white349 - 2012-04-08 17:44:53

Jestem ciekawa czy ktoś oprócz zbuntowanych piętnastolatek to ogląda :DDD Na początek przytoczę opinię gościa z filmwebu.

"Seriale dla młodzieży to zwykle przesłodzone, kompletnie oddalone od życia historie o bogatych dzieciakach z ich wydumanymi problemami, w których role nastolatków grają aktorzy około 30-stki. Skins całkowicie wyróżnia się na tym tle, ukazując oryginalną, realistyczną i odważną historię paczki nastolatków z Bristolu."

Mnie wciągnęło od razu. Scenariusze pisane były przez młodych ludzi, a w role bohaterów wcielają się zazwyczaj nieznani wcześniej aktorzy. Serial, jak na razie , to trzy generacje, w każdej  pojawiają się inne postacie oraz nowa fabuła. Według mnie warte obejrzenia.

Mitsuki - 2012-04-08 19:34:47

Oglądałam pierwsze dwie serie - tj. pierwszą generację... Na razie nie mogę się przemóc, choć słyszałam opinię że Effy nieźle daje czadu, więc może kiedyś się zabiorę :P

Wybawca - 2012-04-08 20:24:00

Oglądałam tylko pierwszą serię, ale Cassie uwielbiałam

Dzina - 2012-04-08 20:34:30

Nieneieneienieneienie.

white349 - 2012-04-11 18:33:50

Dzina czemu nie ? :DDD Tak, Cassie była świetna. Oh wow, lovely <3

Dzina - 2012-04-11 20:46:15

Otaczanie się ludźmi, którzy w kółko o tym truli i się tym podniecali wystarczająco zraziło moją alternatywną duszę.
Ale słyszałam komentarze, że jestem jak Sid i Cassie jednocześnie, więc patrząc na Wasze zafascynowanie nią mogę uznać to za komplement.

Generalnie nie oglądałam i jestem przeczulona (uczulona, wręcz ;3).

Joa - 2012-07-17 23:38:53

Boże.
Boże.
Boże.
Boże broń.


Nie podoba mi się fabuła. Nie z powodu tego, że ta fabuła jest jaka jest, ale z tego powodu, że... No to nie ma sensu. Nie ma prawa bytu. Nie. Nie. Nie.
Scenariusz jest naciągany, ja widzę tu robienie pod młodych ludzi serialu, pełen przekleństw, wulgarnych i obrzydliwych rzeczy (no, kurde, ile razy można oglądać jak ludzie rzygają?) i zidiociałych dialogów.


A Cassie jest cudowna, chociaż głupia. Ale dalej cudowna. A głupia pewnie mi się tylko wydaje. No i lubię Maxa. Tyle. MAX LOVE FOREVER.

Ciechu - 2012-07-18 10:34:39

Wciągnęło mnie pomimo tego, że, jak Joa powiedziała, nie ma to sensu. Liczyłam, że to będzie w większym stopniu serial o uzależnieniach niż o ciągłych zdradach i nowych miłostkach.
Przede mną ostatni odcinek 4 serii (a potem kolejna generacja:<). Z pierwszej generacji najbardziej lubiłam Cassie (oh wow, lovely <3) i Maxxiego, z drugiej JJ'a i Freddiego. Nie znoszę Cooka, po prostu aż mi ciśnienie skacze jak go widzę. D:< Do tego mówi w tak dziwny sposób, że czasami musiałam przewijać i oglądać jeszcze raz, żeby zrozumieć (w tych momentach żałowałam, że nie oglądam z lektorem albo z napisami :D). Katie też irytuje, wolę Emily.

https://aborcja-czechach.pl/ przegrywamie kaset vhs wola