestem Bogiem.

Sky - 2011-09-20 19:16:31

Doskonale odzwierciedla to różnicę pomiędzy kotem, a psem i wyjaśnia zajebistość kotów:P

Joa - 2011-09-20 20:08:48

Dzisiaj zobaczyłam tą biedną, małą kuleczkę. Byłam z A. u najlepszego weterynarza z mojego województwa w moim mieście, u pana F.. Kuleczka ma przebitą łapkę, utyka, ma coś z ogonem, albo ucięty kawałek albo nie wiem co...
Jest tak wystraszoną kicią, lgnie po jakimś czasie do ludzi, mruczy jak opętana. A jak zamykało się tą zimną, kafelkowaną klatkę to piszczała jak opętana.
Musi być bardzo zraniona psychicznie, fizycznie to pół biedy, ale ten kretyn musiał się nad nią znęcać...

Aż nie mogę płakać...

Wybawca - 2011-09-20 20:29:04

Szmaciarz

peter.Ka - 2011-09-20 21:40:10

Joa napisał:

Teraz się dowiedziałam, że facet był wojskowym, więc właściwie... hmm.. nie wiem dlaczego, ale często słyszałam jak wojskowi cholernie "katują" zwierzęta, tj. nie zważają na ich cierpienie.

Kłamstwo, znam wielu i to wynika tylko z charakteru. Ba, ja też będę wojskowym a zwierzęta ubóstwiam :P

Co do mojego kota to znalazła się pani właściciel z malutkimi dziewczynkami. Żałuję że akurat byłem poza domem bo może powiedziała mi w jaki sposób ten kot przeszedł w nocy (o północy wróciłem do domu i kota jeszcze nie było) prawie dwumetrowy płot i dlaczego dopeiro popołudniu go szukała, gdy ja już znalazłem mu rodzine. Ale cóż, mam nadzieje że córki tak nigdy nie zgubi. Co śmieszne okazało się że ten kot spędził noc w budzie razem z moim psem :D

Joa - 2011-09-20 21:42:16

NIE kłamstwo, tylko słyszałam. Kłamstwem mógłbyś nazwać moją wypowiedź, gdyby powiedziała, że każdy wojskowy katuje zwierzęta.

peter.Ka - 2011-09-20 21:46:33

Przepraszam :C

LaBerry - 2011-09-21 15:47:08

Chcę kotka, takiego http://4.bp.blogspot.com/-pAbNg-Kac2A/T … reed10.jpg
"Mamo Marta (moja siostra) ma psa, męża i prawie dziecko... Ja chcę kotka !"

Sky - 2011-09-21 18:24:16

Ta, tylko koty savannah nie nadają się do mieszkań, mają za dużo dzikiej krwi. Potrzebują wybiegów, najlepiej na dworze(chodzi o wybiegi w stylu ogrodzony teren/woliery). To są wymagające zwierzaki, nie jak nasze zwykłe mruczki. W Polsce chyba nie ma ani jednej hodowli, w samej europie też będzie ciężko znaleźć.

LaBerry - 2011-09-21 19:25:14

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i bogu dzięki mam dom z dużym ogrodem. Do tego furtka do domu mojej siostry więc by się wybiegał. A co do hodowli, kilka ofert znalazłam więc może nie będzie źle.

Sky - 2011-09-21 20:41:53

Tylko zwykłe ogrodzenie go nie utrzyma, potrzebują wolier, inaczej po prostu przejdzie/wespnie się/przeskoczy ogrodzenie.

LaBerry - 2011-09-21 21:34:24

Tak to też już wyczytałam. Wystarczy wpisać w Google.

peter.Ka - 2011-10-09 16:15:05

Okazalo sie ze Kabul zyje, 4 tygodnie miedzy plytami gdzie nie moglem przyjsc z ratunkiem, ale cale szczescie nic jej nie jest.
Zdjecie obiecane Serafinie :D
http://i609.photobucket.com/albums/tt178/Pologne_1/SV505785.jpg

Serafina - 2011-10-09 16:25:29

Haha, dzięki (nawiasem mówiąc, jak można nie wiedzieć, czy coś żyje czy nie?)

Margaret - 2011-10-09 16:33:49

Cudna ;) A jak groźnie wyszła ;D

peter.Ka - 2011-10-09 17:18:26

Serafina napisał:

Haha, dzięki (nawiasem mówiąc, jak można nie wiedzieć, czy coś żyje czy nie?)

Byla miedzy dwiema płytami terrarium niezabezpieczonymi przez robiącego, przy kazdej probie odkrecenia ich zabilbym ja zgniatajac, wolalem zostawic na pare tygodni i dopiero gdy mialbym pewnosc wyciagnac trupa. Wada terrarium ktora juz naprawilem, aktualnie wcina swierszcze wymoczone w witaminach, musialem im nozki uszkodzic bo za slaba jest na polowanie

Serafina - 2011-10-09 20:37:01

Oj : <

peter.Ka - 2011-10-09 21:28:30

Ale ładna lasencja, nie? :D

Serafina - 2011-10-09 21:50:33

Ładna, ładna.



(Inaczej-wyobrażałam-sobie-gekony : P)

peter.Ka - 2011-10-09 21:58:36

Jak? :D Pewnie myslalas o legwanach :P

Serafina - 2011-10-09 22:05:23

Legwanach... O.O

...

Owszem, o legwanach.

peter.Ka - 2011-10-09 22:09:31

Gekony sa male i fikusne, agame kiedys sobie sprawie, ale nie dzis :D

Blanka - 2011-10-10 12:35:52

Gekon lamparci! :heart: Kiedys siostra chciała sobie takiego sprawić, ale nie mogła znaleźć w pobliżu żadnego sklepu z żywym jedzonkiem.

anka10334 - 2012-04-13 14:39:43

http://img14.imageshack.us/img14/588/azaep.jpg
szczurzyca- Aza

Engordia - 2012-04-13 15:01:00

ile ma szczurek? :>
I.. masz tylko jednego?

anka10334 - 2012-04-13 15:14:44

Jest jeszcze drugi, ale ciężko go uchwycić ;p.
Aza w lecie skończy 2 lata.
Pamiętam jak kiedyś była mniejsza od mojej dłoni :)

Engordia - 2012-04-13 15:35:10

No tak, moje szczurki nie tylko urosły, ale się zrobił tłuściutkie, tak ,że wylewają się po za rękę, nie to co jak miały półtora miesiąca :)

przegrywanie kaset vhs łódz https://sperli.pl/en/ pojemnik na piasek i sól 160l