Ann_art - 2007-08-29 15:37:42

Chciałam się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na temat szkół (gimnazjum, liceum) plastycznych. Sama mam ogromny dylemat czy po ukończeniu gimnazjum pójść do plastyka czy do zwykłego liceum. Wiadomo, w plastyku na pewno wiele się nauczę i bardzo rozwinę, ale boję się, że nie dam rady. Nie wiem, czy potrafiłabym narysować dziennie kilka rysunków, do tego na określony temat, określoną techniką. W sumie nie potrafię posługiwać się farbami ani pastelami, ograniczam się tylko do mojego ukochanego ołówka i kredek ;) A wy, idziecie do plastyka czy nie??

IzUsia - 2007-08-29 18:11:37

Cóż. Ja bym chciała... ba... nawet nie tylko ja. Bo choć gimnazjum skończę dopiero za trzy lata, moja mama i reszta rodziny chcą mnie wysłać do plastycznego liceum z Zakopanym (Tam mieszka moja chrzestna, która już sięzaoferowała że mnie weźnie pod swój dach :P). Cóż i cieszę się! Choć może to trochę za dalekie plany, bo sama jeszcze nawet nie wiem co będe robić jutro :P No i przez te trzy lata moje marzenia mogą się zmienić. Ale narazie, bardzo bym chciała iść do plastyka :D

Ann_art - 2007-08-29 18:18:15

Ja w sumie też ;) Ale boję się, ze np. będe najgorsza w klasie i jak przyjdzie do malowania farbami to dosłownie wymiękne ;]

guns - 2007-08-29 19:47:26

Ja nie wybieram się do plastyka.Pociąga mnie manga,a z mangą nie mam po co iść.Kiedyś lubiłam rysować portrety i mi to wychodziło,ale przyzwyczaiłam kreskę do mangi i nie próbowałam dalej działać z poprzednim stylem.To trwa już kilka lat,więc ciężko będzie się odzwyczaić ;/.Ale i tak nie mam ochoty iść do plastycznej szkoły.

Ann_art - 2007-08-29 19:49:35

Niby w plastyku panuje fajna atmosfera, taka luźna... Czegokolwiek nei wybiorę i tak będę żałować :D W sumie przez ten rok od kiedy zaczęłam rysować na poważneij ( no dobra, niecały rok) wystarczało mi bycie samoukiem...

Polnik - 2007-08-29 19:51:42

Ja idę. Albo do Poznani, albo do Zielonej Góry, albo do Gorzowa : ) Jak nie wyjdzie to gdzieś dalej : ) Później ASP lub jakieś studia (np. reklama wizualna : ))

Ann_art - 2007-08-29 19:57:57

Ja na ASP na pewno nie pójdę ;) Nie sadzę, aby artysta był dobrym zawodem, to raczej hobby ;] Pójdę na weterynarię, będę leczyć wszystkie biedne zwierzaczki :D

Polnik - 2007-08-29 20:02:57

Dziwka kiedyś powiedziała- Jeżeli Ci za to płacą, to nie miłość. Nie musze mieć jakiejś konkretnej pracy po aespe xP Moge najwyżej zbijać forse na reklamie xP A chce już na te studia, bo lubie mieć kontakt z artystami i mają zajebiste plenery   ^^

Ann_art - 2007-08-29 20:09:57

Wiadomo, każdy ma inne poglądy ;) A zresztą warto pomyslec czy wogóle dostałabym się na ASP xD Cos wątpie ;)

Selen - 2007-08-29 20:24:29

Ja bym bardzo chciała pójść do liceum plastycznego a nawet gimnazjum, ale mama nie chce mnie puścić gdyż twierdzi, że w takich szkołach są same świry, ja jednak mam inne zdanie na ten temat: może i są tam świry, ale to przecież też ludzie tak jak ja, tak jak wy, w każdym razie nie może być aż tak źle... :)

Ucho - 2007-08-29 21:24:13

Ludzie, nie idźcie do żadnego plastyka o ile nie jesteście naprawde świetni! Jaka robota będzie po tym? Gdzie planujecie pracować po tym shicie?

IzUsia - 2007-08-30 12:58:08

Powinno się robić to co się lubi, chociaż wiadomo jak to jest. :/

Ann_art - 2007-08-30 15:19:58

przecież po liceum plastycznym mozesz isć na normalne studia ;) To normalna skzoła, tlyko więcej jest zajęć plastycznych. I atmosfera jest luźniejsza. A nei wiecie jakie są kryteria naboru do takiego liceum?? Trzeba pokazać jakieś prace czy co?? Zresztą nei sądze, żebym była na tyle dobra zeby dostać się do takiego liceum ;)

Polnik - 2007-08-30 19:00:04

Raczej nie trzeba pokazywać prac..Prędzej na ASP pokazujesz prace. Masz tylko egzaminy i rozmowe z dyrem^^^. Poczytaj sobie na stronach takich LO : )

Selen - 2007-08-30 19:17:32

A znasz takie strony??

Polnik - 2007-08-30 19:37:53

Miałam pozypisywane głównie adresy szkół do których chce iść. Wystarczy że wklepiesz w google "szkoły plastyczne" i miasto którym jesteś zainteresowana : ) Tam zawsze mają podania do druku i zasady rakrutacji : )

Ann_art - 2007-08-31 10:56:27

Tylko, ze liceum plastycznego w Łodzi strony jakoś nie mogłam ostatnio znaleźć xD

Ufekkk - 2007-08-31 16:52:35

Ja nie jestem super dobra żeby iść na plastyczne :P Ja tylko manga, ołówek i kredeczki (i od czasu do czasu programy graficzne :)). Zero portretów, bo nie umiem a z farbami to mam big problem :] A po drugie gdzie w najbliższej okolicy znajdę liceum plastyczne? Ale Ann jak chcesz iść trzymam za ciebie kciuki!

Kittycat - 2007-10-14 11:32:07

Ja niewiem... mało mnie teoria interesuje typu życia malarzy.
A tak to bym chciała na jakieś projektanckie iść ^0^


Kitty kocha robić projekty, rysować, mieć pomysły i czerpać zkądś natchnienie ...
brakuje mi tylko czasu -__-

Bandea - 2007-11-03 11:56:17

W plastyku nie ma wcale luźnej atmosfery- moja ciocia miała ponad pięć dodatkowych przedmiotów + to co w normalnych szkołach i  tak musiała zakówać np. fizykę. Mama Selen mówi że w plastykach są same świry- co prawda nie świry ale tworza się takie elity bogatych dzieciaków i różnych subkultur (czasami ponoć trudno z nimi wytrzymać). Poza tym po plastyku maluje się tak jak nauczyli i potem trudno wyrobić własny styl. Jest jeszcze kwestia przyborów- te wszystkie farby itp są bardzo drogie. W liceach plastycznych są profile- więc trzeba się dobrze zastanowić co się chce robić w przyszłości. Ukończenie nawet bardzo renomowanych plastyków nie gwarantuje pracy, a mogą pojawić się kłopoty z dostaniem się na studia o innych kierunkach. Po liceum plastycznym można iść na konserwację zabytków, pedagogikę, lub do akademii sztuk pieknych, chociaż są to studia bardzo ciężkie i kosztowne. Umiejętności to jedno a wytrwałość i ciężka praca to drugie. Jeśli chcesz być znanym w środowisku plastycznym znajdż sobie sławnego artystę który cię wprowadzi w środowisko, będzie cię wspierał i przez kilka początkowych lat 'holował'. Bez tego nie dasz rady. Artyści plastycy to bardzo elitarna i zamknięta grupa.
Wiem to bo w mojej rodzinie są plastycy, którzy skończyli szkoły plastyczne (nie tylko licea).
Aha i trzeba składać prace (określoną ilość). w niektórych liceach są egzaminy praktyczne. Dostajesz temat i technikę wykonania(np wspomnienie z wakacji-akwarela, fantastyka w dowolnej technice malarskiej, rzeźba pełna z gliny-popiersie koleżanki, płaskorzeźba-ilustracja do książki, na wszystkie prace 5 godz. takie były kiedyś tematy egzaminu w Kenarze w Zakopanem) i praca jest oceniana.

Selen - 2007-11-04 10:55:22

Ja np.chciałabym już pójść do gimnazjum plastycznego to znaczy że bez jakiegoś doświadczonego malarza, który mnie będzie wspierał nie poradzę sobie?? I co będzie jeśli nie odnajdę tam przyjaciół??

Bandea - 2007-11-16 16:29:47

Tzn. w szkole sobie poradzisz bo to zależy od nauki, zdolności. Ale potem będzie ciężko znaleźć pracę, i iść w tym kierunku dalej. Widziałam wiele przypadków ludzi któży malują gożej niż ja, ale mają wystawy, wydają albumy ze swoimi pracami, ponieważ znają sławnych artystów którzy im pomagają. Inni malują naprawdę o wiele lepiej a nie mogą sprzedać nawet obrazka za 20 zł, bo nie trzymają z resztą ''artystów''. Pewien znany profesor na akademii plastycznej(nie pamiętam na której) powiedział do uczniów którym wręczył dyplomy:"Teraz jesteście dyplomowanymi biedakami" i to się sprawdziło.

Selen - 2007-11-27 20:37:00

O kurczę, to muszę się poważnie zastanowić zanim podejmę decyzję pójścia go plastyka, ale z drugiej strony ja też mam po swojej stronie jednego, znanego malarza, który jest moim wujkiem, lecz mieszka w Anglii. Sprzedaje swoje obrazy za tysiące złotych, ale one są naprawdę rewelacyjne. Jak myślisz Dzinko, dzięki niemu mogłabym kiedyś zostać sławną rysowniczką, której łatwo jest sprzedać kilka prac?

Hotaru-Zana - 2007-11-27 22:44:30

Ja jak już, to mogę tylko dorabiać ilustrując książki dla dzieci.

ALE LUDZIE! JEŚLI ŚLICZNIE MALUJECIE NIE MUSICIE BYĆ MALARZAMI!
Możecie być projektantami wnętrz. Jakiś bogacz będzie ci kupe kasy dawał, żebyś dobrze zaprojektował/ła mu dom. (nie chodzi tu o wnętrze tylko o fundamenty).


Mogą być z tego pieniądze, ale jak mieszkasz w mieście- to przekichane. Kto w mieście będzie ci płacił za projekt domu, skoro w mieście są same bloki. Lepiej na jakimś przedmiesciu swój interes rozwijać.



CZY MI SIE WYDAJE, CZY POGRĄŻAMY TEMAT MATERIALNY :P ?

Raffcio1993 - 2008-07-09 10:36:44

...po liceum plastycznym idzie się na studia, a po studiach można praktykować w szkole...nom... jest zawód...nauczyciel plastyki :D

Hotaru-Zana - 2008-07-11 09:21:05

Prff nie intersuje mnie takie cuuś :)

Ja nie wiążę swojej przyszłości z plastyką x3. Maluję bo lubię x)

MikoPiko - 2008-07-22 20:03:26

mi sie coraz mniej chce isc do plastyka a coraz bardziej na dziennikarstwo czy nawet szkoły filmowej ;)

Joa - 2009-07-19 22:55:57

Ja chodziłam przez prawie 6 lat na kółko plastyczne, średnio 3 razy w tygodniu. Szczerze, więcej nauczyłam się w ciągu tego roku bez mocy jakiegokolwiek źródła prócz komputera i książek. Dlatego nie polecam kółek plastycznych, gdzie są opiekunowi zajęci sobą.

Dzina - 2009-07-20 00:04:58

No właśnie, wszystko tak naprawdę zależy od nauczycieli tych kółek ;)
Trzeba po prostu dobrze trafić, a na pewno się coś osiągnie :>

LaBerry - 2009-07-20 00:51:36

Ja trafiłam idealnie. Efekt jest taki, że moim marzeniem jest dostać się za dwa lata na ASP ^,^ i wszystko dzięki mamusi, która pozwoliła mi się raz w tygodniu wyżyć artystycznie XD

Elfik777 - 2009-07-20 15:21:15

mi sie marzyło ASP ale potem trudno jest znaleśc pracę więc wbijam na kulturoznawstwo :)

LaBerry - 2009-07-20 15:58:40

Kicham na pracę. Zawsze mogę iść na 2 studia Dziennikarstwo i pisać do takich czaderskich gazet jak Pani Domu XD

Dzina - 2009-07-20 17:42:35

LaBerry napisał:

Zawsze mogę iść na 2 studia Dziennikarstwo i pisać do takich czaderskich gazet jak Pani Domu XD

A to nie jest praca? ;)

LaBerry - 2009-07-20 18:49:10

Jest ale pierwsze studia to na sto procent ASP o to chodzi :)

Elfik777 - 2009-07-21 22:35:17

to ja jednak jestem trochę bardziej praktyczna, po studiach sprubuje się przebic w branzy reklamowej a malowanie potraktuję jako hobby :)

Dzina - 2009-07-21 23:06:56

Ja podobnie :D
Tylko problem w tym, że nie mam zielonego pojęcia co mogłabym robić po ukończeniu szkoły... X.x
Ale rysunek tylko jako hobby. Z tego się raczej nie wyżyje ;)

LaBerry - 2009-07-21 23:22:26

Wyżyje czy też nie mamusia ^,^ zawsze mnie uczyła "Rób to co kochasz, bo inaczej Ci nie wyjdzie" xD

Sky - 2009-07-25 20:52:49

Szczerze? Nie polecam :)
Ja również zastanawiałam się nad szkołą plastyczną. Mam również tam wielu znajomych i wszyscy to niezłe freaki.
Ale:
*Szkoła plastyczna daje Ci tylko tytuł plastyka. Wbrew przekonaniu, po plastyku ciężko dostać się na ASP, ponieważ po plastyku masz wyuczone metody pracy, nawyki, ukierunkowany tok twórczy. ASP niechętnie przyjmuje takich ludzi. Poprostu masz wyuczone perspektywy. Dziwne, ale prawdziwe.
*Jak wcześniej wspominałam, plastyk jest jak technikum - dostajesz tutył plastyka technika. Po takim czymś ciężko dostać się nawet na nauczyciela sztuki w SP.
*Nawet jeżeli to plastyk publiczny, potrzebne jest mnóstwo kasy. Mój kolega musi co roku na wakacje wyjeżdżać na obozy plastyczne, gdzie musi namalować na zaliczenie 3 prace olejem. Koszt obozu ponad 1000 zł. Do tego farby i płótna. Wszystkie materiały trzeba kupować samemu, a to naprawde spora kasa.
*Matura. Jeżeli nie śni Ci się zostać plastykiem, masz ciężką drogę. W szkołach plastycznych naprawdę zawalają inne przedmioty, ponieważ większość plastyków stoi na bakier np. z matmą czy chemią. Dlatego często Ci nauczyciele odpuszczają i przepuszczają ludzi 'byle zaliczyli'.

Wszystkie te punkty napisałam biorąc pod uwagę Publiczną Szkołę Plastyczną we Wrocławiu. Sama chciałam się tam wybrać, ale biorąc pod uwagę opinię samych uczniów... To dziękuje ;p
Są jeszcze szkoły prywatne. Moja znajma bardzo chwali sobię szkołę "ALA". Może tam jest lepeij, ale niestety to naprawdę spora kasa.


Co do zawodów po ASP, to jest naprawdę tego multum :)
Ja jednak wolę weterynarię :P

szogun - 2009-07-25 21:47:28

A mi się marzy ASP, bądź historia sztuki. Co do liceum plastycznego to Sky ma sporo racji.

Lawrenny - 2009-07-25 22:15:56

Sky napisał:

Ja jednak wolę weterynarię :P

o, na weterynarię? ^ ^
Sporo nauki, masa chemii i biologii. Mam taką ,,rodzinę weterynarzy'' :D Trzymam kciuki.

Elfik777 - 2009-07-26 00:09:29

Sky napisał:

Co do zawodów po ASP, to jest naprawdę tego multum :)

jakie np? :)

Sky - 2009-07-26 10:19:14

Lawrenny, jestem w biolchemie, teraz klasa maturalna, mam nadzieję, że dam rade :) Chociaż u mnie z chemią to cieńko ;p

Elfik777, oprucz tych zwykłych zawodów po ASP, czyli np. plastyk, możesz zostać grafikiem komputerowym, projektantem, konserwatorem zabytków, fotografem, projektantem wnętrz, art director w agencji reklamowej, możesz robić biżuterię, scenografię do przedstawień, projektować ilustrację do książek, reklamę, możesz zostać fotoedytorem... dużo tego jest i wiele zależy od tego, gdzie się zahaczysz.

Np. taki senior art director może zarabiać nawet 10 tysięcy zł/miesiąc.

Elfik777 - 2009-07-26 12:30:05

senior art director- to brzmi dumnie :D byloby super byc kims takim :D

Dzina - 2009-07-26 13:21:25

Ja być ilustratorem *u*
Ale tacy to mało zarabiają. Trzeba też naprawdę dobrze trafić, na dobrą fuchę, jak już takie ASP się skończy.

Sky - 2009-07-26 13:36:39

Dzina, dokładnie. Żeby dobrze skończyć po ASP, trzeba:
Albo mieć znane nazwisko;
Albo mieć przyjaciół ze znanym nazwiskiem;
Dużo samozaparcia, abmicji;
Albo poprostu dużo szczęścia i zapotrzebowania na taki zawód w okolicy.

Około 20-30 % absolwentom udaje się życie zgodnie z zawodem - sprzedaż drogich prac, wystawy, znane nazwisko. Reszta musi kombinować.
Dzisiaj czytałam właśnie artykuł na ten temat :)
Dlatego ja traktuje malowanie, rysowanie jako hobby. Nie zamierzam być artystką utrzymującą się ze swoich prac, mam za mało odwagi, żeby wybrać taką drogę. Chyba, że mój chłopak będzie kiedyś tak dużo zarabiał, że będe mogła rzucić pracę :D

Furujiru - 2009-12-23 15:30:19

Jedną z najważniejszych rzeczy jakich powinniście wiedzieć jeżeli chcecie iść do gimnazjum (Ja się uczę w takiej oto szkole jak zarazie przez jedno półrocze :D ) lub też do liceum plastycznego to, to, że jest tam po prostu nawał lekcji (Jak już ktoś pisał: przedmioty podstawowe + jeszcze plastyczne) i na początku po prostu trudno jest to ogarnąć lecz po pewnym czasie da się do tego przyzwyczaić.
Ważną też rzeczą jest to, że tam, naprawde jest taka luźniejsza i przyjemniejsza atmosfera niż w zwykłych gimnazjach.
Ok... Rozpisze to w punktach:
1. Dużo lekcji.
2.Początkowo trudne ogarnięcie tego wszystkiego: tylu przedmiotów, dość późnego wracania w niektóre dni, prac domowych, (których jednak na ogół jest mniej niż w podstawówce gdyż dobrzy nauczyciele wiedzą, że i tak mamy dużo innych zmartwień)
3. Łatwo tam znaleźć sobie dobrych przyjaciół, kolegów/koleżanek.
4. Na początku klasa dzieli się na takie,,grupki”, lecz potem i tak łatwo będzie dało się z każdym pogadać.
5. Niestety są tam także różnego rodzaju,,debile/debilki".
6. Co do tych świrów to różnie... No, ale fakt są tam takie wybryki natury. xD
7. Niech rodzice będą przygotowani na różnego rodzaju wydatki: farby (na początku nie muszą to być jakieś super drogie), ołówki, gumki, kartony, bloki itp.
8. Nie przejmujcie się, że nie umiecie rysować czy też malować ludzi. Gdybyście zobaczyli, jak niektóży tam rysują to byście ich wyśmiali. Przecież od tego jest ta szkoła.
9. W mojej klasie jest 20 osób i ogólnie jest tam w klasach mniej osób.
10. Jeżeli rysujesz mange i tylko mange i w życiu nie próbowałeś/łaś rysować jakichś innych rzeczy (Martwa natura, pejzaż itp.) to nawet nie próbuj tam zaglądać.
11. Przed podjęciem decyzji o pójściu do takiej szkoły pokaż komuś doświadczonemu swoje prace. (Nie polegaj w ocenianiu pracy na rodzicach, kolegach, koleżankach, przyjaciołach) Oczywiście pokazuj je komu chcesz tylko to po prostu zawsze będzie prawie taka sama odpowiedź typu,,ładne", ,,fajne", ,,cudne", ,,piękne" lub ,,brzydkie", ,,dziwne", ,,okropne" itp.
12. W mojej szkole jest tak, że jeżeli idzie się do gimnazjum z podstawówki to jest tak jakby 6 lat nauki od razu mamy zapewnione liceum (jest połączone gimnazjum i liceum). Czyli 3 lata gimnazjum i 3 liceum. Natomiast, jeżeli idzie się z gimnazjum do liceum plastycznego to jest w tedy cos w stylu technikum i są 4 lata nauki.
13. Lepiej jest tam być takim zwykłym lub też nawet dobrym uczniem niż złym. Wiedzcie, że to tam jest naprawdę docenione a jeżeli jest się już takim gorszym uczniem to można tam znaleźć od nauczycieli pomoc tylko naprawdę trzeba tego chcieć.

Pufff... Nie mam już siły pisać.

Lawrenny - 2009-12-23 15:52:01

To tak jak w Zielonej Górze, Liwia opowiadała >,>

Joa - 2009-12-23 16:01:21

Ja mam niedaleko plastyka ><
Mniej więcej 40 km drogi.
No i podobno jest bardzo fajnie.

szogun - 2009-12-23 18:07:40

Tylko 40km drogi ? No to naprawdę nie daleko...

Joa - 2009-12-23 21:07:23

No, niedaleko.
Ale ja się nie wybieram :)
Jakoś nie lubię plastyków.
I jakoś w głębi duszy sobie odradzam, chociaż wiele osób życzy sobie żebym poszła.
Dużo mam jeszcze czasu więc mam nad czym się zastanawiać i trochę realistykę pomęczyć

Grocek - 2009-12-24 13:21:10

40 Km to kawałek jednak jest XD
Ja mam plastyka 26Km od domu ;D

Sky - 2009-12-24 16:26:04

no ja mam do plastyka np. 4 przystanki tramwajem, więc dla mnie takie odległości są całkowicie abstrakcyjne ;)

white349 - 2010-02-27 18:46:20

Mama chce mnie wysłać do takiego liceum, jest w Gdyni - więc nie tak daleko. Naszczęście mam trochę czasu, a poza tym wolę coś związanego z fotografią lub jakimkolwiek językiem obcym :)

Engordia - 2010-02-27 19:26:06

Ja bym musiała do zielonej góry jeździć... po za tym podemną mieszka starsza pani co maluje farbami obrazy... kiedyś przychodziłam do niej patrzeć jak rysuje, dawała mi lekcje... (darmowe ^^) ale byłam taka malutka że prawie nic nie rozumiałam. Więc może odświeżę z tą panią znajomość? *zaciesz*

Blanka - 2010-02-27 22:01:37

Ja zawsze chciałam iść do takiej szkoły, a teraz zaczynam myśleć o tym poważnie, bo rysowanie, to to, co chce w życiu robić xd Wiem, że za wiele na tym nie zarobię, będę się wbijała tu i ówdzie, może posprzedaję portrety lub karykatury na allegro xD W każdym razie najbardziej zależy mi na ASP. Dlaczego? Mam dwa powody. Pierwszy to ten, że ludzi, którzy wcześniej uczyli się w jakiś szkołach lub uczęszczali na zajęcia plastyczne niechętnie przyjmują, ponieważ mają oni, jak już ktoś napisał, styl, który został ich nauczony, a nie wyrobili sobie go samemu. Wiem to, ponieważ mój kolega rysuje booosko *.*, ale wcześniej przez jakieś dwa miesiące uczęszczał na zajęcia i dlatego nie dostał się na ASP. Drugi powód to taki, że wyjeżdżam za granicę, a tam przez piewrsze dwa lata pewnie będę uczyła się języka (duński jest cholernie trudny >.>).
Miałam pewien plan, wymyśliłam sobie, że gdy skończę szkołę w Danii, popracuję trochę, uzbieram kasę i wrócę do Polski, a tam spróbuję wbić się na ASP, jednak mój tata wybił mi ten pomysł z głowy, ponieważ dowiedział się, że w Danii studia są darmowe. Poza tym jak już tam zostanę to nie będzie mi się chciało wracać. W każdym razie teraz mam zamiar uczyć się i studiować za granicą, zresztą, czas pokaże.

Sky - 2010-02-27 22:15:39

Ja stwierdziłam, że teraz idę na architekturę krajobrazu, ale za rok zdam sobie historie sztuki, zrobię teczkę i startuje na drugi kierunek na ASP na grafikę.

Lawrenny - 2010-02-28 02:07:13

Blanca napisał:

. Pierwszy to ten, że ludzi, którzy wcześniej uczyli się w jakiś szkołach lub uczęszczali na zajęcia plastyczne niechętnie przyjmują, ponieważ mają oni, jak już ktoś napisał, styl, który został ich nauczony, a nie wyrobili sobie go samemu. Wiem to, ponieważ mój kolega rysuje booosko *.*, ale wcześniej przez jakieś dwa miesiące uczęszczał na zajęcia i dlatego nie dostał się na ASP.

Ni pojmuję. Rysuje bosko a go nie przyjęli?

Blanca napisał:

(duński jest cholernie trudny >.>).

Nie martw się! Opanowałaś perfekt jeden z najtrudniejszych języków na świecie, trudniejszego od chińszczyzny. Duński powinien być pestką.

Dzina - 2010-02-28 08:22:09

Blanca napisał:

ponieważ dowiedział się, że w Danii studia są darmowe

:whatsup:

Wyjeżdżam razem z Tobą! :yay: xd

Blanka - 2010-02-28 10:57:27

Dzina napisał:

Wyjeżdżam razem z Tobą! :yay: xd

To jedźmy xD
W ogóle doczytałam, że na uczelniach zwykle wykłady są w dwóch językach, w duńskim i angielskim, także hura! Może jeszcze coś zrozumiem xd

Lawrenny napisał:

Ni pojmuję. Rysuje bosko a go nie przyjęli?

Niestety, na asp bardzo trudno się dostać >.>

Lawrenny - 2010-02-28 11:02:33

W Polsce też są bezpłatne. Trzeba się tylko rozejrzeć. http://drimagine.com/ (Wanna be the absolwent of Drimagine) w Nowym Sączu.
Ale... Rozmowy kwalifikacyjne mnie przerażają D: jak to właściwie wygląda?


Blanca napisał:

Lawrenny napisał:

Ni pojmuję. Rysuje bosko a go nie przyjęli?

Niestety, na asp bardzo trudno się dostać >.>

Ja pitolę >_>  a z tego co słyszałam, stoję mniej więcej na tym samym poziomie co moje rocznikowe rodaczki chodzące do ASP...( pewnie przesadzili)   A nawał lekcji tyle, że ja p***.  Jak gadałam z ludźmi, to mówili że kończą lekcje tak gdzieś o 4, a jak mają zadania domowe z rysunku i innych lekcji to siedzą czasem do 2 w nocy. Kuźwa.

Sky - 2010-02-28 11:29:44

Na ASP nie jest trudno się dostać, trudno jest się dostać na poszczególne kierunki. Np na malarstwo jest pełno typa. Więc ciotka mojej kumpeli stwierdziła, że pójdzie na rzeźbę, bo i tak połowa i większość przedmiotów jest taka sama na obu kierunkach. I udało jej sie spokojnie, jest zadowolona.
Fakt potem, że po ASP ciężko coś dobrego znaleźć.

EloKomor - 2010-02-28 13:09:16

Jestem trochę rozeznana w tym temacie. To prawda, że po liceach plastycznych trudniej jest dostać się do asp. Dlaczego? Otóż ludzi z wyrobionym w liceum stylem trudniej wbić cokolwiek do głowy- ba nauczyć czegokolwiek. Co z tego że rysuje bosko, skoro niczego już się nie nauczy? A poza swoim stylem niepotrafi zupełnie nic? Wg. tych wszystkich profesorów szkoda marnowania czasu dla takich studentów. Tak powiedzieli na rekrutacji ,,córce koleżanki mojej mamy''.  Wolą świerzaków którzy coś tam sami potrafią i są na tyle zdolni, by się nauczyć czegoś nowego. Bo po co studiować coś, co się już umie?

Mieszkam na mazowszu i w Warszawie może tylko Liceum na Smoczej ma świetny poziom. A i tak może z 10% dostaje się na ASP. Inne Licea to poprostu szkoda gadać- U Rejtana czy jakoś tak dziewczyna która leciała na samych 2 w gimnazjum teraz ma tam 4 i 5 O.o A i tak większości nie dopuszczają do matury.

Dlatego poszłam do zwykłego liceum językowego i gdy zdam maturę pójde na SGGW na architekta ogródów XD Wg mnie ludzie którzy są uzdolnieni plastycznie i chcą się utrzymywać tylko z malowania, czeka bida z nędzą. Powiedzcie- znacie jakiegoś współczesnego artystę który jest dobry i czegoś się tam dorobił samym malowaniem? Trzeba mieć jakąś alternatywę.

Sky - 2010-02-28 15:17:48

Znamy. Są artyści, sprzedający obrazy za miliony. Zresztą teraz trzeba szokować, żeby zarobić. I tyle.
Po ASP możesz spokojnie zarabiać nawet 10 tysięcy jako starszy coś tam ;p Pisałam wcześniej.


Ja idę na architekturę krajobrazu, to coś podobnego, co projektowanie ogrodów, tylko ja idę na UP we Wrocławiu, łatwiej jest się dostać.

Dzina - 2010-02-28 16:12:21

Ja już nie wiem, na co mam iść :noo:

Sky - 2010-02-28 16:27:20

ja polecam ci Dzina tak - idź na to, co lubisz, ale jednocześnie co da ci zabezpieczenie przyszłościowe. Rysować możesz zawsze, szlifować talent możesz bez ASP i tworzyć piękne dzieła. A jeżeli zależy Ci na dyplomie plastycznym, wybierz to jako drugi, ewentualny kierunek.

Blanka - 2010-02-28 17:23:36

A ja chciałabym zostać bibliotekarką xD Za dużo na tym nie zarobię, ale chyba nie trzeba do tego jakiś specjalnych szkół? Dobra, mam pytanie. Gdy sprawdzałam na stronie asp w Gdańsku były tylko kierunki takie jak; fotografia, rzeźba, grafika i malarstwo. Od razu odtrącam rzeźbę i malarstwo, bo chyba wcześniej bym się pozabijała niż nauczyła babrać w farbach i glinie. Fotografia nie dla mnie, a prawdę mówiąc nie do końca wiem, na czym polega grafika. Rozjaśni mi ktoś umysł? W każdym razie, nie ma kierunku takiego jak zwykły rysunek czy coś podobnego?

Neko - 2010-05-25 15:15:20

Właśnie... przykrym jest fakt, że kogokolwiek zapytam o radę co mam zrobić w przyszłości - każdy odpowiada 'zrób to co lubisz i to co chcesz'. Szkoda tylko, że jestem jedna z najbardziej niezdecydowanych osób na świecie i nie mam pojęcia co chce robić w przyszłości. To fakt - malarstwo, rysunek - niesamowita sprawa. Już od zeszłych wakacji udało mi się trochę na tym zarobić. Mój pierwszy obraz poszedł za 250zł na plenerze malarskim [który swoją drogą był prawie całkiem darmowy[ten plener]] xD Za największy obraz dostałam w swym krótkim żywocie 400zł. Dobrze jest mieć mamę, która zna wiele młodych osób, ktore dopiero co kupiły sobie dom i mają całkiem puste ściany xD xp Łatwo też zarobić w okresie przedświątecznym. W zeszłym roku udało sie sprzedać całkiem sporo obrazków z fragmentem Madonny Sykstyńskiej Rafaela - te takie 2 putta ;P Ludzie nie mają co kupić pod choinkę - obrazek - uniwersalna rzecz.
Nie wiem jednak, czy chciałabym żyć WYŁĄCZNIE ze sprzedawania obrazów. Dobrze jest to traktować jako... taka dodatkowa praca np obok normalnej pracy, przykładowo grafika komputerowego. Ale jak się chce iść na grafikę to chyba należałoby znać się na matmie, a w plastyku... cóż spójrzmy prawdzie w oczy- matma jest na dość niskim poziomie. W każdym razie w plastyku w Łodzi.
Po dłuuuuuuuuuuuuuuugich przemyśleniach doszłam do wniosku, że lepiej jest faktycznie iść sobie do ogólniaka, po którym jest dużo większa szansa na pozytywny wynik matury i dostanie się na dobre studia. Poza tym plastyk trwa 4 lata. Głupio. I te liczne zajęcia... może i się rozwijamy ale w sumie faktycznie trudno w takich warunkach odnaleźć własny styl i robić tak jak się chce - trzeba robić tak jak być powinno.
27 maja są egzaminy do plastyka i chciałam iść, ale tylko po to żeby zobaczyć jak by mi poszło. Nie zaniosłam jednak do tej pory żadnych papierów ani podań, więc nie wiem czy zdążę wszsystko załatwić do czwartku :(
Myślicie, że warto przystąpic.? Tak dla własnej satysfakcji.? xp

Dzina - 2010-05-25 16:18:31

Neko napisał:

Nie wiem jednak, czy chciałabym żyć WYŁĄCZNIE ze sprzedawania obrazów.

Ja to bym w ogóle chciała choć jeden obraz w życiu sprzedać ._.

Ale masz rację - po dobrym ogólniaku/technikum fucha lepsza :b

Sky - 2010-05-25 16:26:59

jak chcesz. ale potem, jeżeli się dostaniesz- będziesz miała dylemat - może jednak iść? Zresztą, nie wiem jak tobie, ale mi nie chciało by się spędzić 7 godzin na egzaminie, byle się 'sprawdzić'. :)

Dzin, to namaluj coś na płótnie, a nie kartce a4 :D

Neko - 2010-05-25 17:34:50

Właśnie... z resztą nie wiadomo czy zdążę zrobić te całe badania i jakieś tam podania trzeba zanosić. Wszystko przed czwartkiem. Chyba odpuszczę... x[
właśnie Dzin - namaluj na płótnie :D najlepiej zacznij od impresjonistycznych widoczków na małym formacie. Są chyba najłatwiejsze i nawet jak coś nie wyjdzie to wygląda, jakby było specjalnie xD opchniesz na allegro albo znajomej xPP

Dzina - 2010-05-25 17:36:55

Pomysł zły nie jest, bo i tak by mi to wyszło tylko na lepsze (;
Tylko problem może być ze zdobyciem płótna <_<"

white349 - 2010-05-25 17:51:43

Ja nie wiem jaki mam cel, nie mam pojęcia co będę robić. Mało ambitna jestem. Nie wiem do jakiego celu ma  dążyć ;q
Czas nauczyć się hrv.

Sky - 2010-05-25 18:35:34

podobrazie w każdym plastycznym - takie płócienko to koszt ok. 20 zł, całkiem znośny format na początek :P już zagruntowane itp. Ludzie, co wy macie za problemy, mamy XXI wiek, nie naciąga się już płótna na drewno samodzielnie ;p

Dzina - 2010-05-25 20:13:42

No wiem, wiem XD
Tylko, że u mnie normalnych sklepów nie ma, w swoim tzw. "plastycznym" takich płócien nie znalazłam. Kiedyś byłam w empiku we Wrocku, to tam sobie jedno kupiłam. O, i w nanu-nana w Gorlitz >8D
Czas się do Niemiec przejść.

Dobra, nie offtopuję już :b

Neko - 2010-05-25 20:50:14

Ja mam ułatwione zdobywanie płótna. bo moja starsza siostra pracuje w hurtowni Patio, więc mam taniej ;) Zawsze można przez neta zamówić X) Wyjdzie drożej, ale nie trzeba daleko łazić ;)

JJxenon - 2010-08-10 22:21:57

Ja miałem szansę być w plastyku w czasie wojska , ale spóżniłem się o jeden dzień na zapisy . Może to i dobrze bo pewnie zrobili by ze mnie kolejnego robota który ma to rysować co oni chcą ( żenada ) . Że manga jest niby debilizmem i nie jest sztuką . Słowa pewnego " uczonego wykładowcy " który w ten sposób obraził moją Kumpelę jak chciała rysować w mangowym stylu . Takie za przeproszeniem debile nie mają pojęcia że mandze też należy się szacunek , a nie wyśmiewanie się z niej że to niby dziecinada i nie ma nic wspólnego ze sztuką . Np. manga jest ściśle związana w grami video i jeśli jesteś naprawdę dobry w te klocki to gdyby ją tam tolerowano , to niejedna osoba by na tym skorzystała a co za tym powstawały by bardzo dobre produkcje . Zresztą nie tylko gry 

Ale mówię , trzeba być naprawdę dobrym by coś w tym osiągnąć . Poza tym nie łudzcie się że skoro ktoś jest z plastyka to że jest wielce ach i w ogóle . Rozmawiałem na Dev z Dziewczyną z jednej z najbardziej renomowanych uczelni tego typu i tak naprawdę jest tam odsetek dobrych rysowników którzy mogli by się wybić swoimi umiejętnościami ,  a 90% tych ludzi to załatwiane papierki i układy a zero talentu . Taka jest niestety prawda . To ja już się cieszę że nie znalazłem się w takiej uczelni i sam domowymi metodami rozwijam swoje umiejętności .

Atura - 2010-08-11 10:01:51

Robisz to co ten wykladowca - obrazasz za wlasne upodobania. Sa rozni ludzie, nie ma szans zeby kazdy podchodzil do mangi tak jak ty.

JJxenon - 2010-08-11 10:30:48

Ale ja nie mówię że każdy ma rysować mangę . Mi chodzi tylko o to żeby też jej dać jakiś szacunek , nawet jak się jest wykładowcą na uczelni plastycznej . Wiadomo przecież że nie każdy ją lubi i toleruje , ale na pewno jest sztuką . A nie rozumiem w tym przypadku podejścia owego nauczyciela skoro praca była dowolna i w dowolnej technice , a on nie pozwolił mojej Koleżance narysować tego co chciała . Gdzie tu logika ?

Wybawca - 2010-08-11 12:27:33

Szkoły plastyczne są po to aby nauczyć podstaw, przekazać jakąś wiedzę na temat sztuki, a nie wyrabiać własny styl. Od tego w jakiejś mierze jest ASP i ty sam.

Nini - 2010-08-28 16:36:08

Zdałam egzamin wstępny, dzięki któremu od 1-go września będę mogła siebie nazywać uczennicą liceum plastycznego im. Tadeusza Makowskiego w Łodzi (wow, jaka dokładność...). Nie wiem, co mnie tam czeka, czy będę miała więcej przyjaciół czy wrogów, czy rozwinę się plastycznie, czy odnajdę własny styl.Ciekawe, czy dowiem się jednego - czyżby plstyka to dziedzina, któej powinnam się bez reszty poświęcić, czy lepiej znaleźć inne zajęcie?
Poznałam dyrektora, niezwykle zabawnego i miłego. Jacy będą inni nauczyciele? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że za każdym razem, kiedy przekraczam progi tej szkoły, czuję się nbiczym w innym świecie - świecie, gdzie ściany uginają się pod ciężarem prac, a korytarze są wypełnione zapachem farb.

Blanka - 2010-09-20 18:17:13

Ostatnio dowiedziałam się, że półtora kilometra od mojego domu znajduje się szkoła plastyczna. Przeszłam się do niej. Znajdowała się ona na środku pustkowia, prowadziła do niej jedynie polna droga. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to wielki kran i filiżanka (tak, to musi być szkoła plastyczna) i zapach gnoju. Ogólnie dawało to wrażenie jakiegoś opuszczonego psychiatryka. Nie było żadnej żywej duszy. Boję się tam chodzić.

Przeczytawszy tego dziwnego posta przeszły mnie dreszcze. Chyba się tam nie wybiorę :>

live4adrenaline - 2011-05-15 23:23:24

Witam wszytskich...

troche odswieze temat, bo czesc odpowiedzi juz na nim znalazlam....



na samym poczatku chcialbym zaznaczyc, iz nie zgodze sie ze stwierdzeniem, ze ludzie po liceum plastycznym maja mniejsze szanse na dostanie sie do asp ze wzgledu na jakies schematy wyuczone...kazde liceum przedstawia CI pewien kanon naukowy, ktorym sie podaza....bo na czyms baze trzeba zbudowac...nie ma sztuki bez podstaw..a dopiero osiagajac pewien poziom jestesmy w stanie dodac cos od siebie... wiem, to bo skonczylem 12l szkoly muzycznej a przelozenie jest takie same.


czy ktos ma informacje na temat plastyka w lodzi ?? zastanawiam sie nad wyslaniem tam swojej siostry....

czego mozna spodziewac sie po plastycznbym gimnazjum vs. ogolnego ??

czy ginazium & liceum plastyczne faktycznie maja niski nacisk na przedmioty nieplastyczne ??

pozdr.

Sky - 2011-05-15 23:34:13

Szkoła muzyczna, a plastyk trochę się różnią. Na ASP chcą samouków, którzy mają własny styl i można z nich coś wykrzesać. Profesor oglądający teczkę potrafi pokazać szkołę czy kurs, gdzie delikwent się uczył, bo często zamiast rozwijać świeżynki, w plastykach narzucają swoją manierę.

Co do przedmiotów nie plastycznych, niestety, ale to prawda. Dochodzi też fakt, że przedmioty czysto artystyczne pochłaniają masę czasu, potem nie starczy/nie ma chęci na naukę reszty. Przychodzi się na 8 do szkoły i o 8 wychodzi, plus oczywiście praca w domu.

Siostra chce iść do plastyka? Dlaczego sama nie rozejrzy się i nie popyta? Może ma kogoś znajomego w mieście? Z tego co wiem, na forum nikogo z Łodzi nie ma.
Wg mnie dobrym pomysłem jest pójście do normalnego gimnazjum i LO, a w międzyczasie pracowanie nad warsztatem na dodatkowych zajęciach czy kursach, również samemu w domu. Raz, że podstawowe przedmioty są dobrze opanowane i istnieje alternatywa, dwa można sobie regulować kiedy i ile czasu chcemy spędzić na rysunku.

Serafina - 2011-11-03 22:07:31

Chyba złożę papiery do plastyka w Gdyni...

Lama - 2012-12-26 18:30:22

Mam pytanie, jestem w 3 gimnazjum, ogólnie rysuję abstrakcję, psychodeliczne i "dziwne" (zdaniem innych) rysunki. Czy moje portfolio (w moim charakterystycznym stylu) przejdzie w LO na smoczej? Albo inaczej, czy jest jakaś szkoła w Warszawie, nastawiona na rozwój plastyczny? Może być i prywatna i państwowa. No i jeszcze czy mam czego szukać na ASP, i czy ktoś wie, jak wygląda sprawa studiowania w Paryżu...

Weroonika - 2012-12-26 18:34:55

Myślę, że warto pokazać te rysunki. Bo tak z opisu nie można zobaczyć jaki jest ich poziom.

Wybawca - 2012-12-29 16:00:51

Toż nawet w Płocku jest plastyk, to w Warszawie by nie było?

Pokaż cokolwiek to ocenimy twój poziom.

Joa - 2013-04-13 23:17:28

Potrzebna mi ludzie pomoc. Za niedługo matura (jeszcze z dwa lata), ale już wypadałoby mi się rozglądać za jakąś szkołą. Od stycznia myślę nad pójściem w stronę concept artu, ale nie wiem jaką szkołę wybrać. Wiem, że najrozsądniej byłoby pójść na studia, które zagwarantują mi dochody, a concept artem zajmować się na boku, tylko problem jest, ze ja niekoniecznie nadaję się na lekarza/weterynarza/itd. Także wolę iść trudniejszą drogą, poszukać szkoły, która jako tako podniesie mój poziom rysunku, wyzwoli we mnie jakąś kreatywność, pozwoli w ciągu kilku lat osiągnąć taki poziom, by startować do firm zajmujących się produkcją gier itd. Nie chciałabym trafić na studia, na które się dostanę (trzeba się dostać, wiem, wiem) i na których przez kilka lat nic nie zrobię.
Ewentualnie zostaje mi pójście na jakieś kulturoznawstwo/filologię angielską czy coś. A to nie jest do końca to, co chcę robić.
Więc jeśli znacie jakieś dobre uczelnie, studia, to prosiłabym Was o poradę.

Hedvig - 2013-06-07 17:04:00

Weroniko, masz tu moją odpowiedź. :) Moim zdaniem wszystko zależy od nauczycieli. No i zapytaj się kuzynki czy wie jak wszystko wygląda w gimnazjach plastycznych. Nie wiem w jakim mieście poszłaby do plastyka, ale raczej wszędzie jest taka sama ilość dodatkowych przedmiotów. Jeśli chodzi o poziom tych standardowych to przynajmniej u mnie nie są zaniedbywane, wręcz przeciwnie. W I klasie gimnazjum mam dwie godziny rzeźby, trzy godziny malarstwa, trzy godziny podstaw projektowania i jedną lekcję historii sztuki. No i trzeba dodać, że katują tu ludzi językiem francuskim. D: U mnie jest na językach, informatyce i artystycznych poza malarstwem podział na dwie grupy, a na mal. zrobili trzy. Nie wiem czy jest tak we wszystkich klasach, czy tylko w naszej, ale jest to możliwe, ponieważ jest ona bardzo liczna (32 osóbki). Tak z grubsza Ci opisałam, jakby coś to pytaj tutaj lub na pw.

Nanaś - 2013-06-11 23:16:47

Chciałabym zapytać jeszcze raz jak to wygląda w liceach plastycznych ._.
i ogólnie przybliżę najpierw moją sytuację moją sytuację.
Jestem uczennicą II klasy gimnazjum, ale nie lubię takich rzeczy odkładać na ostatnią chwilę, więc myślę nad tym już teraz.
Od września uczęszczam na zajęcia plastyczne, a rysuję tak w sumie od zawsze~
Najbliższy plastyk znajduje się ok 75 kilometrów od mojego miasta (daleko trochę bardzo) w Rzeszowie i jakbym tam poszła to mieszkałabym w internacie.

a teraz kłeszczyn tajm (najfajniej by było, gdyby odpowiedziały mi na te pytanie osoby które chodziły/chodzą do takiej szkoły, a nie wiedzą, bo ktoś tam był i w ogóle to słyszałam, że tak jest, a tak nie)
1) Jak to jest z tymi wysokimi kosztami? booo jakby nie patrzeć, to pojęcie dosyć względne, mógłby ktoś to przedstawić bardziej 'liczbowo?'
2) Co ludzie rozumieją przez 'świrów' i "luźną atmosferę"? Słyszałam gdzieś pogłoski, że przekłada się to na alkohol i jakieś dragi... jak to się ma w odniesieniu do rzeczywistości/
3) Jak wyglądają takie "przyplastykowe internaty" no... jakoś... za bardzo nie wiem jak to sobie wyobrażać, pomóżce~~~
4) ile jest mniej więcej godzin dziennie w takiej szkole?
5) jak to jest z tym traceniem włąsnego stylu i tak dalej? ma ktoś doświadczenia na sobie?

i to chyba tyle... no nic, czekam aż ktoś odpowie ;3

Joa - 2013-06-12 12:02:23

Jesteś pewna, ze najbliższy w Rzeszowie? Zgaduję, że jesteś bardziej od strony Mielca pewnie, bo jakbyś była od strony mojego miasta, Przemyśla, to najbliższy plastyk miałabyś w Jarosławiu. A w jarosławiu, z tego co słyszałam, nie jest fajnie i głównie na tym plastyku opierają się moje opinie :D.
1) Według mnie na pewno płacisz za Internat, za jedzenie (moja koleżanka jak do w/w plastyka chodziła, chodziła czasami na obiady do internatu i tam one kosztowały chyba dychę za cały obiad, ale ile to kosztuje da ludzi z internatu nie wiem), za arby, sztalugi, jakieś podobrazia, takie pierdoły typowo malarskie. Wydaje mi się, że wyjdzie dość dużo, bo wiadomo, farby się kończą, jakieś papiery też.
2) 3) W Internacie w Jarosławiu ludzie sobie maryśkę hodują na parapetach, takie słyszałam plotki, robiąc sobie imprezy z Acodinem. I czasami jest masakra, bo zdarzy się taki jeden dzień, że łażą wszyscy naćpani Acodinem. Poza tym, z tego co wiem, w Jarosławiu w Internacie okropnie kradną i to nawet nie uczniowie, a panie, które są tam wychowawczyniami, pilnują czy co w tym stylu. W taki sposób mojej koleżance zginęły jakieś kosmetyki itd.
4) Nie mam pojęcia, ale wiem, że masz takie zajęci jak rzeźba, malarstwo, rysunek, grafika plus zajęcia w normalnej szkole i nie ma zmiłuj się, jeśli chodzi o te przedmioty.

Nanaś - 2013-06-12 15:34:04

@Joa
tak jestem pewna ^^ sprawdzałam na gógle maps c; jestem ze Stalowej woli i choć różnica między Rzeszowem i Jarosławiem nie jest jakoś szczególnie duża to Rzeszów jest bliżej. iiii ze Stalowej jest duuużo łatwiej dostać się do Rzeszowa niż do Jarosławia (busiki jeżdżą dużo razy dziennie, więc nie musiałabym się martweić, że się spóźnię) i na koniec w Rzeszowie znałabym trochę ludzi
co do tej trójki jestem raczej grzeczną dziewczynką co nigdy piwa nie piła, więc raczej bym się w takim towarzystwie nie odnalazła ._. przeraża mnie taka perspektywa szkoły średniej D: bo o ile w normalnych warunkach mogę się nie integrować z klasą w razie czego, to tak w internacie mieszkając ; - ;
a 4 to i ja wiem xD zastanawiałam się po prsotu ile się przeciętnie w szkole siedzi

Sky - 2013-06-12 15:45:49

Poczekaj, aż wpadnie Polnik, ona mieszkała w internacie i chodziła do plastyka. Tutaj jeszcze Hedvig chyba uczęszcza do takiej szkoły.
Ja miałam kiedyś iść, ostatecznie nie poszłam, wypowiadać się nie będę ;p

Hedvig - 2013-06-12 17:35:48

Tak, chodzę do plastyka. Jakby coś to mnie się można pytać na pw, bo nie chce mi się tutaj pisać logicznych i łatwych do zrozumienia wypowiedzi. XD Dzisiaj dowiedziałam się jak wygląda zakwaterowanie przyjezdnych w mojej szkole...

Hedvig - 2013-10-31 19:57:10

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

wylewki maszynowe kraków