Czesc wszystkim :)
Tutaj macie linki do wisiorów, o które pytałam w temacie wątku.

http://www.digart.pl/praca/1750940/Nuta.html
http://www.digart.pl/praca/1195677/MIXTAPE.html

Wiem, że coś z pieczeniem (autorka wisiorów to napisała)...
Macie pomysły/wiecie jak takie wisiory zrobić?

Pojęcia nie mam, to chyba jakaś specjalna "glina" jest :>

Mi się wydaje,że to jest z modeliny robione
i polakierowane,żeby się błyszczało o.O
Muszę spróbować x)

No, raczej z modeliny. Gdzieś czytałam jak ktoś opisywał, jak to robi. Ale za nic nie mogę sobie przypomnieć, gdzie ja to znalazłam.

Dzieki :)
Ale jaki lakier? Chyba nie taki do paznokci? :P


I polakierowane to jest przed "pieczeniem" czy po?

No na pewno po, no i są specjalne lakiery (do drewna, butów, włosów) - to są akurat oczywiste sprawy. Ale nikt z nas nie lepi (chyba xd), więc nie wiem czy znajdziesz tutaj wystarczająco dużo instrukcji :p

Spoko. Jak zrobie takie, to wyciagne odpowiednie wnioski i dam wam instrukcje :D

Teoria brzmi tak:
- ulepić kształt z modeliny
- ułożyć na blaszcze i do piekarnika na jakieś 5 minut (chyba w niezbyt wysokiej temperaturze)
- pomalowac lakierem (nie wiem jakim)

Hmm, jaka temperatura, jaki lakier?
Zawsze myślałam, że modelina pod wpływem ciepła tylko się rozleje...

to może to była masa solna? ją się napewno piecze i maluje :D

Ja z masy solnej zawsze aniołki na święta robię. Ale czy to nie za ciężkie?

To raczej nie masa solna ...
Masa solna ma inną fakturę... Nawet po polakierowaniu zostają takie.. drobne grudki.
A tu widać że powierzchnia jest gładka.

To mi wygląda na modelinę..
Albo nie wiem co XD

Są takie lakiery w sprayu specjalne do nabłyszczania.
Moja mama czasem robi jakieś ozdoby w szkole i to chyba te o.O
One nie są drogie,takiej wielkości jak odświerzacze powietrza ok. 20 zł ;)

Gdzieś przeczytałam, że podobno to się gotuje i wtedy robi się jakiś biały nalot. I żeby tego nalotu nie było maluje się "biżuterię" bezbarwnym lakierem do paznokci...


Ale to chyba chodzi o biżuterię z kryształków...

Hmmm... A może takiej modeliny nie trzeba od razu piec ;) Przecież to zastyga na samym powietrzu x3

Dokładnie,modelina zasycha bardzo szybko.
Wydaje mi się,że gdyby się ją piekło to mogłaby popękać o.O

Ja bym nie radziła piec modeliny... Jak byłam mniejsza to to co ulepiłam z modeliny wkładałam do lodowatej wody i było twarde ;).

Pamietam, ze kiedys na wakacjach kupilam modeline w plastikowym opakowaniu. Dlugo lezala na sloncu i za chiny nie moglam jej otworzyc!
Hmm... Moze to wlasnie ta temperatura?

Wydaje mi sie, ze wiekszosc rzeczy po wlozeniu do zamrazarki bedzie twarda ;)

Stawiam na modelinę.
Kiedyś robiłam broszkę z modeliny. (czytaj: zrobiłam kwiatka z agrafką w środku xD).
Ewentualnie jakaś... glina? Nie wiem.

Kiedyś wsadziłąm modeline do piekarnika i pękła :|

...No i jeszcze trzeba umieć coś takiego ulepić xD