Lubicie teatr?
Chodzicie?
Może wolicie kino...?
Co tak ciągnie na dechy teatru?
U mnie nie ma takich "możliwości" jak teatr czy nawet kino. Jedno wielkie [bluzg] O.o
umnie tez [bluzg] ;p ale do teatru chodze jak tylko cos fajnego jest wsumie najleprze sa komedie z komunikatywnymi aktorami ;)
-niezabardzo
-jak mnie babcia zmusi to ide
-kino 100 razy lepsze od teatru (wczoraj byłam na frontieres)
-nic?
etam teatr leprzy ;p
A my mamy kino, kino z teatrem oraz "teatr" w Domu Zdrojowym. x)
Lubię kino. Lubie także teatr. Uwielbiam granie na scenie i jak sama byłam w podstawówce na kłóko teatralne chodziłam x3
ja chodziłam 3 tyg. xD
pss... nie masz serca..Gecon..nie masz serca!
kino jest lepsze!!
A kino jes takie.. nowocześniaste do bólu x3 Na filmach byłam tam tylko z klasą. Częściej na koncertach charytatywnych x3
Ja tam uwielbiam teatr, jak tylko mogę to chodzę :aww: Mam taką fajną babkę od polskiego , co nas zabiera w różne dni po szkole np. o 20.00 do różnych teatrów typu Bagatela , Groteska , do Teatru Starego... :aww:
Kocham , kocham teatr :aww:
Zrobiliśmy Zakon Teatru w naszej szkole - czyli parę ok. 20 osób chodzi na nasze spatkania :D wypożyczamy sale szkolne i ćwiczymy np. do Hamleta , czy innych przedstawień :D później wystawiamy je w domu kultury , zaprzyjaźnionej podstawówce i innych miejscach :p
Czasami do nas teatr z gorzowa przyjeżdża, ale nie korzystam z tego. Chyba zacznę.. Trzeba się uwrażliwiać na sztukę, a co.
Je x3 jakoś w tym miesiącu mija rok,
odkąd wstąpiłam do grupy teatralnej ;D
Teraz będziemy wystawiać jakąś satyrę surrealistyczną 'Stół Szwedzki'
I rzeczywiście,teatr uwrażliwia x3
nawet zaczęłam trzymać się zasad ortograficznych i ubolewam nad moimi błędami,
gdy je popełniam >w>
w gruncie rzeczy,teatr to DOBRO.
Julka^^) napisał:
do różnych teatrów typu Bagatela , Groteska , do Teatru Starego... :aww:
Julka - wnioskuję że jesteś z Krakowa :dance:
Jak miło ^^
A co do tematu ..
Lubie kino ale teatr ma w sobie to coś ^^
Ja to za to nie dam rady występować przed publicznością, ale popatrzeć... Czemu nie ^^. W końcu trza być otwartym na kulturę ;)
Ou, ja pamiętam przed pierwszym występem moją tremę...
Później po praktyce było już , tylko lepiej :aww:
U mnie nie ma nic ( oprócz kina co piątek ^^'). Dosłownie wielkie zero. Już nawet nikt nie prowadzi w całym miasteczku jakiś dodatkowych zajęć plastycznych o.O.
Ja jak byłam raz w operze to się po prostu zakochałam, ale żadnych wycieczek nie chcą robić, nikt nie chce ze mną jechać. No i mam doła xD.
Czasem aż chce się mieszkać w większym mieście, gdzie teatr jest normalnością...
Wybawca napisał:
U mnie nie ma nic ( oprócz kina co piątek ^^'). Dosłownie wielkie zero.
To wyobraź sobie, że u mnie "nawet" takiego kina nie ma xd
U mnie jest tylko mały teatr,w którym co czwartek o godz. 19 coś się wystawia.
Poza tym-raczej nic x3
teatr w tv np: "Rozmowy przy wycinaniu lasu" polecam
Och, teatr... Chodzę do klasy teatralnej, dzięki czemu często odwiedzam teatry :') Rozwijam się także twórczo - wymyślam i pomagam przy scenariuszach. Niestety, właściwie nie występuję, jedynie wzrasta moje poczucie wiedzy teoretycznej i wrażliwości.
Kocham teatr - jedyne miejsce, gdzie kłamstwo nie jest grzechem.
Serafina napisał:
Kocham teatr - jedyne miejsce, gdzie kłamstwo nie jest grzechem.
To telewizja musi być niezłym zbiorowiskiem grzeszników :D
Dzina napisał:
Serafina napisał:
Kocham teatr - jedyne miejsce, gdzie kłamstwo nie jest grzechem.
To telewizja musi być niezłym zbiorowiskiem grzeszników :D
A jakże! Nie znają sensu słowa: aktor. Nie mówię tu cokolwiek o filmach, bo niektóre są naprawdę wartościowe, ale seriale i ich scenarzyści - zanim zdecydują się prowadzić jakiś idiotyzm, powinni go najpierw porządnie obmyśleć i doedukować się w niektórych sferach.
Ej, ale Pierwszej Miłości się nie czepiaj :D
SZACUN DLA RYŚKA!
A Pierwszej Miłości bronić będziem. :D
^ ^ "
KLAN TO KLASYKA
podobno seriale otępiają...i ja też tak myślę. doświadczone na sobie.
choui napisał:
doświadczone na sobie.
*Lubię to*