chciałabym polecić fajną grę :D Pandemic II
by wnią zagrać wystarczy wpisać jej nazwę w google i... trochę znać angielski :) cała zabawa polega na tym, by zarazić świat wybraną przez siebie chorobą i patrzeć jak populacja ludzi wymiera  :D extra zabawa!

Lol xD

Muszę w to koniecznie zagrać >D

Wyżyć się będzie można ;)

taaa, zajefajnie jest patrzeć jak świat ginie :D i to przez Ciebie :D

no, to jest dobre kiedyś w to grałem :D

cały myk polega na tym, by najpierw się rozprzestrzenić a potem się zmutować, ale dopiero jak się wszystko zainfekuje, bo ci granice zamkną. Pandemic 1 jest trudniejsza:p

ale i tak na końcu uratuje się madagaskar :D

o której części mówisz?;oo

o II, bo w pierwszą jeszcze nie miałam przyjemności grać :D

w 1 trzeba uważać żeby granicy nie zamknęli;o
teraz sobie włączyłem II i zauważyłem, że najważniejsze jest by na początku zmienić śmiertelność (to na górze) z 1 na 0 by nie zabijał na początku i wtedy łatwiej się rozprzestrzeniać

a dopiero gdy każdy region jest zarażony walić objawami :D tylko zawsze madagaskar zamyka porty jak tylko kilku ludzi się zainfekuje w pobliskich krajach...

to chyba grałaś w 1, bo to 1 jest bardziej rozbudowana z zamykaniem granic;d
w 2 nie ma madagaskaru, świat jest tylko podzielony na parę kontynentów i nie ma zamykania granic :P

nie wiem, pisze, że to dwójka :D

OWNED
http://img696.imageshack.us/img696/5795/ownedu.jpg
nawet madagaskar rozwalony

bye bye madagaskarze

Ach, to o tym mi dzisiaj przyspamiłeś ;d
Swoją drogą przypomnieliście o tej grze,
a jakoś jeszcze nie miałam okazji w to popykać ;d

ta gra sie wszystkim przypomniala ze wzgędu na pewien nowy rodzaj grypy :) ja swojego wirusa nazwałam"rabarbaria" i zaraziłam cały świat- poza madagaskarem :D przezyły tylko lemury :D

Wiecznie żywy Madagaskar.
Europa, Azja, Afryka, obie Ameryki obumarłe, tylko ten Madagaskar... ;-).

weźcie pasożyta (najmniejsza wykrywalność), usuńcie objawy i zainwestujcie we wszystkie odporności (na ciepło,zimno) ze 2 levele, a odporność na leki na maksa
Następnie NIC nie róbcie dopóki nie zainfekują się wszystkie regiony. Takim systemem da radę zagiąć nawet madagaskar:D

Elfik777 napisał:

ja swojego wirusa nazwałam"rabarbaria" i zaraziłam cały świat- poza madagaskarem :D przezyły tylko lemury :D

ja swojego nazwałem "kret" i nawet lemury nie przeżyły :D
Fajna gra, bo działa na wyobraźnie
Aż się dziwnie poczułem, gdy w końcowej fazie dorzuciłem "oślepienie" ;o
Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że właśnie wtedy proces wynajdywania lekarstwa stanął.

Gram w to właśnie, w końcu xd
To uzależnia ;d

ja w to zawsze gram na informatyce :D i czuje sie jak geniusz zla kiedy palnuję zaglade świata :B

to trochę inna gra, ale też o wirusach
http://www.joemonster.org/filmy/12967/Phage_Wars