Czy myśleliście skąd tak naprawdę wzięło się wasze pseudo artystyczne??? Czy z jakieś ulubionej rzeczy, może ot tak... Wypowiadamy się :D

Dawno mnie nie było na forum... Ale nadrobię ^^

Moje pseudo artystyczne?
Zaczęło się od przekopywania słownika japońskiego. Zakochałam się wręcz w słowie "Kitsune", a że również lubię lisy postanowiłam powziąść je sobie jako moje pseudo. Lecz z początku było dla mnie za krótkie, więc jako adoratorka truskawek przybrałam sobie jeszcze "Ichigo", przez co powstało "Ichigo Kitsune". Moje pseudo przechodziło i dalej przechodzi metamorfozy: kiedyś było jeszcze "Ichigo Kitsune 15", bo samo "Ichigo Kitsune" było już zajęte, kiedy rejestrowałam się na dA. Następnie zostało samo Kitsune. I będzie Kitsune. Już sobie to wstawiłam między imię i nazwisko i tak właśnie wydam swoją pierwszą Mangę :D Następnie skróciłam je do "Kit" i czasami też się tak podpisuję. Lubię moje pseudo, bo idelanie mnie oddaje. Kiedyś ktoś mi powiedział, że przypominam lisa: i z wyglądu i z charakteru i ze spojrzenia.
Taka oto jest etymologia Kitsune ^^

Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że Twoje pseudo znaczy lis ^^ Liski są super :D
A Dzina to... po prostu Dzina.
Żeby nie było, jak to niektórzy mówią Dżina (z akcentem na to "ż", którego nie ma!) <bo zagryzę xD>
Mój atrystyczny nick/pseudonim/ksywa pochodzi od mojego zwykłego pseudonimu. A powstał on tak:
Aneta ---> Andzina (ale za długo się wymawiało, więc wszyscy mówili w skrócie) ---> Dzina ^.^ Ale niektórym się on nie podoba, więc mówią mi po prostu po imieniu ;] A w necie... Dzinka x)

A mój pochodzi od mojego imienia- Żaneta. Każdy mówi do mnie inaczej ;D. Ciocia- Żenia (przez E ;p), Mama mówi- Żecia, Koledzy- Żana, A koleżanki- Żania lub Żancia. Hehe.

ojojojoj to było tak.....
moje pierwsze anime,które oglądnęłam było właśnie gunslinger girl.A moje imię to Marcelina.Więc moja "pierworodna" ksywa brzmiała Gunslinger_Marca.Ale,że była za długa,wszyscy skracali ją sobie do guns...i tak pozostało.

Ciekawe historie :D
Ja miałam najpierw Ufo (bo brat mojej kumpeli miał obsesję na tym punkcie). Nie mogłam tego zostawić, bo ciągle on sie tak podpisywał to musiałam zmieniać ksywę. Potem było Uffo, Ufekk, a na końcu zostało Ufekkk (i chyba tak jest najlepiej ^w^)

Najpierw byłą Po-ra ( me imię po japońsku x3) Ale skończyło się miejsce na blogu to sobie Polnika wymyśliłam ( majn wymyślony przyyyjaaciel XDDD)

dobra, odświeżam temacik. Ktoś chce usłyszeć jak powstał mój niczek? w końcu ma z dobre 4 lata >3

No więc tak.
Zanim to tokio mew mew się 'ujawniło' w moich stronach miałam baaardzo podobny pomysł co do jego fabuły i bohaterek >_<""" No i se marzyłam żeby tak bazgrnąć taki jakiś swój komiks *w*
Szukałam imienia dla jednej z bohaterek. Na książce ojca znalazłam nazwisko autora- Lawrence, więc przerobiłam na damskie- Lawrena. No i mi się spodobało.

Ale jak się chciałam zarejestrować na pewną stronkę(nie powiem, bo wstyd X3) Lawrena było zajęte. Nie wiedziałam że takie imie już istnieje o,o"  trzeba było wymyśleć takie, którego nikt jeszcze nie zajął...

Lawrenna też było zajęte =w=


ale wolne było Lawrenny! I sie tak jakoś mimowolnie, czy chciałam czy nie, jakoś się do mnie przyczepiło. A czasem mówią na mnie Law(najczęsciej spotykane, i dzięki bogu)  Lawr, lawrenka(daawno) i ....LaWu$$ia   TwT"  (wytwór koleżanki Marthhhhynki)

Pierwszy raz mojego pseuda użyłam logując się na grzenda.pl. Długo się zastanawiałam się na nickiem. Lubię elfy ale, samo słowo "elf" wydawało mi się takie jakieś nijakie. "Elfik" mi się spodobało jako słodkie zdrobnienie, a potem doszły trzy siódemki :D Mój szczęśliwy numerek to 7, więc trzy siódemki to już pełnia szczęścia- to taka krótka historia pseuda :)

Jestes na grzenda.pl?

No a co do mojegooo... ekhem ^^

Zawsze mówiono na mnie Mika ^^ wprost od urodzenia ^^
No i se kiedy sms-owąłam z kolegą i jakos tak wyszło ze se na mnie Miko powiedział ^^
No i pózniej w szkole zaczął do mnie gadc Kretyn(<-ten otóz kolega ^^) MikoPiko ^^

No ale ludzią sie nie kce i mówią na mne Miko ^^
A ze miko wg było krótkie to se t otóz dopisałam to "Piko"

Lecz wczesniej wszedzie podpisywałam sie DreamLastNight poniewaz iz szukałam jakiegos nicka ^^ na fbl.pl ^^ no i ze szukałam i suzkała to wkońcu zdesperowana zajrzałam do portwela i tam mam napisane
Too much to dream last night
No i se te 3 słowa wziełam ^^

Ale pózniej nadeszło Miko-MikoPiko ^^

no to juz wiecie? ^^

A moje jest baaaaardzo skomplikowane :D:D:D Buahaha... Nazywam się Izabela (nie lubię swojego imienia! grrr) a w szkole wołają na mnie Izusia (bądź Izuś, nieważne :D). Takie proste, banalne :D Na pracach podpisuje się też Belcia, co wzięło się ze skrótu jaki stworzyła moja mama. Izabelcia- Belcia :D:D:D Tyle.

Ja tam mam najlepiej, bo pseuda artystycznego nie posiadam xD. Za to mam wiele innych pseudonimów, każdy z własną historią ; ].
Jestem m.in. Guru, Zitro, Zuźka, Maryśka, Fel-ilo, Ylo, Qrna xD

MikoPiko napisał:

Jestes na grzenda.pl?

No jestem jestem :D I jestem szczęśliwą mamą trójki dzieci XD

Temat umarł?
To ja coś dorzucę. Mam trzy ksywki :P
1. Pazio - zostało wymyślone przez mojego dawnego kolegę jak miałem 9 lat. Pochodzi od mojego nazwiska. Najczęściej używane. W internecie dopisuje 777 (czyli Pazio777 ^^)
2. Bruk - zostało wymyślone przeze mnie. Mówią do mnie tak tylko dwie osoby. Pochodzi od koski brukowej. Kiedyś rejestrując się na pewnym forum tak wymyśliłem :P
3. Czarnoksiężnik - zostało wymyślone przez moją mamę. Zostało wymyślone kiedy drukowałem sobie alfabet magiczny i rodzice z tego powodu założyli mi hasło na komputer. Używane jest przez ludzi z mojej klasy i z klasy z którą mam wf.

moje pseudo artystyczne czyli Nulla Quendi wzięło się od mojego zboczenia wynikłego z uwielbienia ksiażek J.R.R. Tolkiena, a dokładnie "Silmariliona" Nulla Quendi to słowa zapożyczone przeze mnie z języka Eldarów Nulla- mrok, Quendi - mówiący ludzkim głosem, pierwsze określenie Elfów (a dokładnie tak sami siebie nazwali zaraz po tym jak sie przebudzili nad jeziorem Cuivenien:P)

Neko-girl - kocham koty (choć obecnie własnego nie mam, bo by mnie rodzice pogonili), drugi powód moim favem z Naitomea jet Mitsuo Ikari (Hitsugi) tzw "Neko-boy"

no ciekawe^^

ej ja tez mam grzende xD <wstyd>

Widze, że temat ożywa po pewnym okresie czasu... ale ostatnio się załapałem na aktualna date.

Jeśli chodzi o Pseuda to mam ich trochę a i krótko opisze...

1. Guli - Do końca nie wiem czemu akurat tak, ale to jest chyba połączenie kawałka mego imienia i nazwiska. 2-3 osoby tak mnie nazywają.
2. MythWarrior - Panowało dosłownie przez okres czasu w dokładności do 2h i powstało od fana programu MythBusters(Pogromcy Mitów)
3. Gulaż - Sam je wymyśliłem na beznadziejnego bloga i tak przez niedługi okres czasu panowało.
4. BloodManiak - Jest to moje pseudo na YouTube, które oficialnie teraz bym chciał chętnie zmienić, ale nie ma takiej opcji.
5. Sohee - Nadal jest w niektórych miejscach widnieje bądź lubie tą postać z Ragnarok Online.
6. Klonoa - Bodajże najczęściej używane jak "Edward". Powstało z tej racjii iż bardzo lubię tytułową postać i chce utrzymać o niej pamięć tym samym.(Czasami dodaję inne słowa np. Manga: Klonoa Manga)
7. Edward - Najczęściej używane tak samo jak Klonoa. Jeśli jest zajęte to najczęściej stosuje dopisek "Zero". (Edward Zero)

Artystyczne Pseudo:
Oliver - Moje imię ^^
Edward - Moje drugie imię ^^"
Klonoa - Od mojej ulubionej postaci ^^

Pseudo artystyczne - Ax.
Otóż mój puerwszy profil na DA był axelrikusora. Stąd Ax lub Axel. :)

Normalnie czesciej niz imie kiedyś nauczyciele też mi tak mówili : Ostry
Joker. hmmm bo lubie ukrytych ludzi z tajemnicą, czasem też mam ED254 Od Eryka Dravena zapomnianej już zajeb postaci,

Mówią mi Adolf.
Albo Adolfina bądź Adelajda.

Sky to takie z sentymentu, jeszcze z pierwszego bloga z rysunkami.
Visera, Adivinadora lub Goldka to często na nazwy kont, bo zazwyczaj wolne.

Afka lub Afa jako pseudonim blogowy/biznesowy do malowania ciuchów.

A jak nie mam pomysłu to 4MK - foremka ;)

Kiedyś byłam Ludmiłą. Teraz mam takie wyczepiste pseudo jak "Anka".

Ja używam jeszcze pseudonimu Negra. 'negro' to po hiszpańsku czarny a ja od lat farbuje se łeb na ciemno :D Według mnie jest bardziej dorosłe od Elfik i fajnie brzmi. Być może w pszyszłości usłyszycie o znanej malarce/graficzce/projektantce/tatuażystce o pseudonimie Negra. Wtedy możecie byc pewni że będzie to wasz mały Elfik... tylko z poważniejszym pseudonimem artystycznym :D

Chyba, że ktoś Cię z tym nickiem wyprzedzi xd

oby nie!
a nawet jeśli... to chyba zaświadczycie, ze byłam pierwsza? :D prawdaaa??

nie ma pseuda artystycznego bo się nie uznaje za artystę i nigdy nie podpisuje pod tym co robię/narysuje ale mówiono na mnie po kolei:
kurczak
dadit
juzek
czako
a choui mam dlatego że jestem lekkim fanem Gwiezdnych wojen i to jest takie zdrobnienie ze słuchu od Chewbacc'i
ale lubię czasem korzystać z innych zaczerpniętych z książek postaci najczęściej

Niektórzy mówią na mnie Osa.

W rodzinie:
Scrooge - za egoizm
Pola - siostra mnie tak nazywa, wzięło się to chyba od gry worms 3d
Chuda- wujek, a na moją siostrę- gruba ;D
W szkole -
Pauli- ale to rzadko
jak mam wystąpić na środku klasy to wszyscy śpiewają:'' Bo Paula to jest krowa...''- z reklamy , wiecie ;y

Sara na mnie wołają, szybciej jest niż Sandra :> przyzwyczaiłam się.. gdyby nie rodzice to bym zapomniała jak mam na imię, tylko oni mówią do mnie pełną wersją :D

Engordia / Dei~Chan - w necie, najczęstsze używane nicki prze zemnie ^^

Serafina - baaardzo lubię to imię i za jego etymologię i za brzmienie. Pierwszy raz się z nim spotkałam czytając "Mroczne Materie" Philipa Pullmana i wtedy kojarzyło mi się z woskiem i lekarstwami : p
Od jakiegoś czasu przeglądam sobie spisy nietypowych lub świętych imion i też na nie natrafiłam.
Potem zastanawiałam się nad imionami dla postaci moich różnych opowiadań i znów nasunęła mi się Serafina, w końcu doszłam do wniosku, że to przecież piękne imię : ]

Normalnie w domu i szkole mówią na mnie Ori od Oriany, jednak trochę ten skrót mnie denerwuje.. Według mnie to imię dobre dla leśnego stworka ; )

W innych miejscach używam jeszcze "Orianna" i "Orianne" lub mniej okazyjne nicki, do których się nie przywiązuję..

w sumie wcześniej pisałam skąd Nulla Quendi, ...
co do "Baka deshi" to z japońska "Głupi uczeń" xDD a skąd?, bo mój szanowny Sensei niezmiennie powtarza,że jestem głupek, bo ciągle marudzę że nie umiem, nie wychodzi, jest źle etc ;D dlatego właśnie taki przydomek ;D

Kojarzycie taką piosenkę ze śpiewaniem "Tak mała Kiriczanka mi się spodobała! Takie wielkie pióro miała, ona taka mała!"?. W gimnazjum kupiłam sobie biały T-shirt i namalowałam na nim właśnie tę Kiriczankę - małą dziewczynkę podobną do Małej Mi, z warkoczykami, kolorowym wdziankiem i wieeelkim piórem. Później usłyszałam, że to tak na prawdę nie była "Kiriczanka" a "Misziganka" co w zasadzie miałoby znacznie większy sens (stan w USA). Jednakowoż "Kiriczanka" brzmi moim zdaniem lepiej i nie po amerykańsku tak jak w tej drugiej wersji. Ponad to podobała mi się pseudonimy wymyślone przez przez samych użytkowników. Wcześniej używałam imion bogów starożytnych ludów. Raz nawet Azteków. 
Wyprzedzając pytania: nie, nie jestem mała, a nawet dość wysoka.

Mnie często "botem" nazywają xd
A właściwie to jeden taki ćpun... A mniejsza xd

Generalnie Dzinks, Wybździna, Dzinuś i wszystko co z Dziną, albo Anetą związane :3

Joa, Rivver, Gabriel. Rivv, Joaś, Joomie, Blackjean, a w szkole Snajper albo Saper . Lol xd

Generalnie to nie mam ksywki, zazwyczaj wszyscy mówią do mnie po imieniu. Niektórzy wołają na mnie Dżejkob : p

Kuba to jedno z moich ulubionych imion męskich.
Kiedyś tak zawsze swego męża w simsach nazywałam xd

Ryba - od nazwiska
Abiba - podobno tak siebie nazywałam jak byłam mała, teraz mój tata tak na mnie mówi
Tika, Tinka, Tineczka - Ciocia i mama mnie tak nazywają
Emo Martynka - przemilczmy... Przeważnie w szkole.

Ze mną było tak:

Grałam na MARGONEM.PL i tam jest coś takiego, że jest tabelka, w której były różne nicki do wybrania.Znalazłam tam FIOLEI  i od razu się zakochałam, a ponieważ od 2 klasy uwielbiam kolor fioletowy a ta nazwa był a podobna wybrałam ją.

Oto cała historia.

THE END

Ojej... Tak właściwie uświadomiłam sobie, że teraz zupełnie jestem bezimienna : o

To źle. Marzę o tym, by mieć jakąś porządną, konkretną, ale enigmatycznie brzmiącą ksywkę, którą by mnie mianowano w szkole i gdziekolwiek, ale nie! Nie ma! > . <
Nawet nicków sobie nie potrafię już wykombinować - . - "

Doszło do mojej nazwy jeszcze ''emo''. Ubieram się na czarno od dawna, więc kwestią czasu było to, żeby w końcu mnie ktoś tak nazwał. Później znajoma zaczeła sobie żartować emo-zimo-zimek. No i teraz drą się za mną ''ej, zimek zaczekaj!''

Aaaaaaaa, emo , emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo, emo hahahahahahahahahahahaahaha <wyśmiewacz>

W prawdzie nie rozumiem czemu nazywają mnie emo tylko po wyglądzie, bo to nie tylko o to chodzi, jest to również tryb życia i charakter. Dobrze, że mnie nikt nie zna na tyle dobrze, by przydzielić mi prawdziwe przezwiska ; D
Dzin, ctrl + c/v ? ^^

Mnie nazwali emo koledzy, tylko dlatego, że mam czarne paznokcie. W szkole nazywają mnie osa.

Jednemu chłopakowi z mojej klasy udało mi się wmówić, że jestem "Cyber Lolitą Gotycką". Ach, ach. A jakiż sukces, gdy udało mu się musnąć paluszkiem mojego glana.

Od niedawna nazywana jestem maliną bądź birutą.

Gibon, od imienia się wzięło i tak już zostało. ._.

LaBerry - kiedyś miałam francuski. I wiecznie mówiłam, że coś jest rodzajnikiem określonym "la", bo za cholerę nie mogłam się nauczyć, który jest który. A Berry ? Dlatego , że miałam angielski. I uwielbiam żelki w kształcie jagód, malin, poziomek i innych berro-podobnych.
Inne ksywy to : Martens, UBecja, Radioryj, KuKu, Bee czy patent mojej siostry Tyśka. O... w telefonie mojej mamy jestem zapisana "Myszka" ale może pomińmy ten fakt...

Jestem klucha od zawsze na zawsze od nazwiska tak było jest i tak zostanie ;/

Wish69 - Kiedyś funkcjonowałem jako Kain i pod tym pseudonimem można było mnie kiedyś znaleźć (głównie wymiana korenspondencji itp). Czasy się zmieniły, moja psychika ewoluowała, pseudonim pokrył się kurzem, szczególnie, że poszczególne znajomości powoli się wykruszały. Zresztą sam też przestawałem czuć się jak Kain...

Kilka lat temu kupiłem sobie pierwszy tablet, postanowiłem, że rozpocznę nową działalność artystyczną, która miała polegać na ... rysowaniu hentajów :D Potrzebowałem nowego pseudonimu i po większych przemyśleniach pomyślałem, że do takiej tematyki "Życzenie" pasuje idealnie. Oczywiście po angielsku, żeby było bardziej cool :D

Z czasem Wish przylgnął do mnie na stałe i na wszystkich forach funkcjonuję właśnie pod tym imieniem. A numerek przy nicku, zapytacie. A to już wielka tajemnica lasu ;)

Ray - podpisuję się tak wszędzie od... *liczy* 2006 roku. Siedziałam wtedy na pbfach i szukałam dobrego nicku dla wesołej, optymistycznej postaci. I wymyśliłam Ray, taki promyczek. Całkowita przeciwność mnie, wiecznej pesymistki. W każdym razie, traktuje je nie jako nick, tylko prawdziwe imię.
Moim cichym marzeniem jest wyjechać za granicę i już oficjalnie zmienić imię na właśnie Ray. Zobaczy się.

Kiedyś na wakacjach u babci,bawiłam się z sześcioletnią siostrą w indiańców. Umazaliśmy twarze w mniemane przez ns barwy wojenne, zbudowaliśmy tipi i zwinęliśmy miskę truskawek :>jako ze mieliśmy byc Indianami a babcia i dziadek złymi konkwistadorami, wszystko musiało byc iście dziko zachodowe. Przybrałyśmy więc klimatyczne imiona, mnie siostra ochrzciła jako Zrozpaczoną Hienę a sama nazwała siebie Anielskim Jelonkiem.
No i tak sama nie wiem kiedy, taka hiena do mnie przylgnęła. Usunęłam co prawda ,,Zrozpaczoną' bo było za długie ale Hiena została.

No, później tylko symbolem buntu przeciw ustalonym zasadom i propagandzie dodałam "j" xd

Oczywiscie klimatu nie odbiera fakt że Indianie nie mieli prawa znać hien :D

Kiedyś na ZigZapie leciał taki serial... "Radiostacja Roscoe". Jeden z bohaterów miał ksywkę "Pytalski"... A ja zamieniłam to na rodzaj żeński i postanowiłam tak się zwać. ;D

Pytalska, a wiesz, że właśnie wczoraj zaczęłam Radiostację oglądać.. niezłe zrządzenie losu : D Btw. ja tam lubię chyba właśnie najbardziej Ray'a

xD Uwielbiałam ten serial jako gimnazjalistka szczególnie Parker. Pewnie dlatego, że mamy podobnego mózgotrzepa

O, też kiedyś oglądałam :^3

na mnie mówią józek...od nazwiska: Józefczak. a w pracy jestem dawidek (bo najmłodszy) albo dejwid)..lepsze to...bo w koncu przestali na mnie wołać młody...a to już coś

U mnie to raczej trudno mówić o pseudonimie, bo Weroonika to moje prawdziwe imię tylko z podwojonym "o" ;p

no nietrudno sie domyślić xd

Od tego stworka wziął się mój nick.

O Blank z  W.I.T.C.H xD Przypomniała mi się podstawówa i wymiana karteczkami :D

Margaret napisał:

O Blank z  W.I.T.C.H xD Przypomniała mi się podstawówa i wymiana karteczkami :D

I to jak wstawałam o 7 rano w niedziele, żeby zobaczyć nowy odcinek, a i tak w połowie zasypiałam...

Ja tak samo :D

Mnie za to nie udawało się obudzić w porę : P

moje pseudo wymysliłam sama. zawsze wolają tak na mnie

Kira napisał:

moje pseudo wymysliłam sama. zawsze wolają tak na mnie

To w końcu oni to wymyślili, czy Ty?

-Mówcie mi Aneta z Ostóżna!
-Dobrze Aneto z Ostróżna!

...Czemu nikt poza mną tak do mnie nie mówi...? ;_;

Ja mogę zacząć Aneto z Ostróżna! :)

Miłość, muzyka, mordobicie. Bruk pod butem lecz na szczycie. Istnie narkotyczna wizja.

Od zawsze podobał mi się Twój przydomek, Bruku : ) Jest oryginalny~

Hę? Jestem dość epizodyczną postacią na tym forum... mieliśmy okazję obcować równolegle na osi czasu?