piszcie coś :d

........mam do zrobienia zadanie z niemca, a mam w głowie taki  fajny pomysł na rysunek...co robić? x(

zapisz sobie pomysł w komie, i odrób niemca ;d

Zostałem wyzwany przez Uchoua, co zrobić xD ?

w kwestii rysowania masz przytłaczającą przewagę, mam nadzieję, że uda mi się zrobić coś lepszego pod innymi względami :o

mamy przecież sb ; o

na tym sb nikt nie odpowiada i mało wiadomości może się tam zmieścić ;p

Czy tu Ucho robisz tu coś w rodzaju rozmów w toku, samosi.pl i innych pierdół? xd

Dzina napisał:

Czy tu Ucho robisz tu coś w rodzaju rozmów w toku, samosi.pl i innych pierdół? xd

Nie, to jest takie pierdu-pierdu o niczym. Jak chcesz o czymś napisać i nie wiesz gdzie.

haha, wszedłem na tą samosie.pl haha ale pojebane

Ja muszę się w środę pouczyć na piątek, bo inaczej nie pójdę na 19...
w sumie to i tak cud, że mogę iść XD

a co jest 19

Buuuu! Dostałam 2+ z klasówki z matematyki (ma słaba strona)! I jutro zostaję po lekcjach i robie dodatkowe ćwiczenia ;(

Moje urodziny to przeklęta data tak swoją drogą :x

Ja mam sprawdzian całoroczny z pierwszej klasy z fizyki, siostra całoroczny z historii, koleżance nawet dwa w ten dzień wcisnęli.
Już mi się to nie podoba.

Ucho napisał:

w kwestii rysowania masz przytłaczającą przewagę, mam nadzieję, że uda mi się zrobić coś lepszego pod innymi względami :o

Chyba śnisz. Jestem przecież jednym z gorszych rysowników w polsce. ^^"

Dupa! Szkoła, lekcje, SF SOTP, Mini Maga, Ten pojedynek, SW BH odc.2-3, Diablo2

Za dużo tego wszystkiego!! XD

Honor ponad projekty, tu nie ma co marudzić b;

Cholerny "opiekun", na infie wszystkie strony mi blokuje D;

Co to miało znaczyć "Honor nad projekty" ?

Ja tego honoru wiele nie mam bo jestem znów świeży po Jasnej Stronie Mocy, ale jego drobiny chce chociaż trochę zachować.

W dupe zadane z Podstaw Przedsiębiorczości, zadany sprawdzian, tak samo z Multimedii i Grafiki, a na Religii nie było filma o egzorcyzmach :(

Ale opiekuna da się wyłączyć. Ja na informatyce swój komputer mam "odopikunowany" ;-P.

Wybawco, wiesz, że możesz mnie wybawić **.
GADAJ CO WIESZ! D;

O ironio, Twój nick po raz kolejny się sprawdza ;)

jest taka stronka, przez którą można oglądać wszystkie stronki na kompie ocenzurowanym

Ty też GADAJ CO WIESZ!
:whatsup:

http://antycenzor.pl/

Gorzej jak ta stronka też będzie zablokowana ; p

http://www.opiekuncracker.150m.com/Data/hasla.html <- - - - tutaj są hasła firmowe, dzięki którym odblokowałam opiekuna na informatyce. Jeżeli nauczyciel zmienił hasło to należy postępować według instrukcji (gdzieś na stronie są podstrony o łamaniu hasła) i będzie ok.

coś mi to przypomina....

Uch, Wybawca - jesteście wielcy <3
To do następnej infy, phihihi B)

ja już nie mam informatyki. ;| kjvre nbekl.

Ja przez 3 lata szkolne mam po dwie w tygodniu ;x
Matury raczej na tym nie zdam.

już zdążyłem zapomnieć, że cały czas trzeba być przygotowanym D:
ale dużo jest agresji w Polsce, w innych podobnych krajach też tak jest?

Im bardziej na wchód tym więcej agresji, przez wychowanie komunistyczne. Kiedyś na historii coś o tym nam mówiono, ale nie pamiętam dokładnie, bo historia to nie jest lekcja, na której się skupiam ;3

To w takim razie w Japonii osiąga szczyt >8D

chodzi raczej o Europę :d

Zależy też od punktu widzenia, bo w sumie Ziemia się toczy ;3 Więc najagresywniejszy wschód to równie dobrze Niemcy mogą być~! D;

Ale nie, Uch ma rację - o Eurazję chodzi głównie ;3

Masz racje Dzin, bo w sumie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia dla chinoli, USA jest na wschodzie:D

Agresja przedewszystkim rodzi się wtedy,kiedy poglądy zaczynają się różnić ;o

Czyli prawdopodobnie pokoju na świecie nie będzie nigdy... ;x

W praktyce możliwe,że nie ;o
Przynajmniej nigdy nie było.
Zawsze znalazł się człowiek który miał może nawet dobre cele,
ale w zły sposób do nich dążył.
Jak np. Napoleon Bonaparte-chciał zjednoczyć Europę podbojami i narzucaniem francuskiej dominacji. ; o

Coś czuje, że Rosja znowu nami pomiata.

Ja chcę mieć tarcze antyrakietowe :x

My w tym wypadku akurat nic nie mamy do gadania.
To czasami jest wręcz... Smutne.

Rosja to ogólnie strasznie dziwne państwo

tarcza antyrakietowa, ma swoje plusy i minusy, zapewne uczynilaby z nas(Polski) cel atakow, ale dalaby prace ludzia etc. Kasa i takie tam, ale wali mnie to.

KUPUJE KOMIKS MARVELS!!!! I 5 CZESC BASNI!!! basnie 4pory roku. JUPI :D xD

Marvels DD:

A ja bym chciała przeczytać ten komiks, gdzie ten cały Lobo występuje, podoba mi się jego Desing, tylko nie mam pojęcia jak te komiksy się zwą itd...  Bo próbowałam szukać, ale jakoś nie znalazłam o_o''

Co to za komiksy? ;3

ym, sama dokładnie nie wiem, jest to związane z sipdermenem, batmanem, x-menem, Robin, Supermen... Butaprenu ci to lepiej wyjaśni :P

Pamiętam taką kreskówkę, że pewien gościu miał drewnianą maskę, którą kiedy założył na twarz, to zamieniał się w takiego psychodelicznego zielonego cwaniaka z szaleńczym uśmiechem :D To chyba też było ich dzieło.


__

A nie, przepraszam,Faceta w masce wydało ,,black horse comic" (którzy byli też zapewne twórcami hellboy'a)

Tarcze antyrakietowe nie dały by nic polakom raz że Rosja jak chce to tak czy siak zaatakuje (jesteśmy w Unii więc niby nie powinni) drugie że te tarcze miały bronić najpierw Ameryki a dopiero później innych państw. Ja myślę że istnieje(ło) jakieś realne zagrożenie dla którego chciano te tarcze zbudować, bo nagle ni z piernika ni z wiatraka budowa tarczy. Ameryka wiele nabroiła to się teraz boi. Ja się cieszę że tarcz nie będzie i tak możemy liczyć tylko na siebie bo nawet będąc w Unii nie wiem czy spieszyłaby ona nam z tak wielka pomocą gdyby Rosja zechciała nas znowu dosięgnąć swymi zachłannymi łapskami.

Łooo jakoś tak chciałam wyrazić swoja opinię;)
Ja bym chciała przeczytać 2 część Lucyfera-Gaimana (tego od Sandmana).

http://www.youtube.com/watch?v=yN5VMwZPEso

; p

Ten filmik mnie powalił ;-P.

Ach zapatrzeni w ta Amerykę jesteśmy, oj za bardzo.

Już gdzieś to pisałam, ale osobiście żadnego państwa nienawidzę tak bardzo, jak Ameryki.
I wypowiadać się dalej w tym kierunku nie mam zamiaru ;>

Law, ten komiks po prostu "Maska" się nazywa, o ile wiem ;)
Ale z tego co widzę, to tu chodzi o zachodni komiks, a w takich nie gustuję (jak można się domyślić z dwóch pierwszych zdań mojego postu xd).

Ja osobiście nienawidzę(bardziej od Niemców, bo oni się ,,zmienili") Rosji, tej całej polityki, oni to by chcieli mieć całą Europę dla siebie. Od początków wieków naszej historii były z nimi same problemy. Cyrylice do polski im się zachciało wprowadzać...


__
edit *usuwa wszystkie niecenzuralne słowa*

Co było to się nie odmieni. Jeżeli tak, to powinniśmy nienawidzić Wielkiej Brytanii, Francji i innych krajów co nie pomogły nam podczas tych dwóch wojen. Całej winy nie zrzucajmy na świat za polskie niepowodzenia. W większości sami jesteśmy sobie winni.
Każdy kraj dąży do tego, żeby w nim było najlepiej. Sami próbujemy to osiągnąć, a że nam się nie powodzi, tylko właśnie Ameryce, Rosji, Niemcom,  to jesteśmy o to zazdrośni. Przecież największe szkody podczas wojny spowodowane były przez Związek Radziecki i Niemcy a to nam się najbardziej oberwało. Ale te kraje są potężniejsze od naszego. Nienawiść, obrażanie się nic tu nie da,a  wręcz nam zaszkodzi. te kraje to potęgi gospodarcze,a my jesteśmy od nich bardzo zależni. Jeżeli zerwiemy z nimi układy, bo przecież od początku sprawiają nam kłopoty, to nie oni poniosą straty, a właśnie my.

No niby masz rację, ale jednak mam uraz do tego kraju (USA) głównie za to, że Polska tak bardzo go wielbi i jest na niego podatna, a Ci i tak w sumie w dupie nas mają.

Lawrenny napisał:

Marvels DD:

A ja bym chciała przeczytać ten komiks, gdzie ten cały Lobo występuje, podoba mi się jego Desing, tylko nie mam pojęcia jak te komiksy się zwą itd...  Bo próbowałam szukać, ale jakoś nie znalazłam o_o''

http://www.allegro.pl/search.php?string … tegory=106

http://www.sklep.gildia.pl/szukaj?q=Lob … archsh.y=0

Law Google nie boli:P zobacz w jakiejs wiekszej ksiegarni, albo empiku na bank bedzie:D

e tam jak ja bym rozpatrywal tak historie i posuniecia danych panstw to byl ym wrednym ksenofobem, naprawde, Polakom mozna zarzucic wiele, przede wszystkim zagrywki Piułsudzkiego którego lansujemy na super bohatera poslkiego i takie tam, no i nasza postawe, ktora od wiekow kula nam jest u nogi, zastaw sie a postaw sie, i tak robimy zawsze.

Co do maski. JAKIM CUDEM MOZESZ NIE  WIEDZIEC CO TO MASKA? stara bajka w TV leciala jakies 10lat temu! 2 Filmy juz dawno puszczane w TV! No i komiksy lansowane od lat.

Co do marvels, Komiks o tym jakby wygladalo pojawienie sie superbohaterow z universum marvela, czyli batmany spidermany i takie tam w USA, jest to wszytsko ukazane z perspektywy mieszkancow NY, oczami dzienikarzy i zwyklych zjadaczy chleba, jest to bardzo swieze(jak na polske bo komiks sprzed kilkunastu lat) podejsce do komiksu amerykanckiego.
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/1076 … ction_id=4

Jak byłam mała to uwielbiałam Maskę. Miałam z nim karteczki do segregatorów, oglądałam prawie każdy odcinek. komiksów nie miałam, no bo przecież rodzice by nie kupili. teraz jakbym gdzieś spotkała ten komiks i bym była przy kasie to oczywiście, że bym kupiła.
Z resztą lubię tego typu komiksy, podobają mi się w jaki sposób bohaterzy są narysowani.

Zgadujcie skąd się wziął mój nick ; p Ma to powiązanie właśnie z tymi komiksami Marvela

ma to cos wspolnego z zombiakami?

co do marvela to wg mnie jest genialny twor i dorobek dziejowy. mitologia naszych czasow

A X-menów oglądałeś? :D

W sumie kiedyś to też oglądałam, i tego gościa lubiłam najbardziej ;d

ogladalem, ale nie przepadam za x-menami, jakos tak.

o lol ale zonk
http://www.youtube.com/watch?v=OnoJecu9e7c

Słyszałam już gdzies o tym filmie .

Świetna animacja, wizualnie jest naprawdę fajnie. Nie wiem jak z fabułą.

jebani ;p

Ostatnio dużo osób osób ma na to fazy ;d
Widziałam trochę prac na DA z tymi ludkami, ale nie do końca wiem, o co chodzi w tym... Filmie (?) :p

no kurde, ale ja dostałem fazę zanim zobaczyłem trailer tego gówna! D:
sam wpadłem na tą fazę! dlatego złapałem takiego zonka jak to zobaczyłem :O


szmacianki same przyszły mi do głowy!:O
ale teraz widzę, że jednak wcale
nie są takie orginalne jak mi się wydawało ;o

http://www.youtube.com/watch?v=yeNbO85m2dM - tutaj jest wersja krótkometrażowa tego filmu. Powstała w 2005 roku i była nominowana do Oscara 2006 za najlepszą animacje krótkometrażową.

Tutaj nie ma żadnych ograniczeń.

Jak chcecie sobie ponapierdalać postami to tutaj

Czyli to taki temat o niczym?

Co do komiksów, to Marvelowe komiksy to x-meni, iron men, hulk, spider-man. Batman i Superman to postacie z komiksów DC. Ja lubię zachodnie komiksy, właśnie DC Comics. Kocham wszelkie serie o Batmanie ^^

Odkopałem i przykleiłem ten temat, bo  bardzo się przyda <ok>

Ludzie będą mieli uciechę :jeje:

przyda się, można się wyżyć

ojapierdziunabijamsobiepostyojajajanvoinsdvbnsdiobs
ej wiecie, jak wybrali mnie na przedstawiciela swojego kierunku na uroczystym rozpoczęciu roku?
z pośród dziewczyn z najlepszymi wynikami wybrali najładniejszą.
ale mnie to łechta.
dostane indeks od rektora. łuał.
wolałabym mieć dzień wolny od zajęć, jak reszta studentów.

Na na na na...

Mmmmm uwielbiam te 3 tysiące kilometrów dróg rowerowych <3

Wczoraj była dyskoteka z niemcami, a mnie nie było.

Jak ja widzę niemca, to od razu mam przed oczami grunwald, przyodziewam ich w zbroje i konie .

Dobre XXI-wieczne podejście <ok>
A potem się dziwią, że inne kraje mają do nas urazy za rozboje wojenne.

Żyjcie dalej przeszłością i błędami pojedynczych ludzi, tak, tak :)

Oj przyda się ten temat, przyda :D

a inne państwa myślą, że polska to jedno, wielkie pole kartofli.
czasem wydaje mi się, że mają racje.

Jak tak wyglądam se za okno to oni mają rację. Albo to po prostu dlatego że mieszkam na końcu świata.

Spoko, nie ty jedna ;D

Zadupie rulez.

Aż mam ochotę pochwalić się moim zadupiem! XD

http://wd4.photoblog.pl/p1/BE/F3/7136043.jpg widok z okna korytarza, gdzie stoi komp xd
Tamta altanka i drzewka to to mój ogród jeszcze jest c:
Zdjęcie stare, na fbl wygrzebałam. Teraz te kszaczory miliard razy większe są, że pola nawet nie widać :C

Ładnie tam masz, ja mieszka na zadupiu, ale blisko do miasta. Jedni mówią wiocha inni przedmieście.

Hm. To jest raczej takie bardziej skojarzenie Niemców z czasów tych 1410r. Na wakacjach grałam w bilarda z Niemcem, i miał on 2 kumpli. Jak zaczęli go dopingować i wołąć ''deutschland, deutschland! '' to nie moja wina, że nagle przytoczył mi się tekst Fon Jungingena ... Po prostu ręce mi opadły.

Nie chciała bym mieszka w mieście :> I ciągle czuć ten smród . Nie że aż tak wani zapachem, ale mimo wszystko jest różnica pomiędzy tym, a osiedlem.

No to ładny masz widoczek Dzini. U mnie to praktycznie las. Właściwie to ja mieszkam w mieście ale w najbardziej zadupiastej dzielnicy. XD

ej ja tam smrodu nie czuje żadnego ;/ może dlatego, że od 19 lat mieszkam w centrum.
miasto jest fajne, ale czasami brakuje takich miejsc, gdzie możesz iść na spacer i nie ma żywej duszy.
tak jest tylko na dachach i czasami jak jest środek zimy, godzina 20sta, pada gęsto śnieg, a ty sobie spacerujesz na wałach.

Zawsze chciałam siedzieć ot tak sobie na dachu, w środku miasta.
Ma to w sobie coś ekscentrycznego :d

Jak się siedzi na pochyłym dachu na wsi też jest fajnie. Trzeba tylko uważać żeby nie zjechać na dół.

spadek z dziesięcio czy dwunastopiętrowca chyba bardziej boli ;D
mamy we Wrocławiu takie osiedle, gdzie są same piętrowce, jeszcze PRLowskie, ale też nowsze. Młodzież z stamtąd nagminnie spędza czas na dachach.
Kosmosem je nazywają.

No właśnie ja u siebie nie mam np. takich warunków :c
A zawsze to mi się podobało. Siedzieć, i nic nie robić, chyba że rysować :d
To tak jak z rysowaniem, czy czytaniem na drzewie. Praktykowałam parę razy, ale raczej z niekorzystnymi dla mnie skutkami xd

Spaść z wysokości 2 piętra też byłoby średnio przyjemne.

Pamiętam że uwielbiałam kiedyś siedzieć na dachu z przyjaciółką. Pewnego lata całe się poparzyłyśmy bo dach się nagrzał. Cx

Ja się pochwalę że mam garaże na wiosce xd Dość wysokie, z widoczkiem na las, z drugiej na osiedle i na łąki . I mam przywilej siedzenia na dachu bloku 4 piętrowego . Klapa u nas w klatce jest zawsze otwarta, więc już nie raz były robione tam pikniki czy tego typu spotkania, organizowane przeważnie prze zemnie. Powiem, że jest naprawdę niesamowicie. Bynajmniej było za pierwszym razem, teraz to norma.

u nas chodzi taka historia, że raz pijani nastolatkowie bawili się na 10cio piętrowcu w berka ;p na szczęście policja ich złapała.

Już sama nazwa "pijani nastolatkowie" nie wróży nic dobrego xd

Mam na gg dużo starych numerów, już nieaktualnych. Jeden taki numer miał opis: "brak listy prosze sie odezwac :(// rappelz polecam :D"

Więc:
Jacob
23:09:30
no cześć

Świat Elfów
23:10:22
a Ty to kto?

Jacob
23:10:37
Bartek :D
23:10:45
Nie masz numerów, więc pisze

Świat Elfów
23:10:51
brat?

Jacob
23:10:58
no raczej

Świat Elfów
23:13:51
dobra zapisalam :D



Ale trafiłem: D

albedoooo!

fizjografia to dziwny twór ;P

Zna ktoś dobrą metodę na kaszel? Toż to już mijają trzy tygodnie odkąd fukam na prawo i lewo. Stara dobra flegamina nie pomaga.

Acodin.

Acodin świetnie na mnie działa, wczoraj wypiłam łyżeczkę i nie kaszlałam cały dzień.
Ale to była ostatnia łyżeczka w butelce.

Acodin to u mnie w gimnazjum faceci pochłaniali paczkami żeby mieć odlot o____O

Na kaszel gówno daje xd
Ale podobno bombka do dupy po tym, więc nawet mnie nie korciło, żeby łykać.
Już lekka przesada xd

Ja latam! : )

Mama chce zawrzeć ze mną sojusz. Ona zgodzi się na szczury, a ja dam jej oczyszczać sobie twarz do końca życia.

-Ludwig van Bethoveen (1770-1827); dziewiec symfonii, Sonata Ksiezycowa,
-Ryszard Wagner (1813 - 1883); Tristan i Izolda, Pierścień Nibelungów
-Giuseppe Verdi (1813-1901); Trubadur, Rigoletto
-Stanisław Moniuszko (1819-1872); Halka, Straszny dwór
-Giacomo Puccini (1858-1924); Cyganeria, Tosca
-Henryk Wieniawski (1835-1880); Obertas i Dudziarz, Legenda
-Piotr Czajkowski (1840-1893); Jezioro Łabędzie, Dziadek do orzechów
-Hektor Berlioz (1803-1869); Symfonia Fantastyczna, Karnawał Rzymski
-Franciszek Liszt (List) (1811-1886); Sonata H-moll, 12 Wielkich Etiud
-Ryszard Strauss (1864-1949); Kawaler Srebrnej Róży, Don Juan

Jakby ktoś miał którąś z tych piosenek to byłabym mega wdzięczna gdyby mi przesłał na mail gosia77a@gmail.com

Pobrać pewnie gdzieś można xd
Poszukaj w googlach, albo na aresie/emule/bearshare. Ewentualnie dyskografia na torrenatch, thepiratebay, czy pebie.

Wiem wiem ale nie chcaiło mi sie szukac w googlach, a ani miśka ani osła nie mam xd I tak wyszło na to ze musiałam ściągnąc  ;P

Blanca napisał:

Mama chce zawrzeć ze mną sojusz. Ona zgodzi się na szczury, a ja dam jej oczyszczać sobie twarz do końca życia.

a ja przedwczoraj właśnie byłem w lesie i odwiedziłem miejsce gdzie pochowałem Gacka i Stefana, pierwszy raz tam byłem od pogrzebu

Ja nie chodzę do miejsca gdzie zostały pochowane moje zwierzaki. Aż mi się łzy do oczu cisną, smutno mi w duchu, i czuje mocny żal, że tak mało czasu im poświęcałam...

Ja nawet nie wiem gdzie są pochowane moje zwierzęta ale gdybym takie miejsce odwiedziła to nic bym nie czuła. Straciłam parę zwierzaków ale chyba po żadnym nie płakałam.

Ech ukochaną kotkę straciłam rok temu, wiem, gdzie leży, ale nie odwiedziłam jeszcze tego miejsca. Nie wiem, czy chce. Może chce, ale się boje, wstydzę, nie wiem.

Co do szczurów - jutro powinna dojść moja nowa klata na zamówienie. Jupi jupi, pełno akcesoriów już czeka :p

Ucho, ale słitaśnie wyglądasz :P
Mój Biscuit też jest kapturkiem.
moje placki mają mało wspólnych zdjęć

Ale szczurki to słodkie są xd Zastanawiam się, czy często gryzą [tzw, jeśli się trzyma je w rękach]

Zależy jak wychowasz. Cookie - ten szary - jest do mnie straszliwie przywiązany, nigdy mnie nie ugryzł, daje robić z sobą wszystko (miętoszenie, miętoszenie po brzuchu, dominacja, zabawa, głaskanie, podnoszenie na rękach, dosłownie wszystko) i nigdy mnie nie ugryzł. Drugi, Biscuit, jest bardziej strachliwy, ale też nigdy mnie nie uciachał, ba, nawet nie chwycił ostrzegawczo. to typ miękkiej i pokornej kluchy.

ale są szczury, które gryzą wszystko i wszystkich.

moje szczury gryzły pościel i kable

ej Sky, a to tylko mój szczur był taki pojebany że gwałcił drugiego? i to zawsze ten mniejszy większego
normalnie łapał go i gwałcił od tyłu :D

moje są aseksualne, żaden drugiego nie gwałci, co mnie dziwi, bo to normalne szczurze zachowanie ;/
jedynie szary tłucze drugiego i gryzie w ucho, chociaż to ten biało czarny jest o wiele większy.

Chciała bym trafić na takiego jak twój Cookie, lubię sobie pomiętosić to i owo >3

Szary seme ?

hm, musiałam się do edukować (seme) i chyba cookie to nie jest głupi mięśniak. właśnie to mały inteligentny spryciarz, który dominuje.
no ale tak, dominuje.

Jak patrzę na zdjęcia tych zwierząt to coraz bardziej chciałabym takiego mieć, ale wiem,że rodzice się nie zgodzą. Brakuje mi czegoś do głaskania, przytulania. A teraz mam w pokoju warunki dla szczura/chomika.

White, ale pamiętaj, że minimalnie dwa szczury, klatka przynajmniej 60x40x50.
Dolicz przynajmniej raz na miesiąc karmę za 20 zł, ściółkę za 30, inne smakołyki, wyposażenie klatki, gdzie jednorazowy koszt to 50 zł.

Wbrew pozorom to nie są tanie zwierzęta, potrzebują dużo czasu, opieki i najlepszych warunków. Są też chorowite, trzeba zawsze mieć odłożone pieniądze.
Nie twierdze, że nie masz warunków, ale zachęcam do uprzedniego poczytania o tych zwierzakach :)

Wiem. Dlatego rodzina pozwala mi tylko na rybkę w przyszłym roku :)
Kurna, w drugiej klasie dopiero czuję, że jestem w klasie angielskiej. Prawie codziennie dyktando, kartkówki albo prace pisemne.

A ja się pochwalę, że mam zamówiona klatę dla chłopaków : D W poniedziałek będę ją miała!
Kupiłam najpotrzebniejsze wyposażenie do klatki, ściółę (przetestuję trociny, jeśli jednak bedą uczulone to zmienię) i żarcie.
Moja mama w końcu się zgodziła. W ogóle nie rozumiem jej nagłej zmiany zachowania. Ostatnio nawet zapytała się, czy mogłaby z nami pojechać po te słodziachy :o
White, kiedy powiedziałam Ci, ze chcę szczury, powiedziałaś, że są obrzydliwe i wstrętne mają ogony, skąd ta nagła zmiana? ;)

PS. Jeśli ktokolwiek chciałby mieć szczury, najpierw proponuję przeczytać ten temat, jesli przez niego przebrniecie, to jesteście gotowi ;) http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? … +trzymania

no ja tez zamówiłam wielką klatę, na 3 szczury, chociaż dla mnie nawet na 4, jest super wykonana, pokupowałam półki, kocyki, hamaki, żarcie, smakołyki, trociny, chipsi mais, żwir... i za szeroka o 2 cm! i muszę odsyłać, żeby pan zmniejszył :P

Niewiem, ale i tak nie będę miała szczura, zresztą nie zamierzam nawet o to walczyć z rodzicami. Z rybką można pogadać.

Szczurów. Mówi się w liczbie mnogiej. c:

Ja kupiłam wg kalkulatora na 3, jest to klatka z myślą o wyjazdach i izolatkach. W lumpeksie kupiłam polar XXL, obliczyłam, że będzie z niego jakieś 8 hamaków. Jak go założyłam to aż szkoda było mi go poucinać, był taki mięęęciutki :3 Jestem też zadowolona z porcelanowej miseczki. Szukałam po zoologach chipsi, ale tutaj chyba jeszcze tego nie ma. Za miesiąc dokupię chyba jeszcze dwa ferplastowe tarasy, bo z półek mam tylko kuwetę narożną.

Sky, jaki Cookie jest piękny *.* Kawał z niego szczura!~ Widzę, że są rozpieszczane arafatkami w klatce ;)

A no Cookie za młody spał na arafatach ;) teraz mają polarki.
Ale Biscuit jest większy, waży 750 gram, Cookie zaś tylko 624.

Dzisiaj widziały kota. Przez kraty klatki, potem mama trzymała kotka, ja po kolei każdego szczura. Panicznie się boją, gdy je puściłam na łóżko, leżały skulone pod kołdrą.
Jeszcze trzeba trochę poczekać, zanim pozwolę im na jakieś bliższe kontakty.

A na początku wydawało się tak obiecująco, Biscuit patrzył kotu w oczy(kot go chyba zahipnotyzował:P), a Cookie chyba chciał kota zlać.

Czyli uczysz kotka "szczur to nie jedzenie, to przyjaciel"? Też mam zamiar tak zrobić, jednak moja kicia ma paskudną naturę, do tego po tym co zrobiła mojemu chomikowi mam pewne wątpliwości :rolleyes: Na szczęście kocica jest drobnej postury, więc jestem dobrej myśli i zobaczę, jak zareaguje. Na razie stoi przy klatce, myśląc, że może zaraz upoluje sobie śniadanko.

Kotek póki co jest mały, ale 'zabija' i poluje na pluszaki, więc poznanie tylko pod nadzorem. przybliżałam Biscuita do śpiącego kotka, szczur widział, że kot śpi i że jest malutki, ale i tak zwiał na drugi koniec łóżka.

Instynkt ucieczki przed drapieżnikiem nie próżnuje.

To świadczy o tym że szczur głupi nie jest :3

aż mi się dziwnie zrobiło.
Ucho, po co Ci to?

jak to jest zajebiste, takie elementarze powinny być wprowadzone do przedszkoli :D

Te z trumną i Puszkiem sprawiło, że coś we mnie pękło :x
Joemonster, hueheh.

Dzina napisał:

Joemonster, hueheh.

xD


Z tym ostatnim posiłkiem dla patta, to skojarzyło mi się z filmem ''misery''

Też czasami sobie czytam, jak nie mam co robić :b
Ewentualnie wykop, czy widelec jeszcze xd
Ale to naaaaprawdę w ramach "nie mam co robić przy kompie, ale i tak z niego nie zejdę".

OD CZYTANIA DEMOTÓW Z POCZEKALNI I JOEMONSTERA AŻ WSADZIŁEM SOBIE SZNUREK DO NOSA

wolę sadistic.

No hej

Wybawca, dawno Cię tu nie było :d

Gdzieżeś była jak cię nie było?

Dawno, oj dawno. Porządki robiłam.

nie wierze w księżyc...moim zdaniem to odwrócone słońce

A księżyc to ma magię jakąś w sobie, no nie ? Szczególnie gdy jest w pełni i od czasu do czasu przysłoni go ciemna chmura, to taka magia >3

Ja to wgl. wierzę w magię, duchy, magiczne istoty, kosmitów, ale jakoś w boga nie mogę... nie wierzę w Adama i Ewę tylko w dinozaury i małe rexy xd I mam dużo wyimaginowanych przyjaciół .
I postawię kropkę na i - uważam się za normalną osobę xD

Ee... jak magia? D: Księżyc normalny, nic nadzwyczajnego.

Oddziałuje na cykl miesiączkowy i ciążę ;D

w takim razie mnie to nie dotyczy. aha.

nie zapominajmy o pływach.

Ja wierzę w Boga, w Aniołów Stróżów, lecz wierzę także w dobrą magię (nie taką chamską, jałową i dziką) I... jakoś taka magia idealnie pasuje do cudownej opowieści. Magia muzyki, marzeń, koloru pogodnego nieba wieczorami, ulewy podczas upalnego dnia, ukochanego zapachu, alei obsypanej obeschłymi liśćmi otoczonymi mgłą...

* * *
Serce mi się kraja jak widzę tę dzisiejszą młodzież, a co za tym idzie moich rówieśników z wypranymi mózgami i percepcją do bani. Ta gra mi się nie podoba : (

No bo widzicie, ja nie jestem jakby to powiedzieć ''plastik'' a piękno odbieram na swój własny sposób. Dla mnie księżyc to coś magicznego... Może i słońce też bym tak nazwała, ale jakoś nie mogę się na nie ''napatrzeć'' by to stwierdzić ^^"

Dzina napisał:

Oddziałuje na cykl miesiączkowy i ciążę ;D

Jak to ?

eeee... Dzina możesz powiedzieć coś więcej o tej "ciąży"?

Co do wiary w Boga.
Wierzę w Niego, ale nie wierzę w katolików i nie podoba mi się to, co robi kościół. Po prostu, wierzę w nieco innego Boga.

Wczoraj u moich sąsiadów przez cały dzień kręcili "Ojca Mateusza", hahhahaha. XD Mogłam iść po autografy. o3o
...Co to "percepcja"?

Wierzę, że tam jest coś, ktoś, jakaś wyższa siła. Może to nasz Bóg, może Jahwe lub Allah, może Budda lub kosmiczna energia. Już kiedyś o tym pisałam. Dla mnie nie ma podziałów. Chociaż najbliższy, najbardziej sensowny i pokojowy dla mnie jest buddyzm.
Chrześcijaństwo było konkretną, naprawdę sensowną religią, ale we wczesnym etapie. Zupełne oderwanie. To, co teraz mamy, jest już zupełnie czymś innym. Jak zwykle ludzie zniszczyli na prawdę sensowną filozofię swoją zachłannością i chciwością, żądzą władzy. Kościół to coś śmiesznego. Dlatego nie uważam się za katoliczkę.

Mi i tak najbardziej jest szkoda tego, że nawet taki krzyż, który przez te 2000 lat miał swoją ideologię i symbolikę, przez głupie stado moherów stał się nic nie wartym symbolem do szydzenia ;o
Ludzie to idioci. Wszystko zjebią.

Ja bardziej stawiam na średniowiecze ze zwaleniem tego. Wtedy, ta ciemnota, co się wtedy działo...

I to właśnie wpływ średniowiecza oddziałuje na to, co się z dzisiejszymi "tru-katolikami" dzieje.
Ale to swoją drogą ciekawy okres był :D
Każdy pretekst, czy to do zabicia, zgwałcenia, czy obrabiania ze wszystkiego był "ku chwale Boga" xd

fajne mieli wtedy narzędzia tortur. byłam na takiej wystawie, ciekawe.

Ludzie to mają nieźle nasrane we łbach.
W sumie też kiedyś widziałam... Najbardziej moją uwagę przykuło takie "krzesełko" w kształcie stożka, na którym karani musieli siadać z przywiązanymi ciężarami do nóg.
Po prostu umierali w powolnych cierpieniach od dupy strony haha.
Albo wykręcacze sutków, ja pierdolę. To nie jest normalne.

Rodzice mnie tam zabrali. ;o Ale podobało mi się. Do tego klimatycznie - cała wystawa znajdowała się w śmierdzącej, ciemnej, brudnej piwnicy, całej w pająkach (w podziemiach zamku. btw. wyobraźcie sobie co ja tam przeżywałam, boję się ciemności, ostrych przedmiotów i pająków D: ). Najlepsze było takie coś na czym rozciągali ludzia, przebijali i rozrywali mu mięśnie czy coś takiego. Nie pamiętam nazwy.

Łe tam same wystawy - pojedźcie sobie lepiej do Malborka! - tam to dopiero mają kwatery *o* Cudowny klimat, o każdej porze roku.

Dzina napisał:

Albo wykręcacze sutków, ja pierdolę. To nie jest normalne.

I pomyśl, że takie rzeczy dzieją się do dziś w polskich gimnazjach.

Tylko w szkołach na szczęście tych sutów nikt nikomu nie wyrywa :D
Ej, w sumie w liceum też się parę razy z tym spotkałam. Dobrze, że dziewczyn w ten sposób nie atakują xd

Właśnie za to uwielbiam średniowiecze. Te tortury, krwawe bitwy, achhhh... :zadowolony:

Jak ja to kocham! :heart:

szkolne tortury: wykręcanie sutów, spłuczka, kręcenie wora

OMG gdyby ktoś mi próbował wykręcić suty to bym nie wiem co zrobiła

Odpłacila się :D

Ucho napisał:

kręcenie wora

No chociażby XD

co jest małe, okrągłe i różowe? TWOJE SUTY (tu następuje atak:P)
u mnie nie było takich praktyk, powyższe zdanie zasłyszałam - codzienna zaczepka w pewnym gimnazjum.

boże, jakby ktoś miał dotknąć moich sutów... trafiłby po prostu na gąbkę od stanika. Raz ktoś próbował, dostał po mordzie.

Cześć cycki, co tam u Was? <33

http://www.fakt.pl/Kazaly-dzieciom-jesc … 370,1.html

W żłobku panował prawdziwie pruski dryl: Siadać! Jeść! Wychodzić!

normalnie jak mój tata. ; o

jak przeczytałam ten artykuł to coś mi się stało w środku... nie umiem tego wytłumaczyć.
japierdole.

jak byłaś mała i narobiłaś w majty to twój tata też brał Twoją rączkę wsadzał w kupę i smarował Ci nią buzię?

znowu mnie źle zrozumiałeś ale ok.

jak źle to sorry

Nowa przybłęda :D
http://img541.imageshack.us/img541/7682/dsc00178lm.jpg

Całkiem sympatyczny futrzak : p

Mruczysław *______________*

ŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

mój kot jest ładniejszy

Sky napisał:

mój kot jest ładniejszy

Nie-e bo mój ; <
*foch z przytupem*

ŁEEEEJ, mój chomik do waszych kotów był lepszy, ładniejszy, bardziej seksowny i ładniej pachniał :<

chomiki są głupie i zdałnione, moje szczury przewyższały wszystkie wasze koty i chomiki razem wzięte
Przewyższały emocjami, inteligencją i w byciu ludzkim.

Mój kot też jest ludzki, szczególnie jak co noc gwałci mi kocyk, pod którym śpię.

Mój kot lubi gwałcić szlafrok mojej mamy.

ŁEEEEEEEEEEE.
Mój chomik był git ;<

a moje homoseksualne (nie z wyboru) szczury ruchały się nawzajem

ja mam i szczury i kota i chomika i wiem najlepiej.
tylko moje są jakieś aseksualne, nic nie gwałcą, nic ich nie podnieca.

Ja mam kota, szczury, a chomiki też miałam i wszyscy z nich mają wielkie serducha.
Na razie moje szczury też są całkiem aseksualne, ale to przecież maluchy.
Moja kotka jest wysterylizowana, więc nie w głowie jej takie rzeczy.
A chomiki we łbie miały tylko spanie, wypróżnianie się, jedzenie i spadanie z najwyższych prętów klatki.

A ty Sky masz klatkę jak dla jakiego zwierzęcia? Bo ja miałem najpierw klatkę jak dla chomików to sobie ją normalnie otwierały i wyłaziły. Dopiero jak kupiłem większą klatkę dla szynszyli to już nie dały rady jej otworzyć. Ale i tak najpierw po przeniesieniu gorączkowo sprawdziły każdy pręt, czy da się gdzieś otworzyć. ;d

Miałam klatkę z drugiej ręki, jeden szczur, Cookie, nauczył otwierać się tylko oboczne, przesuwane drzwiczki - musiałam zablokować i związać drucikiem. Klatka nie wiem, dla kogo była - zwyczajna, coś na szczura/szynszyle.

Teraz mam taką na zamówienie, koleś robi je dla szynszyli, ale napisałam, że dla szczurów. Mają takie zamknięcie, że za nic nie dadzą rady go otworzyć. Przednie drzwiczki są na takie 'haki', które zaczepiam o pręty, trzeba użyć sporo siły, więc nie da rady. Zresztą jest na tyle duża, że nawet nie chce im się wychodzić, boją się też kota.

Studium Kształcenia Podstawowego - obiło się to komuś o uszy (Ciechu, jak to czytasz, to błagam, nie pisz, że nie)?
W poszukiwaniu kariery życiowej spotkałam się z tym wyrażonkiem. I brzmi całkiem kusząco. Może ktoś jest obeznany, na czym ten kierunek polega?

Uczysz się podstaw matmy, fizy i bóg wie czego, żeby potem móc sobie spokojnie poprawić maturę i dostać się na lepszy kierunek. Mój kumpel jest chyba na skp na matmie, tylko go kręci matma i chyba zostanie wykładowcą.
coś chyba pokręciłam, ale to jest coś takiego.

Bo właśnie wiem, że jak ktoś się nie dostanie na wybrany kierunek na PWr to właśnie ma szansę takiego kierunku z "kształceniem u podstaw", ale jest to tak zagmatwane, że sama już zwątpiam na czym to tak naprawdę polega xd

Chciałabym w końcu zacząć sama na siebie zarabiać.
I zaczynam mieć objawy gmr.

Oj ja Cię rozumiem Blanca, jakbym tylko mogła i miała miejsce, kupiłabym po prostu wielką wolierę i trzymała w niej pełno szczurów. Ale jak dla mnie 5 to takie maksimum - jednak z moim lenistwem nie poradziłabym sobie z większą ilością. Teraz mam jedno dodatkowe miejsce w klatce i mimowolnie przeglądam oferty adopcyjne - jeżeli jakiś będzie gwałtem potrzebował domu, to wezmę... Na zdrowy rozsądek jednak wiem, że lepiej zaczekać i przygarnąć wtedy 2 malce.

Ja za to muszę podłapać się drugiego wydawnictwa(wiem już które, tylko teraz muszę zakupić PS'a) i wtedy mogę pomyśleć o wyprowadzeniu się z chłopakiem...

hehe,Janek ma ruchomy avatar :   )

Bo tam Harry siedzi @.@

Aż mi się Bill z TH przypomniał 8D
Pamiętny "ban" xd

TO UCHO JEST na tym avatarze

jak Ucho się obraził,za to,że dałam mu billa z tokio hotel na avatar i tekst z piosenki w sygnaturze : D

od razu poznałam Ucha, mając do wglądu tylko jego zdjęcie sprzed X lat ze szczurami.

jutro jest dzień macania cycków!

Tak myślałam, że to Uchowy, ale wolałam nie zapeszać :D
Dla mnie tam istny Daniel Redklif siedzi.

Haha, Sky, dobrze wiedzieć. Będę miała co robić na polskim :b

Przykleiłam dzisiaj na uczelni 2 zł do podłogi na kropelkę.
Ale był ubaw - bardziej z tego, że ludzie są ślepi i 2 zł nie widzą.

Hah, nie powiem że sama się kiedyś na to nabrałam x) poszłam do domu po scyzoryk, podważyłam i odkleiłam (tyle zachodu dla 1zł) nie było ciężko bo ktoś głupi przykleił to do asfaltu, który łatwo się kruszył, piach i kamyczki...

http://www.wrzucaj.com/334341
HASŁO: dzbanek

ŚCIĄGAĆ I KOMENTOWAĆ
nie przejmować się tytułem

Uch, a co ma na celu ten filmik?

film został stworzony w celach rozrywkowych

Boję się tego pobierać.

Bardzo chciałabym pójść do Gdańska na studia. Ale wszystko mi mówi, że nie powinnam! Po pierwsze. W Danii studia są darmowe, opłacane przez państwo. W tym roku moi rodzice nie wydali ani grosza na szkołę! (dostaje się książki, za co co roku w Polsce płaci się ponad 400zł jednorazowo, darmowy dojazd, wycieczki za darmo, ogólnie to wszystko opłaca państwo). Po drugie po skończeniu gimnazjum (polskie liceum), dostajesz rok czasu na zastanowienie się, co chcesz studiować. Przez ten czas co miesiąc państwo płaci ci takie kwoty, jakbyś zarabiał na życie. Większość Duńczyków przez ten rok wybiera się na wyprawę dookoła świata i na karaiby.
Boże, i co ja mam robić?!

Zostać w Danii. Tak mówiłby mi rozsądek. Z drugiej strony zależy, co chcesz studiować. Polska niby nie wypada tak źle w szkolnictwie wyższym... ale wiadomo, jak to na prawdę jest.

Czy w Danii jest system nauki podobny do tego w Niemczech? 

Też bym została w Danii. To interesujący kraj.

Ucho napisał:

film został stworzony w celach rozrywkowych

Już chyba prędzej w celach nauki anatomi czlowieka... No ale każdy lubi to co chce, a o gustach sie nie dyskutuje, więc jak uważasz takie filmy za rozrywke, to sie nie wtrącam xd

Właśnie coś podejrzewałam, że będzie to coś a'la jego forumowe porno xd

Uwierz, że nie chodzi tu o porno xd

Odnosząc się do postu Blanci, a czy studia stacjonarne ( całodzienne jak kto woli) nie są za darmo ? Nie orientuję się w tym.

Chcę do Danii... ;<

Blanca napisał:

Boję się tego pobierać.

Bardzo chciałabym pójść do Gdańska na studia. Ale wszystko mi mówi, że nie powinnam! Po pierwsze. W Danii studia są darmowe, opłacane przez państwo. W tym roku moi rodzice nie wydali ani grosza na szkołę! (dostaje się książki, za co co roku w Polsce płaci się ponad 400zł jednorazowo, darmowy dojazd, wycieczki za darmo, ogólnie to wszystko opłaca państwo). Po drugie po skończeniu gimnazjum (polskie liceum), dostajesz rok czasu na zastanowienie się, co chcesz studiować. Przez ten czas co miesiąc państwo płaci ci takie kwoty, jakbyś zarabiał na życie. Większość Duńczyków przez ten rok wybiera się na wyprawę dookoła świata i na karaiby.
Boże, i co ja mam robić?!

fajnie tam. zwłaszcza że u mnie zawsze jest problem ze szkołą. ._.'

a to prawda że w Danii najniższa pensja wynosi coś koło 8000zł?

Tak, są za darmo, ale za książki czy materiały płacisz sam, a tu proszę, w Danii państwo wszystko funduje.

Serafina napisał:

Czy w Danii jest system nauki podobny do tego w Niemczech?

Chyba jest bardzo podobny. W ogóle duński system nauczania został oceniony jako najlepszy w europie.

Ciechu napisał:

a to prawda że w Danii najniższa pensja wynosi coś koło 8000zł?

Tak, ale trzeba wziąć pod uwagę, że tutaj wszystko kosztuje 2-3 razy więcej niż w Polsce i są kompletnie inne standardy cenowe. Np. tutaj taka najtańsza czekolada z lidla kosztuje ok. 15 zł co jak na duńskie ceny wypada bardzo, bardzo tanio.

Aaaaaa ratunku, to pilne! Umie któś to rozwiązać, bo ja za cholere nie wiem jak to ma być...

W glicerynie pływa częściowo zanurzony sześcian o krawędzi 10 cm. Ciężarek o jakiej masie trzeba położyć na górnej podstawie sześcianu, aby głębokość zanurzenia wzrosła o 2 cm?

Jakieś dane na temat gliceryny są?
W gimnazjum miałam kiedyś podobnego typu zadania, ale nic już z nich nie pamiętam.

Blanca napisał:

Serafina napisał:

Czy w Danii jest system nauki podobny do tego w Niemczech?

Chyba jest bardzo podobny. W ogóle duński system nauczania został oceniony jako najlepszy w europie.

Hm... system niemiecki jest raczej potępiany... Ale chodzi mi o to (jeżeli się naturalnie orientujesz we wcześniejszych klasach)  czy jest tak, że w wieku 6 lat dziecko idzie do podstawówki, która trwa 4 lata, a potem idzie albo do Szkoły Głównej (niem. Hauptschule), albo do Szkoły Realnej (niem. Realschule), albo do Gimnazjum (niem. Gymnasium), które łączy w sobie polskie Gimnazjum + Liceum?
Bo mi się wydaje, że ten niemiecki system z góry układa uczniowi jego przyszłe życie, jeżeli nie uda mu się dostać do Gymnasium : (
Gdyby w Danii takie coś było, to trochę smutno by mi się zrobiło.

Aaa, już chyba wiem - nie jest taki sam : ) Ulżyło mi, bardziej przypomina krztałtem polski.

Tak, jest inny :) Podstawówka trwa 9 lat, później idzie się do gimnazjum. Następnie studia.

Emm, skorzystam z okazji, że o tej porze jest wiele osób na foum. Pomyślałam, że fajnie byłoby mieć duzo punktów na forum, ale to nierealne, a więc dlaczegoby nie mieć najwięcej minusów ? To chyba tez osiągnięcie, no nie ?

chcesz mieć najwięcej minusów? :P

MikoPiko nie pobijesz :b

Mogę, w końcu to też osiągnięcie .

Ja nie lubię dawać punktów reputacji za nic. Jak chcesz minusów, to zacznij być wkurwiająca :D
Przynajmniej nudno nie będzie :b

A czy ja nie jestem wkurwiająca ?

Jesteś grzeczna :>

http://i54.tinypic.com/2hybi35.jpg Proszę nie bić :q

Nareszcie ludzko wyglądam : D

Edit: administracji zabrakło!  ; O

Lul xd peace white xd ave ja i moja mordka~

Podobnie wyobrażałam sobie - serafine, lawrenny, dzine, margaret i joe xd

Nie znam wszystkich, narysowałam tych co mniej więcej kojarzę. Przepraszam, że nie ominęłam niektórych.

to jest jakaś Kiriczanka i Cho, a mnie nie ma :|

A chyba gdzieś był taki temat, gdzie się wklejało nasze wyobrażenia użytkowników ? Czy mylę się ?

Tak, jest plansza użytkowników ;)
Moja mina mówi wszystko.
(ps, od 6 lat niezmiennie nosze grzywkę).

Wino w kieszeni? Ahahahahaha <3

Czemu jestem podkreślona? :D
I jestem blond, omg, mój naturalny kolor <3 Aktualnie na głowie coś rudawo-brązowego mam xd

Widzisz Dzin, a ja jestem naturalnie ciemną blondynką, a zafarbowane mam na miodowy.
Ale wracam do ciemnych, wyrazistych kolorów.

Mi się z czarnym kojarzysz ;o
Pewnie przez parę "ciemniejszych" zdjęć na fbl xd

Ej, w sumie Kiriczankę bardzo podobnie sobie wyobrażam. Taki sceptyk xd

Najczęściej byłam ruda i jak tylko bd wypłata, to do tego wracam ;)
Dla mnie najbardziej do 'siebie' podobni są Kurt i Law ;P

ja z ciemnymi włosami, o lol. nie widzę siebie w takim kolorze. o_o

Ciechu, liczy się dusza ;3

Wstyd się przyznawać, ale w sumie jestem dość podobny tylko mam teraz krótsze włosy

Skin :b

Przypomniało mi się - dziś pani z matmy powiedziała mi że ją przerażam, 45 minut patrzę się w ścianę, okno bądź podłogę tkwiąc w bezruchu duszą nieobecna w klasie.

To dzieło jest wzruszające :' )

http://i53.tinypic.com/90azwh.jpg
Przepraszam Ucha, już jest :D Nie wiem czy zmieniłam to na lepsze, ale starałam się przystosować do Waszych uwag.

Czy ja mam teraz rude włosy? XDD
Ale moja mina jest perfekcyjna!

Ciechu napisał:

Ale moja mina jest perfekcyjna!

Wszyscy mamy genialne miny : D

Swoją drogą, nie przypuszczałam, że ktoś kiedykolwiek przedstawi mnie w formie rysunkowej ^ ^

Ucho wypada najlepiej - naturalnie.

lol, Ucho.

Hahaha, Uchowy xd

No, zebrała się gromadka. A co Ucha tak na wyrzutka zrobiłaś, gdzieś jakoś tak z boku xd

Joł, też sobie kiedyś tak niektórych rysowałam xD Takie cuś mogłoby być w nagłówku!~

Blanca napisał:

Takie cuś mogłoby być w nagłówku!~

O!

Jakby było to w nagłówku to by zniechęcało nowych, bo by pomyśleli, że to jakieś zamknięte forum jakiejś kliki. Pomijając już to, że jest za wysokie.

To by się oczywiście inaczej zrobiło i bez podpisów . No i przez jakiś czas była by jakaś zmiana

Dlatego właśnie nagłówek robimy z projektu skejkowego ;)

Wy też tak macie, że macie wrażenie, że ktoś wam w mózgu grzebie?

http://amanita-design.net/plachy_trpaslik/

oni nazywają się Łamacze. w mózgu grzebią bo tak im każą.znam jednego ,  mieszka klatkę obok

Ymm...każ im przestać

TĄ SĄ ASTRALNE WAMPIRY, KTÓRE WYSYSAJĄ ENERGIĘ Z WASZEJ AURY, BO TAK IM KAŻĄ JASZCZURY Z KASJOPEI

aha.

white349 napisał:

http://i53.tinypic.com/90azwh.jpg

Ale słodziakowo wyszłam ^^Nie wiedziałam, że tak jestem odbierana :D Świetny jest ten rysek :)

Byłam wczoraj na monodramie pewnym (pt. "Smycz") i mówił "ludzie nie otwierajcie umysłów...jestem włamywaczem" chyba rozumiecie :  D

http://www.youtube.com/watch?v=40cuaQXhnz0
macie prawdziwego włamywacza

http://enneagram.pl/ omg, boję się tej stronki powiedziała o mnie wszystko w 90% o.O i o każdym któremu to wysłałam o.O

Alinka napisał:

http://enneagram.pl/

Alino... o_______________________________________o

To jest tak napisane...
Mój Boże. Jakbym czytała spostrzeżenia kogoś, kto wdarł się w moją duszę.

Takie informacja o człowieku konstruuje się podobnie jak te durne horoskopy w gazetach dla słit dziewcząt. Wystarczy tylko wszystko uogólnić i oprawić w ciekawe słówka i już mamy coś, pod czym każdy może się podpisać (o mnie też ta strona mówi wszystko ; ) )

Zaraz to sprawdzę, ale np znaczenie mpojego imienia plus mój znak zodiaku też podobno świetnie mnie opisują... a przynajmniej tak, jak ja chyba staram siebie postrzec.

Dopiero teraz na to weszliście? Bo ten enneagram to jest starszy od Cygana. Jak ja to znałem już od podstawówki D:

Serafina napisał:

durne horoskopy. Wystarczy tylko uogólnić i oprawić w ciekawe słówka i już mamy coś, pod czym każdy może się podpisać

Sorry, ale wynik "ciota" różni się trochę od wyniku "rozpierdalator". Tak więc nie wiem, czy każdy może się pod wszystkim podpisać.
Edit: wogle ten cały enneagram jest 10/10, ale zawsze jak go czytam to mnie boli to co o mnie piszą :/
szczególnie jak z ciekawości wszedłem na forum i zobaczyłem "Scenariusze Dzieciństwa" :/

Tylko horoskopy działają inaczej. W horoskopach piszą "jesteś śmiałą dziewczyną", brawo, 70% dziewcząt za takie się uważa. Lub "spotkasz miłego chłopaka". Ja takich spotykam codziennie. A tutaj był opisany cały twój charakter, nałogi, wady, zalety. Nie zostało to "wyogólnione" na tej samej zasadzie. Poza tym zasadniczą różnicą jest to, że wynik jest podany po wypełnieniu testu. Czasem aż smutno mi się zrobiło od tego czytania, bo czułam się tak, jakbym czytała smutną prawdę o sobie ;p


W ogóle to w horoskopie dowiadywałam się, że co miesiąc będę cudownie się zakochiwała.

troche jest w tym racji...ale z wieloma rzeczami w tym cośtagramie się nie zgadzam.
mimo wszystko całkiem ciekawe urządzonko.

a ja już więcej na to nie wchodzę, bo mnie to tylko wkurwia :D

Staję się kinderpunkiem : D

Ooo, enneagram, pamiętam ten wątek o tym@!
Każdemu się w sumie zgadzało. Mi w przeciągu dwóch laty chyba z 1w9 skoczyło do 4w5. Musze zobaczyć, jak tam teraz u mnie w duszy gra :b

Dzina napisał:

Mi w przeciągu dwóch laty chyba z 1w9 skoczyło do 4w5.

Ja robiłam ten test wcześniej, miałam coś z ''7'' a teraz miałam 4w5. Czytałam że ciągle jestem w swoim świecie, unikam ludzi i odsuwam się od innych, jestem nieśmiała, niepewna siebie, bronie swoich poglądów i takie tam. 80% z tego jest prawdą, to jest zadziwiające, skąd oni wiedzą że .. pozwolę sobie zacytować:
''Narzeka na swój obecny los, wspomina i przeżywa wiele razy zdarzenia z przeszłości.''

A już szczególnie to:
''Przywiązuje uwagę do tego jak wygląda, czuje się źle z powodu niedostatków urody. Stara się podkreślić poczucie wyjątkowości przez kontrowersyjny sposób ubierania się. Często okazuje zły gust. Chętnie przedstawia siebie innym jako osoba romantyczna. Jest zmienna w uczuciach. Gdy uzna, że jej partner jest zbyt nudny, często fantazjuje na temat czarujących i przebojowych nieznajomych. Cele stara się osiągać poprzez zazdrość, zemstę lub potrzebę dowiedzenia innym, że są w błędzie''

Przecież to wszystko prawda. Cały ten tekst. To jest chore.... internet to zUo.

I to jest w tym piękne :)
Wiele się o sobie dowiedziałam dzięki tej stronie, co w miarę zdrowo pozwoliło mi funkcjonować w społeczeństwie.
Zwłaszcza, że mój chłopak jak robił sobie ten test przed rokiem to 4w3 się okazał... xd

choui napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=40cuaQXhnz0
macie prawdziwego włamywacza

Ten kawałek był lepszy w wykonaniu Bartosza Porczyka.

Nie wierze w zadne horoskopy ze słitaśnych gazetek, ale prawda jest taka, że (możecie mnie nazwać dziwakiem) horoskopy Majów i Inków dokładnie opisują moją osobę. :) Tak samo ten enneagram... :) Mam 8w9 :)

wiecie, w pytaniach z tego ennagramu opisujecie się niemal całkowicie, są tak ułożone, że po prostu podkładają pasujący opis.
Mi się nie chciało czytać, ale nie zgadzałam się z tym. Jestem 7w8, niby uśmiechnięta i szef, ale ja obiektywnie na siebie patrząc wiem, że jestem histeryczką, nie potrafiąca samodzielnie myśleć.
jedna wielka ściema.

To wszystko zależy od otoczenia i innych czynników. Pewnie gdybym była bardziej akceptowana wsród ludzi ze szkoły, też bym była jedną z tych słitaśnych dziwaków. Wiadomo że w 100% nie można trafić z opisem osoby, ale trzeba przyznać że wiele informacji jest tam pasujących do naszego charakteru.

5w4, wszystko się zgadza. : D

Nie chce mi się tego czytać, czy wam tez udzielił sie już świąteczny nastrój ?

Już od listopada czuję taki nastrój, od kiedy spadł pierwszy śnieg.
To źle w moim przypadku, bo im wcześniej czuję ekscytację tym szybciej mija i nie utrzymuje się do głównych wydarzeń :C

Zimno w nóżki :<

Cieknie mi z nosa. Fak, chora jestem :c

zdrowiej ;] ta pogoda już mnie dobija ;x

SZCZUR NAPIERDALA KOTY HEHEHE
http://www.youtube.com/watch?v=Ra9wuHPJbVU&feature=fvw

widziałam już dawno na Sadisticu ;p

Ludzie, tak sobie pomyślałam, że jakby przenieś sen na rzeczywistość ( nawet te wspaniałe sny, te których chcemy) to żylibyśmy w horrorze.
Moje sny nie są normalne ze względu na wydarzenia, które są wręcz nielogiczne i nierealne.
To jest straszne.
Ja się czasami swoich snów boję :X

AAACH! OOOCH! *Okrzyk grozy na widowni*

Ta, jakbyśmy mieli żyć w świecie snów, to ja bym w czarnej dziurze mieszkała.
A może za jakiś czas okazało by się, że to środek odbytu jakiegoś gejusa, a ja jestem tylko tasiemcem.

Nie no, w sumie takich snów nie miewam. Rzadko kiedy coś miewam, a jeszcze rzadziej pamiętam :c

Ja na szczęście pamiętam co mi się śniło, ale w takim śnie nie zawsze fajnie, raz byłam mielonym na czyimś talerzu :C

Mi tam zazwyczaj się śnią fajne rzeczy. Aż żal się budzić. Koszmaru to od lat nie miałam.

Weź ją. Ale zaraz oglądnę ;p

To jest zapowiedź xd generalnie w imieniu Honey zapraszam do podnoszenia oglądalności MTV w tę niedzielę (chyba xd) o 19.30 xd
Jestem ciekawa, czy w ogóle gdzieś tam się złapię XD

Dzina, specjalnie dla Ciebie pooglądam. Żeby Cię zobaczyć D





Odbija mi. Jak można się uczyć angielskiego jak jest się chorym? Bloody day...

łeee.. Honey.
Czy ktoś z was pisze pamiętnik. Głupie pytanie,ale nie chodzi mi o słit róźowy notesik na kłódkę, tylko o zwykł zeczyt z jakimiś przemyśleniami.

Ja ten pamiętnik z słit naklejkami i brokatem spaliłam dawno temu :> Teraz mam zwykły, z okładką al'a skóra, kartki z lekka szorstkie i żółte w środku więc pozwalają na mały rysuneczek pod wpisem, który czasem zajmuje pół strony, a czasem kilka kartek :) Najczęściej w nim piszę coś, co mi nagle wpadnie do głowy, właśnie jak 'przemyślenia'.

Pierwszy raz siadam do lekcji ! Od początku roku nie robiłam z tym nic, nic i nic. Zawsze spisywałam, robiłam rano z pomocą neta, zgłaszałam nieprzygotowanie i odrabiałam na luźnych lekcjach, rozdziewiczyłam się bo to mój pierwszy raz gdy robię coś na spokojnie w domu. a zaraz na 18:00 lece do kościoła kupić w końcu ten indeks (4 wpisy w tył :| ).

Kurde jak tak słucham, to jakbyś była gdzieś z mojej okolicy Engi. Też lece na 18 do kościoła bo musze, inaczej mi nie dadza zaliczenia. U nas w indeksie to juz hohoho wpisów jest.... Też muisz napisać list do MAtki Boskiej? :P

Dzina napisał:

To jest zapowiedź xd generalnie w imieniu Honey zapraszam do podnoszenia oglądalności MTV w tę niedzielę (chyba xd) o 19.30 xd
Jestem ciekawa, czy w ogóle gdzieś tam się złapię XD

Czyli, że brałaś udział w tej... akcji?

Margaret napisał:

Kurde jak tak słucham, to jakbyś była gdzieś z mojej okolicy Engi. Też lece na 18 do kościoła bo musze, inaczej mi nie dadza zaliczenia. U nas w indeksie to juz hohoho wpisów jest.... Też muisz napisać list do MAtki Boskiej? :P

Będziemy pisać :) ale to dopiero po tym, jak wybierzemy jaka kobieta (z religii, ale może też być np. matka, babcia...) naszym zdaniem jest w naszym życiu najważniejsza, dająca przykład itp. Ostatnio mnóstwo notatek i definicji piszemy.

Kupiłam nareszcie ten indeks ! Yea >3 i wcisnęłam kit że byłam w poprzednim tygodniu na roratach, i w niedzielę, i teraz jako dziś... mam 4 zaległe wpisy, nieuczciwie, ale nie chcę być do tyłu, teraz będę chodzić systematycznie...
Ps. palce u nóg mi prawie odmarzły, nie czułam ich jak wychodziłam z kościoła :O

Tak, Serafino, kiedyś nawet na forum o tym wspominałam :)
Na fbl macie milion moich twarzy, ale jak coś to miałam na sobie szarą sukienkę, zgniłozielone podarte rajstopy i zielone powieki. Bo kurczaczki trzeba było się przebierać ;x

Engordia napisał:

Ps. palce u nóg mi prawie odmarzły, nie czułam ich jak wychodziłam z kościoła :O

Mnie zawsze odmarzają. Jeszcze na 6.50 roraty... masakra. Matko u nas w kościele jest tak zimno że w ławce siadamy po parenaście osób i jest zbiorowe ogrzewanie wtedy. Najgorzej mają Ci którzy siedzą po brzegach ;P

Dobra strategia ^^ Ja niestety teraz chodzę sama, bo te 36,6° które mi towarzyszyło, wypełniło już cały indeks i nie chodzi :C

Indeksy? Sądziłam, że indeksy służą tylko do zapisywania semestralnych ocen z religii a potem kaput. Macie dziwny system : o

Dzina - o, fajnie : D Może spróbuję obejrzeć, z czystej ciekawości

Cześć cycki, co tam? Wróciłem z wymiany, fajnie było <ok>

Cycki mówią; <ok>

Pamiętam jak na zakończeniu roku cała klasa oddawała indeksy. Wtedy właśnie pierwszy raz dowiedziałam się o indeksie. Jako jedyna tego czegoś nie miałam i ciągle nie mam.

No, wydziwiają z tą religią i kościołem, aż mi się odechciewa wierzyć.

Blanca, to nabyj, można (chyba) w każdym wieku U nas jak ktoś nie ma indeksu, i czegoś w nim, to potem czegoś nie można - nie wiem czego, niedoinformowana jestem z tym.

Podobno nie można mieć bierzmowania, ale to jakieś gdybanie moich koleżanek, więc nie jestem pewna, czy to prawda.
A tutaj i tak rzadko chodzę do kościoła, bo jest on nieco daleko.

O właśnie, bierzmowania...

No ja ten indeks mam tylko i wyłacznie ze wzgledu na bierzmowanie, bo u nas trzeba miec. Wogóle mamy przymusowo chodzic na rozne uroczystosci, rozance, roraty, majowe -.- Inaczej bierzmowania nie bedzie -.-

Nu... bo tak to bym nie chodziła. To wszystko jest po to żeby tłoczniej w kościołach było, a nie, same babcie.

Lol, bierzmowanie zawsze można kupić za 50 zł u księdza przed ślubem ;p
a indeksy to są na studiach.
ja już to przeszłam, wielkie halo o nic. teraz moja siostra łazi do kościoła w ta pizgawice.

[IMG]
Jak widać nie tylko na studiach ;P

A czy bez tego indeksu nie można potem przyjąć żadnego sakramentu kościelnego ( np. ślub)? Bo ja się nawróciłam.

Nawróciłaś się?
Po co w ogóle ten gówniany indeks -,- To tak, jakby katecheci chcieli kontrolować życie duchowe swoich uczniów.

Ten indeks po bierzmowaniu możesz wywalić, to, że miałaś bierzmowanie, oni mają w aktach.
ja i moja siostra mamy takie książeczki, nie nazywają się indeks ;p co parafia, to sobie wymyśla.
no co ty, idziesz załatwiać ślub i co, wyciągasz ten indeks? :P To raczej po to, żeby Ci księża podbijali, że na mszy byłaś.

chyba raczej chodziło bez bierzmowania :P

Fajnie jest przez zwykły papier otrzymać moc Boga :)

Ja tam pieprzyłam cały ten indeks, nawet go nie zbierali. Skupiłam się raczej na samym sensie tego sakramentu i więcej z tego zyskałam.



Coraz ze mną gorzej, tylko czytam i rysuję tak więc dzisiaj przymusowe siedzenie na kompie do późnych godzin nocnych.

Wybawca napisał:

tylko czytam i rysuję

A cóż innego robić, skoro te czynności to cały sens życia?

no jeszcze trzeba jakoś zdać z maty, bo inaczej będę całe życie mieszkać z rodzicami

Ooo, izolacja! To dobre odreagowanie.

Czy ktoś jeszcze ma zeszyt do zapisywania prac domowych czy ja jestem po prostu dziwna ?

A co w tym dziwnego?

Niewiem, ale nikt z osób, które znam nie ma czegoś takiego,a ja mam specjalny zeszt gdzie zapisuję wszytskie prace domowe.

Wszystkie informacje odnośnie prac domowych zapisuję na marginesach i nikt mnie nie rozumie : (

A ja nie zapisuje : D

ślisko jest na polu...siem prawie wywalił

Sky, za ile kupiłaś Intuosa?

eee chyba 1 300 zł. nie pamiętam już, ale coś koło tego.

Nie stać mnie : D

http://burdge-bug.deviantart.com/

Nie no, pierwsza myśl - Kiriczanka :D

Serafina napisał:

Wszystkie informacje odnośnie prac domowych zapisuję na marginesach i nikt mnie nie rozumie : (

Ja Cię rozumiem :) I większośc mojej klasy też by Cię zrozumiała. U nas to jest powszechne... w sumie sama nie wiem czemu :D

Forum rysowników i nikt nie ma mikołajowego ava? : O
Zawiodłem się na Was ludzie

Żabka na pulpicie pana profesora od biologii też ma taką czapeczkę mikołajową.

Tamtararam! Masz tą swoja czpeczke Kurt ^^ Nie znam się na rysunku komputerowym, więc jest marna, ale się liczy że taka prosto z serca ^^

Oja, Twoja jest jest lepsza od mojej ; <<
: DDD

Jak wszyscy to wszyscy :o

: D szkoda że mi się paint usunał : D

Wtf?
To niech ktoś dobry zrobi ava Joi, mi to średnio wychodzi : D

joa zrobię Ci zaraz ;p

To fajnie : D

Prosz :)

To nie fair, Twoje są zbyt zajebiste!: D

Kurt, zdradzę Ci sekret:
http://stock-by-casey.deviantart.com/ar … a+hat&qo=1

:P

Cziter.
Ja w paincie w 5min zrobiłam :C

To ja będę a-świąteczna, ktoś musi :D tzw. za leniwa jestem by przerabiać ava xd może później, pod wigilię xd

: DDDDDD

Mój by dość dziwnie wyglądał

czy ja wiem, daje radę.

Hahahah, nie mogę z tych czapek z szablonu xd
Chyba każdemu by pasowały xd

Muszę swoją ogarnąć, bo aż wstyd. :c

Ej, nawet nie wiesz, ile zajęło mi dopasowanie!
Dokładnie 24 sekundy zabawą suwakami koloru ;p

Czapeczka mnie "pogrubia" : <

Zmieniliście mi ava : D
Fagasy!

( ale to dobrze, bo mi się nie chciało, za dużo roboty...)


ALE CZEKAJCIE!
Ja nie mam chomika na dysku : D

To juz na zawsze zostaniesz świąteczną Jo....(znowu ta odmiana!).... Joanną :D

To dziwne będzie : D

Ale czemu, dziwne jest fajne. Czapeczka dodaje uroku xd

mam Twojego choma właśnie na taką chwilę ;p
próbowałam zmienić już wczoraj, ale coś nie chodziło;p

Dzięki Sky

Moja mama wypakuje zakupy, a ja siedzę w szafę udając, że mnie nie ma :hasacz:

Engordzie jeszcze trzasnąć trzeba :b

próbowałam, ale nie potrafię jej wpasować tej czapy!;p

I Kiriczance.

I mi możecie trochę poprawić, bo trochę mi nie wyszło : D

http://img196.imageshack.us/img196/5421/93335686.jpg

http://www.pown.it/1238

lol, coś dla fanów 4chana ;p



uwielbiam  pown.it i weeble's stuff ;p

Na ciało będące w ruchu działa siła odśrodkowa chroniąca dane ciało przed rozpadem .

niejasne, niepełne stwierdzenia

teoria .

Ucho, gdzie twoja czapeczka?

Właśnie? Czapeczka musi byc :D

Powny ryją mi banię, że się tak młodzieżowo wyrażę.
Pod wpływem fajnie może się niektóre te animacje oglądać @_@

DZISIEJSZY I WCZORAJSZY DZIEŃ BYŁY NAJBARDZIEJ PRZEŁOMOWYMI DNIAMI W MOIM ŻYCIU, A JA SIĘ NIE MAM Z KIM TYM PODZIELIĆ

to się nazywa samotność.

Sky napisał:

to się nazywa samotność.

TOŻ TO CHYBA NORMALNYM ZNAJOMYM NIE BĘDĘ NA TEN TEMAT NIC MÓWIŁ LOL


NIEWAŻNE, W TAKIM RAZIE W CAŁYM WSZECHŚWIECIE TYLKO JA WIEM ILE WCZORAJSZY I DZISIEJSZY DZIEŃ DLA MNIE ZNACZYŁ

krzyczysz?
a co innego jest samotnością? człowiek jest samotny wśród ludzi.

jeśli to jest samotność to mało kto nie jest samotny.
*i co mają duże litery do krzyczenia

Sky napisał:

a co innego jest samotnością? człowiek jest samotny wśród ludzi.

Cysio siedzi 24/7 przed komputerem, nie ma żadnych znajomych, nigdzie nie wychodzi (bo nie ma gdzie), a nawet jak jest w szkole to z nikim nie gada.
Edit: do nikogo nie pisze smsów ani nawet z nikim nie gada na gg, bo nie ma z kim.

http://filmiki.tja.pl/2025

Jestem przy 3500 podziękowaniach : D

Oł... Minęło już ponad 20 minut, a jestem przy 16500 podziękowaniach : O

ja miałam 45 tysięcy i se kuźwa wyłączyłam niechcący : O

Łihihi, taką Wigilię to ja mogę mieć codziennie <3!

A widziałam to z podziękowaniami, zapisałam sobie jakby co ;p

Uch, w internecie pisanie z wielkich liter znaczy krzyk, jakbyś nie wiedział.

Aaa! 50500


- . - " http://img837.imageshack.us/img837/571/millw.jpg

Już wiem! Oni by tak do nieskończoności liczyli. Znudziło mi się.

To będą smutne święta.

Sky, obcinałaś kiedykolwiek swoim ciurą pazury? Krew się ze mnie leje, kiedy łażą mi po szyi. Ich pazury są ostre i zakrzywiają się ku wewnętrznej stronie łapek.

nie, bo by im obcięła z palcem ;/
niech biegają dużo po twardych powierzchniach, powinny się zetrzeć. moje teraz bardzo mało wychodzą z klatki(od czasu pojawienia się kota nadal im nie przeszło i wolą spać w klatce, dobrze, że jest duża) i też mają wielkie pazury. Ale ja już się przyzwyczaiłam.

Niedawno wyjęłam im z klatki konar, który miały od początku pobytu u mnie. Był klejący i śmierdzący od moczu, już nawet nie chciało mi się go myć, więc go wyrzuciłam. Często go używały, może przez jego brak nie ścierają sobie pazurków jak należy. No i przez ostatnie dwa dni nie wychodziły w ogóle z klatki, bo miałam pełno roboty przez wielkie sprzątnie po świętach. Poczekam trochę, jeśli będzie gorzej, popytam na alloszczurze.

Mój chomik nie miał pazurków, on miał normalnie żyletki na łapkach. Ale ja to nawet lubiłam, ten kujący mały ból. Chomiczek był taki mały i leciutki że przynajmniej dzięki temu go czułam xd

No tam też tylko niektórzy obcinają, jak już, to cążkami ludzkimi małymi(takie kocie czy psie to jak gilotyna... brrr). np dają smakołyk i wtedy ciach ciach tylko łapki szybko, jak szczur wcina.

Dzisiaj jest Światowy Dzień Pocałunków! dla wszystkich jeden wieki całus :*
Kocham Was  :heart:

bleh

ten całus w policzek oczywiście xD

Gdybym była teraz w gronie znajomych, którzy wiedzą że żartuję powiedziała bym ''pocałujcie mnie w d. :D'' ale ponieważ niektórych to może urazić, powiem ze sztucznym uśmiechem ''no proszę, chociaż jedna osoba która o tym pamiętała!'' a gdybym miała być sobą, napisała bym - nic. Więc po tej wyczerpującej odpowiedzi można stwierdzić że.. czuję się samotna i piszę bo nie wiem co z sobą zrobić.

Hahahahahaha, wiedziałam,  wiedziałam, że Ciech to skomentuje, w negatywny sposób! :D

Bo to jest oh(ch?)ydne. :C W policzek też.

Wierz mi, że to gorzej wygląda (też nie lubię na to patrzeć), niż się doświadcza XD

Całowanie się z kimś, kogo się kocha, jest miłe.

Mnie mdli jak widzę, jak ktoś się ślimaczy. Sama też nie ślinie się z lubym w miejscach publicznych, dla mnie to za intymne.

Mam problem natury technicznej xd Więc jak w PowerPoincie ustawić, żeby przewijał się tekst?

Marcepsien, widziałam na facebooku bardzo fajną reklamę kleju (-:

dziś kleiłem bilbord. stojak magazynowy za 88 zeta...zapraszam do castoramy
ps. dodam że stojak jest rozkładany, ma 6 półek gdzie każda uniesie po 220 kg

LOL! Z GIMBAZY : D NA POLSKI MIELIŚMY TO NAKRĘCIĆ HAHA JA TEGO NIE REŻYSEROWAŁAM : D szkoda,że wcześniej się nie napiłam hehe ale chujnia. SZKODA,ŻE GO WIDZIAŁAŚ

Ja, ja, na gut?

PRECZ Z CZAPECZKAMI! : D

gotta go homeeee, homeee, home, ouououououououuuoooouuuuu.

Nie wiem jakim cudem, ale moja koleżanka z klasy znalazła mojego DA i nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać ?

Czy ktoś z Was będzie w niedzielę kwestować na WOŚP? : D

Ja :)

DZZZIIIIINNNNAAAAA!!!!!!!!! DZIĘKUWA ZA RYSUNEK!
REWELACJA.

Wybawca napisał:

Ja :)

Pomyślę o Tobie, gdy będę również marznąć ; )

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Joa ; D
http://th07.deviantart.net/fs71/PRE/i/2 … 37avts.jpg

Łeee

Dobry blus, dobry <ok>

Dowiedziałam się, że jestem dotykowcem z dominującą prawą półkulą. A u was jak z tym jest?

Skąd te info masz? :b

Jakiś test z książki 'jak się szybko uczyć'. Jak ktoś by chciał mogę zeskanować.

O, brzmi bardzo przydatnie :)
Jeśli masz ochotę się z tym babrać, to ja jestem chętna.

Oksy, jak nie dziś, to jutro po szkolę zamieszczę, bo cholernie śpiąca jestem.

Ferie ^ ^

Ferie :D

Ferie <3333

Ja będę mieć ferie gdy wam będą się kończyć :3

My się cieszymy początkiem, a Ty już nas straszysz końcem :<

Bo ja zUa. Wy się cieszycie początkiem, a mi się jeszcze nie zaczeły :<
U was też tak jest/było że nauczyciele zbiorowo wszystkie sprawdziany wlepili na tydzień przed feriami ? ;C

Nie, ale za to każą oddać pracę inżynierską :D Bogowie, ferie... kiedy to było :D:D

U mnie jest w tym roku wyjątkowo lekko.

u mnie teraz nagle wszyscy tydzień przed zakończeniem semestru walą zbiorowo projekty i kolokwia. a potem sesja, już nie mogę się doczekać. nie dość mam już problemów z zaliczeniem samych ćwiczeń.

Dzina, tutaj znajdują się te testy: http://img41.imageshack.us/g/28763210.jpg/

Strona 4:http://img262.imageshack.us/img262/1748/31836783.jpg

Sorry za kiepskie skany, skaner się wali ale niedługo będzie nowy :D.

Wybawco, sory że się wtrącę, ale chyba zgubiłaś jedną kartkę :p
A dokładnie 28-29

Kocham zakupy.
Kupiłam sobie dziś 24 akwarele w tubkach Daler Rowney, ręcznie robioną "Wiewiórkę" nr 000 Winsora&Newtona, klejony blok Fabriano, dwie kostki Renesans i parę innych dupereli.
Mogłabym tak wydać wszelkie pieniądze.

No a jakżeby inaczej...

Jakbym miała pieniądze tylko na to bym je wydawała.

Materiały do rysunku i malarstwa to jedne z tych rzeczy, które mogę wciąż kupować bez wyrzutów sumienia. A potem nie mam miejsca.
Z tej kategorii są jeszcze u mnie rzeczy dla zwierząt(lubię je rozpieszczać) i w jakiejś części kosmetyki.

Książki, zeszyty i przybory artystyczne to ostatnio jedyne rzeczy jakie sobie kupuję. Od ponad pół roku nie kupiłam sobie żadnego ciucha, butów, lakierów do paznokci i innych duperel. Jakoś nie mam w ogóle na to czasu.

Pozwólcie, że się wtrącę, ale mi też się zakupy szykują, mmm w końcu ;-) Zębatki, łańcuch, olej, diody, wsuwki konektorowe ;D itd. czyli mechanika i elektronika ;D hehehe

Ej, a jak są trzy błędy ortograficzne w  wypracowaniu na maturze, to je zaliczają (te wypracowanie)?

nie wiem...hehe

Zaliczają, zaliczają.
Tylko punkty obniżone.

tak, zaliczają, tylko masz 0 pkt za interpunkcje i ort. Chyba, tak było rok temu.
Ja ogólnie przez 3 lata w liceum nie napisałam ani jednego wyp. bo babka nie zadawała, lektury nie przeczytałam, ale miałam pomysł i napisałam na 83%( z polskiego ledwo ledwo 3).

Łehehe to nastraszyłam kolegę przez przypadek.

Tak przy starej maturze było, z tego co mi wiadomo :D
Teraz to same taryfy ulgowe są xd

Trzeba pamiętać, aby nigdy więcej nie łączyć wizyt u dentysty + snu + "Gry w klasy".

Trzeba tez pamiętać o postanowieniach noworocznych!
Miałam tego nie łamać, miałam tego nie łamać, miałam tego nie łamać, miałam tego nie łamać.

I kurwa serducho i tak z mózgiem wygrywa ;x

a ja dzisiaj myłem okna u szefa w domu. chata taka duża, że jutro też bedę

zdjęcie przedstawia piękne polskie kasztany.

Ten po środku się do mnie uśmiecha ;/

AAAAAAAAAA WYPIERDALAĆ :D

Czy widzisz twarze?

Szit widzę.
Przerażające :<

http://e4.pudelek.pl/p1722/7056f30c001f10744d3cc533

To było na Pudelku, czy mnie się wydaje, czy to jest ta Kasica/Indrani?

Wydaje mi sie, że to jej gitara... :o

Wydaje mi się, że Indrani wygląda trochę inaczej.
Gitara jak gitara, moja koleżanka też taką ma, a takich metalówek też pełno po świecie chodzi ;p A co to za wydarzenie? Można by zapytać.

Ale jak wejdzie się na youtuba jej zespołu to jest to ta sama dziewczyna.

30 stycznia kończę 18 lat.
Pozdrowienia dla tych co pamiętają mnie na forum jeszcze jako 14 latka.

Ja pamiętam, ja pamiętam!
Jebany troll :D

Ej, potrzebuje jakiś tanecznych utworów na studniówkę!
Zapodawać jakieś tytuły :3

http://maturatobzdura.tv/anatomia-czlowieka-odcinek-4/ - to mnie rozwaliło ^^ im dłużej tego słucham tym czuję się bardziej inteligentna :D

Choinka rozebrana. : <

mój nowy cel to zrobienie sobie kasku a la Daft Punk. Nie wiem jeszcze który. Jestem walnięta.

Kask Daft Punk mi się kojarzy ze zwykłym kaskiem do motoru (tylko z telewizorem zamiast szybki), o taki Ci chodzi? xd

nie no, taki jak ci goście noszą, jeden ma złoty i cały przód w szybce, drugi to połączenie 3cpo z okularami gościa ze star trecka ;D
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http … CDwQ9QEwAw

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http … CEAQ9QEwBQ


http://www.google.pl/imgres?imgurl=http … 9,r:14,s:0

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http … 66&bih=609

tzn wiem, że będę bazować na kasku do motoru, a co dalej to zobaczymy ;)


Znalazłam tuta!
http://www.youtube.com/watch?v=H0TBZeCgL0E

choćbym miała robić przez całe studia, zrobię! ;D

hah no ciekawy cel xP a możesz powiedzieć na co Ci będzie ten "kask" ?

do lansu na ulicy.
Nie no, tak na prawdę to dla samej siebie, dla zabawy, może na juwenalia, może na serio do zwracania na siebie uwagi na ulicy(szukam Thomasa do kompletu:P). Dla zabawy w życiu, bo co mam siedzieć i tylko praca/nauka/picie/dom/chłopak. Jestem walnięta, rozum opuścił mnie dawno i lubię po prostu takie akcje. Czas rozruszać to miasto ;D

Zresztą kocham Daft Punk od dziecka.

ja się w daft punk właśnie zakochuje. słucham codziennie.

Ja mam niechęć do ich utworów, od czasu pewnej pijackiej nieprzespanej nocy, gdzie znajomi na fula Interstellę oglądali ;x
Od tamtej pory nie jestem w stanie tego słuchać :x

hah, się nie dziwie, niektóre kawałki z Interstelli są przywalone, np Crescendolls. A po pijaku to w ogóle.
Ale i tak uwielbiam. Pamiętam jak miałam z 8 lat i się jarałam każdym teledyskiem.

a od paru dni mam taka fazę, że szok.

no to tak jak ja :)

a do tego Crescendolls w twoim podpisie (carey i reszta) fajnie do rytmu główkami machają

http://www.youtube.com/watch?v=w8pLwPHH0Xs

http://www.fobiaspoleczna.info/topics1/ … a-vt17.htm
140/144p.
Fff, jakie to głupie. ; o

90 pkt.

89, naaajs, "tylko" poważna :)

Cechy introwertyków

Introwertycy zwykle:
zyskują energię kiedy są w samotności, a tracą wśród ludzi,
czerpią energię ze świata wewnętrznego, tj. uczuć, idei, wrażeń,
są dobrymi słuchaczami,
myślą zanim coś zrobią lub powiedzą,
utrzymują większy kontakt wzrokowy podczas słuchania kogoś, niż podczas mówienia do niego,
mają niewiele zainteresowań, ale w każde zainteresowania bardzo się zagłębiają,
tylko głębokie relacje z innymi nazywają "przyjaźnią",
wolą rozmowy w cztery oczy niż w grupie,
mówią wolno, z przerwami,
aby się skupić potrzebują ciszy, nie lubią gdy im się przerywa pracę lub jakiekolwiek inne zajecie (np. dzwonkiem telefonu)
korzystają z pamięci długotrwałej, przez co często mają uczucie "pustki w głowie" i mogą mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniego słowa podczas rozmowy.
lepiej niż ekstrawertycy radzą sobie z zadaniami wymagającymi skupienia uwagi,
na studiach osiągają lepsze wyniki niż ekstrawertycy,
łatwiej uczą się czytając niż przez rozmowę z innymi
wolą dowcip ujawniający niestosowność i niedopasowanie,
pracują tak samo niezależnie od tego, czy są chwaleni, czy nie,
nie lubią rozmów "o pogodzie",
mogą mieć trudności w zapamiętywaniu twarzy i nazwisk

lol lol lol, do tego ciotka Wikipedia wie o mnie wszystko. Psycholog sobie nie poradziła, a encyklopedia tak, ciekawe. :D

Ciesz się, żeś introwertyk, a nie neurotyk ;x
Naprawdę, najgorszy typ osobowości, jaki chyba może być, bo najłatwiej mu o schizy. I akurat na mnie paść musiało :D

W sumie lubię swój charakter. To, że się nie wychylam, jestem spokojna i poukładana. :D Czasami tylko denerwuje mnie moja pierdołowatość (już nawet babka od chemii nazywa mnie pierdołą...) i paniczny strach przed miejscami publicznymi (boję się iść do sklepu, szkoły, czy coś). Jak jestem w tłumie, to nie mogę złapać oddechu, trzęse sie i denerwuję, drżą mi mięśnie, jest mi gorąco, jestem strasznie niespokojna i parę innych rzeczy których nie kontroluję. Może śmiesznie to brzmi, ale ten, kto tego nie przeżył, nie zrozumie, jakie to uciążliwe i przykre. ;<

Ciechu, ja rozumiem :)
Swego czasu miewałam podobnie, z czasem jednak stałam się bardziej społeczna.
Ale i tak najważniejsze, to żyć w zgodzie z samym sobą (:

Sama wolałabym być statyczna i bardziej ułożona, a nie miewać jakieś histeryczne napady.

Może zmiana środowiska pomoże.
Haha, już miałam umówione wizyty u psychiatry ale był "wpieldol" i problem "zniknął".
Wiem że piszę od rzeczy, po prostu muszę to w jakiś sposób z siebie wyrzucić. XD

Wyrzucaj, wyrzucaj~
Komuś trzeba, bo najgorsze co można zrobić, to dusić wszystko w sobie.
To naprawdę niezdrowe :<

Kocham to forum. : D

Grunt, że chociaż je :D

Ciechu,rozumiem cię doskonale D:Mam dokładnie to samo.Tylko,że mi jeszcze wydaje się,że wszyscy się na mnie gapią,śmieją się i wytykają palcami.Zawsze.Wszędzie.

To forum to jedno wielkie zbiorowisko alienów życiowych :)

Artyści :')

Miło wiedzieć,że jest towarzystwo ludzi podobnych do siebie,wykraczające poza codzienność C:

no-life'y ;p

Psycholog nie umiał sobie ze mną poradzić, a wciskając pierwszą lepszą stronę w googlach znalazłam idealną diagnozę dla siebie. Mam coś podobnego, tylko moja przypadłość różni się paroma istotnymi sprawami. Ale w gruncie rzeczy obie jesteśmy anty-grupowe.

O Jezu. Ja właściwie bez ludzi bym nie przeżyła chociaż boję się ich nieprzewidywalności.


I chyba jako  jedna z niewielu na tym forum nigdy nie miałam iść do psychologa.

Pamiętam moje wizyty :D Wchodziłam, siedziałam i nic nie mówiłam. Jakaś baba zadawała mi masę pytań, a ja się na nią gapiłam jak na głupią. Tak mijały godziny, w końcu stwierdziła, że nie ma na mnie siły i przestałam chodzić.

Ja mam problemy, które duszę w sobie. Z czasem sobie z nimi radzę.
Myślę, że jeśli ktoś ma dobrą psychikę, a jest coś z czym powinienem iść do psychologa, jest w stanie sam sobie z tym poradzić.
Osoby słabe psychiczne mogą się uodpornić.

Sky napisał:

no-life'y ;p

No dokładnie. Pasi mi to. To nie samotność, to taki... styl życia?

Blanca napisał:

Pamiętam moje wizyty :D Wchodziłam, siedziałam i nic nie mówiłam. Jakaś baba zadawała mi masę pytań, a ja się na nią gapiłam jak na głupią. Tak mijały godziny, w końcu stwierdziła, że nie ma na mnie siły i przestałam chodzić.

Hahaha, nie jestem sama. : D

btw. czy tylko mnie zastanawia, po co okazywać komuś czułość? To jest jakieś chore i obrzydliwe. :<

Zależy o jakiej czułości się mówi.
Bo np.całowanie się na powitanie jest dziwne,ale pocieszające gesty od przyjaciela,kiedy się płacze jak najbardziej rozumiem.

Wszystko. Całowanie, dotykanie, łapanie za rękę (powinniście zobaczyć moją histeryczną reakcję jak kolega mnie tylko lekko posmyraXD).

Ech Ciechu zobaczymy za parę lat, na razie jesteś aspołecznym dzieciakiem. Takie rzeczy się leczy.
Ale też nie lubię, jak ktoś obcy mnie dotyka. Obcy to nawet kolega/koleżanka czy siostra.

Ach te granice intymności.
Mało kto tak lubi.

Sky napisał:

Ech Ciechu zobaczymy za parę lat, na razie jesteś aspołecznym dzieciakiem. Takie rzeczy się leczy.

Po co leczyć? : O
Podejrzewam, że jestem taka dlatego, że po prostu w mojej rodzinie nigdy nie okazuje się uczuć (jeśli już to negatywne, wyjątkiem są dzieci którym nie wolno).

Rodzina mi mówi, że jestem "autystką".
Trochę w tym prawdy jest, ale jak się rozruszam... tańczyłam dzisiaj jakieś tango ze znajomym z klasy na korytarzu szkolnym : P
Różne mechanizmy w różnych sytuacjach, ot co.

Raczej różne postrzeżenia przez rożnych ludzi (;

Nienawidzę jak jakaś obca osoba mnie dotyka. Najgorzej chyba jest, kiedy jakiś facet albo stara babka klepią mnie po ramieniu lub po głowie. Brrrr.... Ale przecież tego nikt nie lubi, prawda?

Ja nienawidze, jak dotyka mnie ktoś z rodziny. Już wolałabym, gdyby to był ktoś obcy, bo nie moge wytrzymać ze złości jak ojciec klepie mnie po dupie (najgorsze jest to, że nie moge nic powiedzieć, to mnie wkur... -_-).

Oj, mnie też to drażni! Tak samo nie raz robi brat.

"Nieraz" chyba ciągle. D:

Przede mną wielkie wyzwanie - właśnie zaczęłam myśleć o nauce na jutrzejszy egzamin z matematyki.

Yeats William Butler "Poeta pragnie szaty niebios"

Gdybym miał niebios wyszywana szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
Lecz biedny jestem: me skarby - w marzeniach;
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.

To mi się podoba.

Serafino,znasz jeszcze jakiegoś interesującego pisarza?
Bo tak się właśnie składa,że szukam lektury,a nawet nie wiem gdzie szukać.

dzięki za życzenia

Leanne napisał:

Serafino,znasz jeszcze jakiegoś interesującego pisarza?
Bo tak się właśnie składa,że szukam lektury,a nawet nie wiem gdzie szukać.

Interesującego pisarza? Hm, znam ich trochę wybiórczo...
Jeśli chodzi o książki, to polecam "Szklany klosz" Sylvii Plath, "Grę w klasy" Julio Cortazara, "Momo" Michaela Ende, "Złodziejkę książek" Markusa Zusaka, "Dopóki mamy twarze" C. S. Lewisa, "Atramentową Trylogię" Cornelii Funke... Trochę ich jest, ale często się powtarzam wymieniając tytuły, ponieważ mam wolne tempo czytania i jak na razie przeczytałam niewiele tych naprawdę wartych : ( 
A przy poezji polecam Marię Pawlikowską-Jasnorzewską : )

Z tego co napisałaś czytałam tylko Marię Pawlikowską-Jasnorzewską ^.^
(braki w czytaniu)
Wielkie dzięki,postaram się doedukować w najbliższym czasie

To miłej "edukacji" : )

Pra-babka najlepsza!

Dzina, to naprawdę Twoja rodzina, czy tylko zbieżność nazwisk? (nurtujące)

Nie mogłaby być moją prababką, bo cholerna dzieci nie chciała :C
Ale jest prawdopodobieństwo, że zawsze mogę być rodziną jej drugiego męża XD

Aaa : )

Prezentację o niej robiłam, fantastyczna osobowość <ok>

Fff, ja mam głupie nazwisko. ;o Jest tylko jeden bokser(?) który się tak nazywa, poza tym chyba nikogo, kim można by było się chwalić. :<
...ale zawsze jest kupa śmiechu jak nauczyciele próbują je odczytać lub co gorsza napisać. :D

Ja nie znam nikogo sławnego co nosi takie samo nazwisko jak ja, w powiecie są tylko cztery osoby z takim nazwiskiem (czyli moja rodzina), w Polsce - około 800 osób... :zadowolony:

U mnie były przypadki pomylenia imienia z nazwiskiem (idioci).

W całej Polsce aż 32 osoby mają takie nazwisko jak ja, wow. Dziwne, że tak dużo (większość to pewnie moja rodzina która liczy jakieś 3752378562354 osoby D: ).

Serafina napisał:

U mnie były przypadki pomylenia imienia z nazwiskiem (idioci).

Ciesz się,przynajmniej masz oryginalne imię i nie musisz martwić się o to,czy nauczyciel mówi do Ciebie,czy do koleżanki obok T.T

Leanne napisał:

Serafina napisał:

U mnie były przypadki pomylenia imienia z nazwiskiem (idioci).

Ciesz się,przynajmniej masz oryginalne imię i nie musisz martwić się o to,czy nauczyciel mówi do Ciebie,czy do koleżanki obok T.T

Też racja. Ale przez to w podstawówce (mała szkoła) wszyscy mnie znali i... mogli nienawidzić, wiedząc, że to ja ^ ^ "

Serafina napisał:

Leanne napisał:

Serafina napisał:

U mnie były przypadki pomylenia imienia z nazwiskiem (idioci).

Ciesz się,przynajmniej masz oryginalne imię i nie musisz martwić się o to,czy nauczyciel mówi do Ciebie,czy do koleżanki obok T.T

Też racja. Ale przez to w podstawówce (mała szkoła) wszyscy mnie znali i... mogli nienawidzić, wiedząc, że to ja ^ ^ "

czekaj-muszę włączyć mózgownice
Nienawidzili cię wiedząc,że ty to ty i masz fajne imię?
To nielogiczne D:
Na mnie w podstawówce wołali "Kościotrup" >.>

hahaha
Kościotrup to jeszcze nic : D
Do mnie facet powiedział, że jestem pierdoloną anorektyczką.

Hłehłe.
Ja jestem pierdołą dla baby od chemii. : D

Leanne napisał:

Serafina napisał:

Leanne napisał:

Ciesz się,przynajmniej masz oryginalne imię i nie musisz martwić się o to,czy nauczyciel mówi do Ciebie,czy do koleżanki obok T.T

Też racja. Ale przez to w podstawówce (mała szkoła) wszyscy mnie znali i... mogli nienawidzić, wiedząc, że to ja ^ ^ "

czekaj-muszę włączyć mózgownice
Nienawidzili cię wiedząc,że ty to ty i masz fajne imię?
To nielogiczne D:
Na mnie w podstawówce wołali "Kościotrup" >.>

Nieee. Nie z powodu imienia, tylko z powodu mnie, ale, że miałam charakterystyczne imię, łatwiej im było załapać, że to ja : (
- - -

Na mnie mówili "Góra Mięsa" (wcześniejsze klasy), albo "Organa" (pod koniec podstawówki) - . -

Cieszę się, że w gimnazjum nie ma wyzywania. W podstawówce mówili na mnie tak, że nie powiem jak. :C Jakby nie mogli po prostu Gabriele. _-_

Ciechu, nazywasz się Gabriele? *o* Wszelkie imiona powiązane z Gabrielem są wspaniałe : )

Mam OC Gabriela ! Mój upadły archanioł <3
: D


Ciechu masz super imię.

Gabrysia!

Jakie milusie :D

FFFFfffffffff, nie Gabrysia, to jest okropne. :C

Gabrysia jest fajne, mam jedną taką koleżankę i mi się dobrze kojarzy ;)

Ale ja nie jestem Gabrysia no. D:

ja chce ściąć włosyyy!

Ja ścięłam włosy i teraz potwornie żałuję.

ja chciałabym mieć długie włosy <3
niestety,coraz to mam nowe choroby i muszę je ścinać

LUDZIEEEEE!Nie ścinajcie włosów,długie są piękne D:

A tam, idę do fryzjera niedługo, bo mam swoich dość. Nawet nie długość, tylko układają się beznadziejnie. Ale jak mi zaproponują na krótko, to chyba się nie zawaham.

Leanne napisał:

LUDZIEEEEE!Nie ścinajcie włosów,długie są piękne D:

Popieram! : (

Moje sa brzydkie. -.- I uciążliwe.

Ciechu napisał:

Moje sa brzydkie. -.- I uciążliwe.

Moje też są brzydkie i uciążliwe, a są z pewnością krótsze od Twoich. Mówię Ci, jeśli masz bardzo puszące się i unoszące włosy (co wywnioskowałam z Twoich starszych postów), krótsze będą wyglądać jak gniazdo dla ptaków, głupio.

Ciechu, na łyso!

Chciałam na łyso XD ale mama nie pozwala mi nawet podciąć. W lato znowu będzie męka D:

Mogę się zamienić.

Chętnie, chcę się dowiedzieć jak to jest mieć włosy krótsze niż do tyłka.

Marzy mi się odwiedzić kiedyś filharmonię i operę (Upiór w operze!).

Matka Ci broni jak masz wyglądać? ; o

Ona mnie nawet ubiera (tzn. nie dosłownie, no wiecie). Poza tym nie mogę lubić czegoś, czego nie lubi mój ojciec, nie mogę mieć innych poglądów itd. xO
Czasem mam wrażenie, że jedynie mój brat bliźniak jest normalny (starszy też jest fajny, szkoda, że widzę go raz na rok/dwa lata/więcej). Kurde, zaraz wam cały mój życiorys opowiem. : D

TY MASZ BRATA BLIŹNIAKA? :OOO

Ale zajebiście, zawsze chciałam mieć dzieci-bliźnięta. Podobne do siebie, ale innej płci.
Zazdroszczę, Ciechu :>

Ciech, najwyższy czas. Jesteś z nami już od roku prawie, a nawet nie wiedziałam jak masz na imię.

+narodowość i twarz

Nie pokażę twarzy, boje się was. D:

Z narodowością się domyśliła, ale twarz? Pamiętam,że mówiła, że wyglada jak Hermiona : D

Domyślasz się?
Ja strzelałam na Rumunkę, ale pewnie to trochę w przeciwną stronę xd

Z Brydzią taką z gimnazjum mi się kojarzysz troszkę Ciechu.

Przecież Ciechu toż Lithuanian! : )

Dzina napisał:

Ale zajebiście, zawsze chciałam mieć dzieci-bliźnięta. Podobne do siebie, ale innej płci.
Zazdroszczę, Ciechu :>

Możliwe że ja będę mieć bliźniaki, bo w mojej rodzinie tak jest ze co któreś pokolenie i wypadło na mnie i taką moją jakby siostre cioteczna (nie znam sie na stosunkach rodzinnych, wiec tak naprawde nawet nie wiem kim ona dla mnie jest. Zawsze mówimy że jesteśmy siostrami :)) No bynajmniej u niej sie sprawdziło :D 31 grudnia 2010r. na świat przyszły Hania i Majeczka :D Matko jak ja kocham małe dzieciaczki :heart:

Zazdrość!

Łoooł, Litwinka! (chyba musiałam to przeoczyć :C)
Podobno Litwini nie lubią Polaków, brew opisowi z Hetalii.

Ja piernicze, Hetalia wyznacznikiem wiedzy i zależności międzynarodowych. To japońskie gówno, a nie materiał z zakresu politologi. Japońcy nie mają pojęcia, jakie stosunki są w europie i jak tu wygląda nasze życie.

Zależy, np Czesi podobno też nie lubią Polaków, ale to tylko z jednego regionu. W sumie z Litwinami nie wiem do końca, kiedyś byli u nas z wymiany ale to było dawno i nieprawda(gimnazjum).

...nie macie o kim gadać? Znajdźcie sobie kogoś bardziej inspriującego niż ja. XD

Wg. mnie to dziś nie można już mówić o czymś takim jak "Litwini nie lubią Polaków", "Czesi nie lubią Polaków".
Czesi czy Litwini to przecież nie jedna opinia, to miliony różnych poglądów.

Swoją drogą Litwini mają nas za co nielubieć, ale jestem zdania, żeby dać spokój temu co było kiedyś <ok>

W ogóle to ludzie często nie zdają sobie sprawy (sic!), że to rządy poszczególnych krajów są za wszystko odpowiedzialne, a nie takie małe, nic nie znaczące jednostki jak my, przez co kierują swoją nienawiść do społeczeństw. To w sumie naturalnych odruch większości ludzi, dla mnie trochę niezrozumiały : p Ja tam np. do Niemców nic nie mam : D

Tu głównie chodzi raczej o stereotypy, np. wielu starszych Polaków ma uraz do Rusków, czy Niemców (ja osobiście nie), chociażby przez wojnę.
W wielu krajach może przejawiać się to na podobnej zasadzie :x

Ciechu napisał:

Czasem mam wrażenie, że jedynie mój brat bliźniak jest normalny (starszy też jest fajny, szkoda, że widzę go raz na rok/dwa lata/więcej)

Witaj w klubie :P


Ogólnie to sie chciałam przywitać z wami :D dawno mnie tu nie było ale mam nadzieje że teraz bede mieć czas tu zaglądać, pewnie i tak mnie nie pamiętacie :P Tak wiec Witam :D

Ja pamiętam, ja pamiętam!

Masz bliźniaka? :D
Przykro mi, nie kojarzę cię. :<

Ja też. Nie kojarzę.

PS. Mam denny avatar, wolę mojego chomiczka, którego gdzieś posiałam.

kurde Joa wstawiłam Ci tego chomika w którymś w z tematów.

masz i dziękuj.

łee, ten z czapką jest ponadczasowy. Żartuje.
Ale ogólnie muszę sobie avatar zrobić, bo nie mam żadnego fajnego.

Właśnie tak miałam napisać, jak go pierwszy raz zobaczyłam, że na swój sposób mnie przeraża xd

Zadźgam Cię nożem, ale najpierw uciekaj! Pobawimy się w berka!

Fajne białe piksele <ok>

Jak zobaczyłam ten nowy avatar to od razu pomyślałam, że to ktoś nowy. : P Dopiero po chwili zerknęłam na nick. Chomik rlz. :D

Ciechu napisał:

Masz bliźniaka? :D

Tak i w sumie to najlepszy mój kumpel :P

Ciechu napisał:

Przykro mi, nie kojarzę cię. :<

Nic nie szkodzi :D

Też odnosicie wrażenie, że ludzie z zewnątrz myślą, że to wielkie forum z 30 rejestracjami dziennie? : p

No.
Chyba nie.

Ja ogólnie czasami zapominam, że to jest przestrzeń otwarta dla wszystkich, a paplam na prawo i lewo o wszystkim xO

Iga23 napisał:

Ciechu napisał:

Masz bliźniaka? :D

Tak i w sumie to najlepszy mój kumpel :P

To chyba dlatego, że między takim rodzeństwem jest specyficzna więź. :D

Ciechu napisał:

Iga23 napisał:

Ciechu napisał:

Masz bliźniaka? :D

Tak i w sumie to najlepszy mój kumpel :P

To chyba dlatego, że między takim rodzeństwem jest specyficzna więź. :D

No dokładnie :D Coś w tym jest :P

Najlepsze jest porozumiewanie się bez słów. Moje koleżanki w to normalnie nie wierzą. XD
Denerwuje mnie tylko to, jak wszyscy mówią, że jesteśmy identyczni. To nieprawda! :C

Najlepsze jest to, kiedy siedzicie w ciszy i nagle co do sekundy w tym samym momencie zaczynacie śpiewać tą samą piosenkę. Mojej siostrze i mi ciągle się to zdarza, chociaż oczywiście nie jesteśmy bliźniaczkami ;D
Albo rozmowy typu;
- Ten z tego jest ma podobny głos do tamtego co wtedy wiesz, no co było wtedy.
- No, identyczny!

:D

Współczuję osobom, które są jedynakami. :c

Ciechu napisał:

Współczuję osobom, które są jedynakami. :c

W sumie to i tak mają lepiej od ciebie

Ciechu napisał:

Współczuję osobom, które są jedynakami. :c

Nie ma co współczuć : P

Ucho napisał:

Ciechu napisał:

Współczuję osobom, które są jedynakami. :c

W sumie to i tak mają lepiej od ciebie

Dziwny wniosek.

Ciechu napisał:

Ucho napisał:

Ciechu napisał:

Współczuję osobom, które są jedynakami. :c

W sumie to i tak mają lepiej od ciebie

Dziwny wniosek.

Poprostu nie podoba mi się, że pomimo tego, że masz źle próbujesz dowartościowywać się kosztem znalezionych sobie "gorszych"

Generalnie Ciechu zrzędzi na wszystko, od tego zacznijmy.

Nie doceniasz kochana skarbów, jakie Cię otaczają (;

Bo żeby je zauważyć, najpierw trzeba pozna siebie i zaakceptować to jakim się jest.

Ach, te błędy osobowości.

Ciężko być ideałem.
Jeszcze gorzej jest, jak zawodzi się wszystkich tylko dlatego... Że jest się sobą.

Dzina napisał:

Ach, te błędy osobowości.

Ciężko być ideałem.
Jeszcze gorzej jest, jak zawodzi się wszystkich tylko dlatego... Że jest się sobą.

Dlatego trzeba akceptować wszystkich.Nawet jeśli jest to słodka idiotka,czy ktoś podobny.

Gorzej, jeśli ludzie zaczynają widzieć Twoje prawdziwe ja, które dla nich okazuje się nie do zniesienia.
Chęć zmiany drugiej osoby pod siebie, tylko dla własnej potrzeby.

UWAGA! Pilnie potrzebuję tych pozycji:

1.    E. Bartnik „ABC genetyki”, seria „Wiedzieć więcej”, Wydawnictwo Prószyński
i S-ka, Warszawa 1999r.
2.    W. Kofta „Podstawy inżynierii genetycznej”, seria „Wiedzieć więcej”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 1999r.
3.    T. Umiński „Ekologia. Podręcznik dla uczniów gimnazjum”, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 1999
4.    S. Sokół „Przyroda ostrzega. O czym rośliny i zwierzęta informują człowieka”, Wydawnictwo Almaprint, Katowice 1991r.
5.    Red. S. Wika „Lasy województwa śląskiego – wczoraj – dziś – jutro”, Wydawnictwo Kubajak 1999r.
6.    Red. K. Rostański „Przyroda województwa katowickiego”, Wydawnictwo Kubajak 1997r.
7.    R. Dulias, A. Hibszer, Województwo śląskie - przyroda, gospodarka, dziedzictwo kulturowe”, Wydawnictwo Kubajak 2004r.
8.    U. Poziomek, M. Sielatycka „Doświadczenia. Biologia w gimnazjum. Karty pracy. Instrukcje do kart pracy.” WSiP 2010r.
9.    Słowniki biologiczne
10.    Tablice biologiczne
11.    Leksykony biologiczne
12.    Artykuły z czasopisma „Wiedza i Życie”

Mam już numer 2. Jeśli ktoś ma cokolwiek, to niech pisze mi na gg lub PW. Dzięki za wszelką pomoc.

Dzina napisał:

Generalnie Ciechu zrzędzi na wszystko, od tego zacznijmy.

Nie doceniasz kochana skarbów, jakie Cię otaczają (;

Jakich skarbów?

Kurwa, jak ja kocham panierowane kurczaczki w sosie czosnkowym! ( chętni wam zrobię takie kurczaczki- wpijajcie do mnie).

ale się obżarłam żarciem z makdonalda. I znów wesoło po imprezie. Trzeba przystopować.

U mnie dzisiaj biba była, lol.

...obczyzna mi na kompa wlazła oczywiście. -_- Nie znoszę, gdy ktoś wchodzi na mój teren.

Ciechu napisał:

U mnie dzisiaj biba była, lol.

...obczyzna mi na kompa wlazła oczywiście. -_- Nie znoszę, gdy ktoś wchodzi na mój teren.

LOL:D
Ale jak to biba:D
Zrobili u Ciebie bibę z rodziną w domu?:D

Imieniny połączone z urodzinami. hahahaha, kocham takie imprezy ;p

No, kto nie kocha.
U mnie to zwykle biesiada na fulla, zajebiste żarcie, a na drugi dzień kac morderca :d

U mnie to pseudowujek gubiący buty, pseudociocie gadające na mój temat ("zetnij w cholere te włosy!" - to mi się najbardziej spodobało :D), pijana babcia, bachory latające po całym domu, dobre ciasta i wóda na stole. :D Nawet w wigilie atmosfera jest gorsza (trudno, żeby fajnie było, jak się od kurew wyzywają).

Ja tam nie widzę nic fajnego w biesiadach rodzinnych.Muszę bawić się z maluchami i usiłować prowadzić rozmowę z kuzynostwem,która zazwyczaj dotyczy szkoły.

Maruuuuuudy :D

A ja nie mam kuzynostwa w moim wieku, więc mam problem kaput!

Ja też nie mam. Mam dwóch kuzynów młodszych, a reszta to starsi. Ale się dogaduję.

Hah u mnie kuzynka młodsza i jedna starsza, ale one mieszkają w innym mieście. Reszta to już starzyzna i zawszę się nudziłam na takich 'imprezach'.

Leanne napisał:

Ja tam nie widzę nic fajnego w biesiadach rodzinnych.Muszę bawić się z maluchami i usiłować prowadzić rozmowę z kuzynostwem,która zazwyczaj dotyczy szkoły.

Dla mnie lepsze jest to od niańczenia 5-letniego rozpuszczonego bachora. Jakbym mogła, to bym go zakneblowała i schowała do szafy.

Z jednym bachorem da się wytrzymać,gorzej kiedy są 3.

A ja sobie z dwoma kuzynami radzę i bardzo ich kocham. W ogóle dzieci są fajne, dopóki nie chcą twojego jedzenia :< Od tego czasu już ich nie lubię.

to zaczekajcie na swoje własne, bedziecie je tak samo mocno kochać  jak mieć  ich dość

Dzieci są złe dzieci są złe dzieci są złe dzieeeeeci są złe!

Fajnie jest mieć taką własną małą armię :d

E, to fajnie by wyglądało!


Co do twojej wypowiedzi choui, to spoko. Najtrudniej jest na początku, a potem coraz przyjemniej jak się na malucha patrzy.

Ale niektóre są złośliwe- to kwestia wychowania i towarzystwa, z którego bierze wzorce.

nad taką małą armią nawet Napoleon by nie zapanował

Leanne napisał:

Z jednym bachorem da się wytrzymać,gorzej kiedy są 3.

Według mnie lepiej, jak jest ich więcej. Wtedy się sobą zajmą i przez 10 minut jest ok. Z drugiej strony, w stadzie są groźniejsze... D:

Aż się zaczęłam zastanawiać, jak rodzice zapanowali nade mną i moimi braćmi (jak byliśmy mniejsi oczywiście, to musiała być tragedia :x).

Dzieci są cudowne. Gdybym mogła, bez zastanowienia wróciłabym do tego czasu słodkiego dzieciństwa.

I po co? Żeby od nowa męczyć się z nauką wszystkiego, szkołą? :<

Ale w sumie... chciałabym frugo, magic stars, codziennie oglądanie pokemonów, zbieranie karteczek, zabawę na podwórku do której wystarczało tylko trochę miejsca i parę osób... dalej nie chce mi się wymieniać, za dużo tego.

Błagam, tylko nie dzieciństwo - . - To najgorszy stan, jaki może spotkać człowieka.

Bycie dzieckiem w wieku do 8 lat było super. Brak świadomości o złych rzeczach, zabawa, lekcje trwające kilka godzin, spanie, nie zamartwianie się.
Chętnie bym wróciła, właściwie to nigdy nie chciałam dorastać.

Joa napisał:

Brak świadomości o złych rzeczach

Lepiej być świadomym, bo jako osoba dorosła ma się możliwość walki ze złem.


Tylko co do krótszych lekcji się zgadzam : D

Zwycięstwo w walce ze złem to tylko złudzenie.

Podcięłaś mi skrzydła, Wybawco.

Nie mogę się zdecydować na zapach balsamu do ciała. Może Wy coś poradzicie?
Truskawka i Guawa vs Fiołek i Liczi
Jak myślicie, co lepsze? :D

Nawiązując do dyskusji, w której pisałyście za jakie się uważacie straszne

truskawka.

Margaret napisał:

Nie mogę się zdecydować na zapach balsamu do ciała. Może Wy coś poradzicie?
Truskawka i Guawa vs Fiołek i Liczi
Jak myślicie, co lepsze? :D

mam katar.
jeju, co za różnica? z tych zapachów to ja tylko truskawke znam. >.>

obydwa weź.

Ja mam zacząć patrzeć od prawej czy od lewej strony? :D
Ładna metamorfoza.

Fajna blondi ta w środku

A to nie facet?

pół królestwa dla tego co obejrzy całe
http://www.youtube.com/watch?v=Qv9wk5lgGFo

Kurwa, do dopiero 4-ta minuta

Po drugiej minucie zwymiotowałem.... Lubię bezsensownie tracić czas, ale to było zbyt mocne....

DAWAJ MI MOJE OBIECANE PÓŁ KRÓLESTWA

Doszłam do 4 minut.
To zmarnowane 4 minuty mojego życia.

Ej, w sumie po tych 13-tu minutach nawet daje rade. Z ciekawości drugi raz sobie włączyłam, coby się przypatrzyć, czy coś w tym teledysku się nie zmieniło

http://www.youtube.com/watch?v=-bAN7Ts0 … re=related - olololol (w propozycjach znalazłam), toż to przy tym najlepsze szisza-party były! Ach te wspomnienia :o

http://www.youtube.com/watch?v=ZeyXgqJE … ideo_title
ciekawe czy ktoś przesłucha w całości.

Ło, 35min to troszkę za dużo czasu do poświęcenia :D
Chociaż widziałam na yt te specjalnie filmiki na żywo, co w nieskończoność trwają, ciekawe kto by się odważył xd

ale jednak dobry kawałek : D

http://www.youtube.com/watch?v=Q7aF_FhALzs - bardzo krótki film warty obejrzenia ;)

Dzisiaj na plaży. Morze szumiało. Wiatr wiał.

chciałabym mieszkać nad morzem.

Chciałabym mieszkać w centrum wielkiego miasta.

Chciałabym mieszkać w Grastensholm, ale tylko czasami. Najciekawiej by mi było gdzieś w domku koło lasu, jeziora, gór oraz morza. Lubię góry i morze.

e tam, centrum wielkiego miasta jest nudne(jeżeli można uznać Wrocław za duże miasto). tzn ma swoje zalety, ale jak już chcesz gdzieś iść na spacer w samotności czy po obcować z naturą, to musisz wsiadać w samochód i jechać X kilometrów. A morze ma dla mnie taki wspaniały urok, po prostu kocham. Nie góry, nie lasy, nie jeziora, tylko morze. W przyszłości chyba się wyprowadzę do Gdańska.

ale faktem jest, że jestem typowym mieszczuchem mieszkającym w centrum i ciężko by mi było odzwyczaić się od mieszkania w dużym mieście, być uzależnionym od posiadania samochodu, by zrobić zakupy czy zamawiać przez internet jakieś potrzebne produkty. A tak to idę na miasto i mam wszystko, czego potrzebuje. Rozrywki też w sumie nie brakuje, ale zależy, kto co lubi, ile można chodzić po pubach, kinach czy nawet teatrach.

Ja mieszkam w lesie. Nic do roboty tu nie ma (może prócz rysowania i skrzypiec). Mam nadzieję, że na studia wyjadę do Wilna albo przynajmniej do Warszawy. Planuję zamieszkać w Wilnie, nie wiem, jak rodzice mogli zrezygnować z takiego miasta...

Ja mieszkam na zadupiu, ale kocham to moje zadupie, bo przeżyłam tam najszczęśliwsze chwile dzieciństwa.
Co jak co, u siebie ewentualnie zestarzeć się mogę, ale dorosłość jednak wolałabym gdzieś w dużym mieście przeżyć.

podobno socjopaci mają ciekawą osobowość.

Każdy takową ma ;3

Zdecydowanie się nie zgadzam.

Ha, właśnie skończyłam tworzyć listę osób, które chcę zabić. Ponad 500 pozycji. -.-

a ilu zabiłaś w myślach??

ZABIŁAŚ : D

znasz na tyle dobrze osobiście tak wiele osób, że wiesz, że chcesz je zabić? ja chyba nie mam nawet tylu znajomych.

zasłużyli sobie. : D

Tutaj to dopiero by się przydał Prozac

jak zasłużyli no cusz

cusz, cusz,cusz... CUSZ?

;OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

wtf

cisowianka smakuje jak kranówa.

Aneszka o co ci chodzi??

Nie pisze się cusz tylko cóż!

Mój braciszek będący na drugim roku elektrotechniki miał pewne problemy z napisaniem słowa "trzcina". Niezwykle twórczo napisał przez "cz"

ja do dziś mam problemu z zapisaniem słowa: jutro i Juzef
nawet teraz nie wiem czy dobrze napisałam :(

czy ktoś umie usuwać obrazki z galerii??

Ja zawsze miałam problem ze "spróbuj". Nie wiedziałam, jakie "u" jest na którym miejscu. :| Ortografia jest dziwna, dobrze, że nie mam z tym problemu.

wole zawsze mówić lub rysować ale pisać nie za bardzo 

a co do galerii pomuszcie

pomóżcie.

ja nie lubię mówić po polsku. ostatnio chyba z pięć minut męczyłam się nad wymową słowa "psychiczny", i tak mi się nie udało tego powiedzieć. -.- do tego mam śmieszny akcent i nie wymawiam niektórych liter, więc trochę dziwnie to brzmi.

Ciechu napisał:

pomóżcie.

ja nie lubię mówić po polsku. ostatnio chyba z pięć minut męczyłam się nad wymową słowa "psychiczny", i tak mi się nie udało tego powiedzieć. -.- do tego mam śmieszny akcent i nie wymawiam niektórych liter, więc trochę dziwnie to brzmi.

Spokojnie, Ciechu, spokojnie. Nie Ciebie jedyną tknął ten problem.

Admin/mod chyba tylko może usuwać obrazki.
paladyn, zainstaluj sobie mozille, ma autokorektę ;p

Serafina napisał:

Ciechu napisał:

pomóżcie.

ja nie lubię mówić po polsku. ostatnio chyba z pięć minut męczyłam się nad wymową słowa "psychiczny", i tak mi się nie udało tego powiedzieć. -.- do tego mam śmieszny akcent i nie wymawiam niektórych liter, więc trochę dziwnie to brzmi.

Spokojnie, Ciechu, spokojnie. Nie Ciebie jedyną tknął ten problem.

to fajnie. a to "pomóżcie" było do tego nade mną, jak coś. :d

a mówisz po litewsku?

Ciechu napisał:

pomóżcie.

ja nie lubię mówić po polsku. ostatnio chyba z pięć minut męczyłam się nad wymową słowa "psychiczny", i tak mi się nie udało tego powiedzieć. -.- do tego mam śmieszny akcent i nie wymawiam niektórych liter, więc trochę dziwnie to brzmi.

mam podobny problem
jeszce dwa lata temu nie umiałam powiedzieć zima
czytałam ZIMA a nie Źima ,a
terez mam problem z wymawianiem końcówek które kończą się na <ą>mówię  <om>
do tego koledzy i kolezanki z klasy mieli niezły ubaw jak nie umiałam wymówić jakiegoś słowa
nie pamiętam jakiego ale wiem że względnie prostego :D
z prostymi słowami mam więcej problemu niż ze słowami typu
Stół z powyłamywanymi nogami, albo
Narewolweryzowany kaloryfer takei słowa umiem wypowidzieć bez trudu :p

Jeśli chodzi o wymawianie końcówek kończących się na <ą> to naturalnie nikt nie wymawia tego "ą" tylko "om". Taki ten język polski.
Moi koledzy maja ze mnie niezły ubaw, kiedy mówię coś po duńsku xd A na morze Bałtyckie mówią " żoże zażyczkie"

http://www.rysujemy.pun.pl/gallery.php?pid=148

Zawsze jak patrzę na miniaturkę tej pracy widzę wielkiego, grubego wróbelka : O

Ej faktycznie :D Fajne :)

albo kurczaka

no zreczywiście

O lol, jaki puchaty @_@

Ja też mam problemy z wymawianiem, nigdy nie umiem powiedzieć normalnie słowa, gdzie l i r są razem. Kaloryfer itp ;d
Wcześniej tak nie miałam ;x

mi to przypomina niewykształcone serce/ziemniaka, żadnego kurczaka tam nie widzę.

Wymowa, wymowa... Gdy mówię "informatyka" brzmi to jak "nfolmtyka".
Ludzie z mojej klasy mieli ze mnie ubaw, gdy na zajęciach teatralnych reżyser kazał mi stanąć pod ścianą, rozszerzyć nogi, wyprostować się i skupić oddech, wreszcie wymawiając wszystko wyraźnie.

Serafina napisał:

rozszerzyć nogi

No nie dziwię się xd

Jola lojalna...Jola nielojalna
nawet tego nie potrafie powiedzieć

Jola jolajlna, Jola nielolajna. :D

dziś był konkurs "Salamandra":huh: wojewudzki

Ja ponoć wymawiam "r" jako przekształcone "l".

http://www.youtube.com/watch?v=l7GMiGRJpZ4

nie oglądam takich programów, trafiłam przez przypadek przez forum kosmetyczne.
i ta dziewczyna mnie powaliła na ziemię, zginając kolana w drugą stronę. uwielbiam takie klimaty, wyszukałam jej kanał na youtube i mam nadzieję, że się wypromuje, nie tracąc na swej oryginalności.
ten bas.

jej kanał:
http://www.youtube.com/user/MrNulki

Aneszka napisał:

cusz, cusz,cusz... CUSZ?

;OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

to uczóće gdy trzepiesz koldre na sznurku pod blokiem i jest tyle kurzu ze sie dusisz a koty sie smiejom

do twarzy ci we stali

Sky napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=l7GMiGRJpZ4

nie oglądam takich programów, trafiłam przez przypadek przez forum kosmetyczne.
i ta dziewczyna mnie powaliła na ziemię, zginając kolana w drugą stronę. uwielbiam takie klimaty, wyszukałam jej kanał na youtube i mam nadzieję, że się wypromuje, nie tracąc na swej oryginalności.
ten bas.

jej kanał:
http://www.youtube.com/user/MrNulki

oglądam, oglądam, była niesamowita, ale i tak na skrzypka zagłosowałam 83

Oglądam to z braku laku... od samego początku programu wszyscy są dla mnie beznadziejni, no. Nic nie poradzę, tak już uważam. ;o Może to przez mój słuch? Nie wiem, możliwe, że wybrzydzam.

Ciechu, polsatomania <żółw>

Ja mam facebuka, to głosuję. W tym odcinku zagłosowałam na akordeonistę, mam słabość do techno instrumentalistów :d

ja nie oglądam żadnego z tych 3 programów muzycznych. Dawno w sumie w ogóle telewizji nie oglądałam. Pewnie gdybym nie miała telewizora w pokoju, to nie oglądałabym wcale.

Jestem! Dzięki Guns :>.

nie lobię takich programów (prócz Mam talent)

Pierdolisz.

a jeśli?

Ale to Ubuntu jest dziwne. : O

wpisuje to Ubuntu w gogle i wychodzi mi poradnia prawnicza ><

Sezon grillowania uważam za otwarty.
Dowiaduje się, że mam nawet fajnych ludzi na studiach :)

OGMISKA PONAD 50 OSÓB NA FEJSIE WYSTARCZY POINFORMOWAC WSZYSCY BYLI

Teraz to wszystko przez neta można, kiedyś było o tle trudniej że do każdego trzeba było podejść osobiście i sie spytać :^<

Gratulowałam aż inicjatorowi 50 OSÓB W PLENERZE

piękna pogoda na girl aż ślinka cieknie $P

macie może jakis pomysł na fajne upiecie włosów..długich....magiczna spinka odpada bo mi sie włosy nie mieszczą...a nie chcę ciagle w jednym i tym samym kucyku
Pomuzcie:D

Zrób dwa kucyki po obu stronach :D

ja warkocz robię sobie, taki na bok, spadający na ramię. Robiłabym dobierany, ale nie potrafię.

Sky, też się tak często czeszę. A jeśli chodzi o dobierane, to też nie potrafię sama sobie zapleść, więc najczęściej proszę siostrę lub mamę o małą pomoc.

tylko ja mam mocno scieniowane włosy...;) ale pomysle nad tym warkoczem...tylko będe miała problem ze splecieniem sobie jego....nie mam zdolnosci do układania włosów:(

Moje włosy robią co tylko chcą na głowie. Raz na pół roku (czasem dosłownie) straszę je fryzjerem i zabawa zaczyna sie od nowa. Powinieniem zadbać o porządek na głowie.. ale jakąś nie mam do tego serca. Pasuje mi to do zarostu i ubrań poplamionych farbą ;) Kiedy ja wreszcie dorosnę..

No też mam cieniowane i po prostu jak coś wypada, spinam wsuwkami. Wolę, jak jest lekki nieład i rozcapierz, niż ma być gładko, perfekcyjnie ulizany.

Wish69 napisał:

Moje włosy robią co tylko chcą na głowie. Raz na pół roku (czasem dosłownie) straszę je fryzjerem i zabawa zaczyna sie od nowa. Powinieniem zadbać o porządek na głowie.. ale jakąś nie mam do tego serca. Pasuje mi to do zarostu i ubrań poplamionych farbą ;) Kiedy ja wreszcie dorosnę..

mój brat ma takie gęste włosy i takie długie krótkie włosy...fajnie wygląda jak ma rorzczochrane(?) takie....
jak sobie ostrzyrze i ma takie na jeżyka...to wyglada jak down
   
Sky...tylko kurcze mam tak głupio ścieniowane że jak sobie tak na bok dam włosy to mi z tej drudiej strony sie zsówają.......ja też lubie nieład....własciwie jestem jesyna osobą w szkole która nie ma wygładzonych włosów prostownicą....spiętych w koka itp...nieład na głowie to mój znak rozpoznawczy:D

Ja nigdy nie spinałam wsuwkami, nie nosiłam opasek ani innych bajerów. Jak włosy to wiecznie rozpuszczone, tylko czasami na wuef w kitę wiążę.

O, ale JUŻ NIE MAM WUEFU, BO TADEUSZ DAŁ MI W KOŃCU 5!!!!!!!!!! Łiiiiiiiiiiiiiiiii.
Musiałam na to zasłużyć biegnąc 1500m. Moje mięśnie potem tak łachowo stwardniały. Syndrom siedzenia na dupie się odezwał :<

Brutalna ocena brata... heh

osatnio ciągle powtarzam to słowo ''down;;...nie byo dnia bym go nie urzyła....

ja wiem, czy jest się czym ekscytować, choroba jak choroba, może wybierzesz, coś bardziej, hym.. spektakularnego..

n chodzi o chorobe....w sensie nie wyśmiewam sie czy cos takiego;)
dobra wymysle coś może...wygląda jak...
inaczej powiem////wygląda dziwnie:D ( można mozna?) ^^

Nie lubię jak ludzie używają słów, o których znaczeniu nie mają pojęcia.
A jeśli jeszcze dochodzi do tego obrażanie innych... To naprawdę irytujące.

Ja nie lubię ruskich (pierguf) ; ///

ja też:)

kicha;D napisał:

tylko ja mam mocno scieniowane włosy...;)

Warkocz dobierany właśnie najlepiej trzyma ścieniowane włosy ; ) Przez rok musiałam takowy zaplatać na noc, bo inaczej budziłabym się z czymś mało atrakcyjnym na głowie. No i włosy nie wysuwały się z niego.

ja to mam sterczącą grzywkę

ja zapuszczam włosy tylko skręcają mi się

Prostuję, rozczesuję, lakierem robię, tylko wyjdę z domu, jeden podmuch wiatru i wszystkie moje starania poszły się jebac!

"Wspaniałe" uroki mieszkania nad morzem, White. Marny nasz los, oj, marny.

zawsze chciałam nad morzem mieszkać...a mieszkam zupełnie po drugiej sronie polski:(

hah, ja też. No ale w tym roku znów na wakacje. Polecacie jakieś nadmorskie miasteczko? Chciałam do Łeby, w tamtym roku byłam w Ustce.

Ustka :) staram się być co roku, albo przynajmniej co dwa, co z racji na dość sporą rodzinę z tamtych stron, nie jest trudne. Spacery po promenadzie, szum morza, piwko w przydrożnej budce, jakiś grajek obok - kocham podobne klimaty :)

A jw wolę góry.

w Ustce jest jedna budka ze smażonymi rybami, która miecie z powierzchni wszystkie inne ;p
Plaże mają też bardzo fajne. Ale byłam po za sezonem.

Raz płynęłam tam statkiem 'wycieczkowym'. Prawie utonęliśmy.

W Ustce są niezłe koncerty.

Góry lepsze.

jak wszystko pójdzie tak ja trzeba będę robiła okładkę kurde płyty

oooo :) jaki zespół/wykonawca?

nigdy nie byłam nad morzem D:

Żaden ze znanych, nazwa zespołu to ANASTAS

Łał! Gdzież to, Wybawco, taka oferta Ci się trafiła?

to raczej muzyka do gier ><

Oooooo kurde, Wybawca gz. Biznes is biznes

Nie, nie muzyka do gier. Coś w stylu bluesa grają.
A ksiądz (sic!) załatwił mi robotę.

hah :P

ale tydzień na okładkę to mało.

Na szkic wstępny. Już go mam zrobiony.

http://kwejk.pl/obrazek/16946/pikaczu,kcat.html

jak mnie wkurza popkultura masowa. teraz to nagle wszyscy tym kwejkiem spamują

Pika-kot śmieszny. ale dlaczego wydaje mi się że oglądam jakieś popłuczyny po demotach?

"do epic shit. share it"

w sumie to "find" zamiast "do" powinno być, bo to właśnie taki jeden wielki zbiór "śmiesznych" obrazków z neta
i nic bym w sumie nie miała do tej strony, gdyby ludzie się tak tym nie jarali. jak już mówiłam, takie zachowanie drażni mnie niemiłosierni i nawet nie umiem wytłumaczyć czemu

ja jaram się nostalgia criticiem, oglądam jego filmiki już ósmą godzinę. Na tym kolesiu wzorował się nasz polski niekryty krytyk. Stare filmy i kreskówki z odpowiednim komentarzem i sporą dawką humoru. Do tego różne zestawienia typu : najciekawsze piosenki łotrów z bajek, albo najseksowniejsze animowane laski. Niezmiernie wciągają mnie takie głupoty.

Dzina napisał:

jak mnie wkurza popkultura masowa. teraz to nagle wszyscy tym kwejkiem spamują

Pierwszy raz obejrzałam tę stronę dokładnie. Nieudolnie naśladuje demotywatory.
A w zamyśle chciałam "spamnąć" koteczkiem : (

Czemu nieudolnie naśladuje demoty? Przecież to zbiór śmieciowych obrazków z neta, a demoty to obrazki z demotywującym podpisem. Dwie różne kategorie, tylko że kwejk teraz jest na czasie.

Raczej bym powiedziała, że to polisz wersja Zupy(Soup.io)

a poza tym to z kwejka są brane obrazki do demotów : D

raczej wszyscy od wszystkich rżną ile się da po prostu xd

też racja ; P

Stało się. Dziś oficjalnie mam 15 lat.

10 kwietnia hehehehehe

To przynajmniej u Serafiny impreza, kiedy cały naród jojczy i wzdycha ;) Najlepszego :D

Twoje 14 urodziny musiały być wesołe. Najlepszego. :P

...Josh Groban na polsacie. *__*

sto lat, jeszcze kupa życia przed tobą ;p

Dziękuję : ) O tak, jeszcze jak wesołowesoło!

Ciechu napisał:

Twoje 14 urodziny musiały być wesołe. Najlepszego. :P

...Josh Groban na polsacie. *__*

Zaczęłam go słuchać przed tygodniem, a tu taki psikus! <3
Hahaha, Ciechu, masz u mnie plusa za niego ;3

100 lat

Ludzie, pomóżcie mi z awatarem! Wściec się  wręcz można!

Pisz z tym do Guns, może ona Ci zmieni :3
Bo ja czytałam Twój wątek na ten temat, ale nawet nie wiem jak pomóc :x

: ( Guuuns, odezwij się!

Dzina napisał:

Ciechu napisał:

Twoje 14 urodziny musiały być wesołe. Najlepszego. :P

...Josh Groban na polsacie. *__*

Zaczęłam go słuchać przed tygodniem, a tu taki psikus! <3
Hahaha, Ciechu, masz u mnie plusa za niego ;3

:D Ja go uwielbiałam już jako mały wypierdek, podobno od zawsze miałam gust muzyczny :P (nie wydaje mi się, żeby dużo pięcio-sześcioletnich dzieci lubiło muzykę Louisa Armstronga, Elvisa Presleya albo Franka Sinatry). Jak usłyszałam, że ma wystąpić, to taki zaciesz, że nie wiem. :D

ale się wpieprzyłam, łooożeszwmorde

A czymże żeś się wpieprzyła?

głupim wiekiem i nieokiełznanymi uczuciami

To tak jak ja O_o

:zdziwiony: ee....

Dorośniesz zrozumiesz :D ;D :D   no ok, już nie będę ;)

Uuuu, uczucia, kiepska sprawa. Nic mądrego nie da się w tej sytuacji powiedzieć, niestety. Nie łam się, staw temu czoła, jesteśmy z Tobą!

i znów ciśniesz mi dorosłością :mad:

Spoko ziooom, już prawie nie będę, masz ode mnie piwo na znak pokoju ;)

wyślesz pocztą XD
spoko

Wish, sprowadzasz niepełnoletnich na złą drogę.

Sky, kto mówi, że niepełnoletnich. Piwo postawię, jak... dorośnie :D sorka stary ;)

danke szyn wishu

przyznaj mniej piwo za free XD

OD ROKU USIŁUJĘ SIĘ TEGO NAUCZYĆ ŚPIEWAĆ.
kończy się na nuceniu pod nosem.

Ładne!
ale trudne...;)

Heh, do mnie to nie trafia ;) W ogóle zauważyłem, że damki wokal mnie po prostu.. nudzi, usypia, jest jakiś taki bez mocy. We wszystkich muzycznych gatunkach. Są oczywiśnie wyjątki, ale bardzo, bardzo rzadkie.

Męski wokal rządzi. : D

Smuci mnie Wasza opinia : (

Gintrowskiego polecam w tej kwestii ;) Koleś, który nie tylko zrobił opening do Zmienników, ale też zaśpiewał świetną balladkę w fimie Tato

nie da się nie wzruszyć ;)



Serafina, na pocieszkę, moge dodać, że damskie wokale podobaja mi sie w anime ;)

Świetna pocieszka : P

Ja tam lubię dobrą muzykę, bez znaczenia, czy śpiewa kobieta, facet, czy syntezator. Byle koiło mą duszę.

VOCALOID

Chylińska und Joan Lett. Soczysta zajebistość.

Uwielbiam damski wokal, jeśli babka potrafi się wydrzeć.

To jest jeden z wyjątków, które lubię. Przyjaciel zakochał się w Turczynce z wymiany. Spodobali się sobie, spotykali jakiś czas, miło się patrzyło na to uczucie. A potem wróciła do domu, heh. Ja jako człowiek sentymentalny puszczam sobie czasem ten utwór, wspominam jak kiedyś im kibicowałem. Przyjaciel słuchał tego naokrągło, grał na gitarze nawet. Lubię wspomnienia.



A Chylińskiej nie lubię, moja była się w niej zasłuchiwała ;)

Wish69 napisał:

Heh, do mnie to nie trafia ;) W ogóle zauważyłem, że damki wokal mnie po prostu.. nudzi, usypia, jest jakiś taki bez mocy. We wszystkich muzycznych gatunkach. Są oczywiśnie wyjątki, ale bardzo, bardzo rzadkie.

a może po prostu nie znasz tych zespołów i wokalistek co trzeba?

Cóż, jest taka możliwość i ewentualność. Kiedyś słuchałem troszkę Ani Ortodox, przypadło mi do gustu. Ale ogólna tendencja pozostaje.

mnie to w sumie wsio ryba, ale jak ktoś mówi, że kobiecy głos go usypia i jest bez mocy to zawsze polecam mu przesłuchać Cecili Bartoli ; >.

Cóż, tak się dzieje w 80% przypadków. Za pozostałe 20% będę wdzięczny ;)

80 procent przypadków według ciebie

A czy ja mówię, że nie według mnie?

nie wspomniałeś we wcześniejszym poście : P

Czytaj między wierszami ;)

nie lubię zgadywać co autor miał na myśli : >

http://www.youtube.com/watch?v=vraTLbPu … re=related

Guns to jest genialne ; D

"trochę" podchodzi pod metal a metalu za bardzo nie lubię no morze nie które piosenki ale to jest dobre

Paladyn - bo to JEST metal, tyle że folk/viking metal.

Fajny mjuzik, lubię takie klimaty. Takie metalowo-folkowo-wikingowe. No i wsio pa ruski ;)

A tak w ogóle czuję się jak jakaś stara baba. Do szłoky/na studia już nie chodzę, pracuję przez net, nie mam żadnej motywacji, żeby ruszyć się z domu, ba z pokoju nawet. I chłonę wszystko co w tv, od trudnych spraw, przez malanowskiego i dlaczego ja, heh. Jak zaczne oglądać m jak miłość, uznam, że na prawdę jest źle..

Wish, to po prostu kolejne stopnie wtajemniczenia ku Starobabstwu ; )
Lubisz klimaty folkowe? A co powiesz na to: http://www.youtube.com/watch?v=J5VzkkdAtXs ? (wstęp kończy się po 1:25, więc jak chcesz, to przewiń) Takie trochę sztywne, ale ma swój urok : )

A no lubię takie folkowo-gotycko-nordycko-celtyckie produkcje ;) Chciaż najbardziej zaraz obok poezji śpiewanej lubię szanty ;) Od dzieciaka miałem jedno z największych jezior pod nosem (Niegocin), więc mam sentymet do sporych akwenów. Nad morzem wniebowzięty jestem ;) heh :)

Możesz sprawdzić sobie TYR, OTYG, albo Grave Digger.

Wish69 napisał:

A tak w ogóle czuję się jak jakaś stara baba. Do szłoky/na studia już nie chodzę, pracuję przez net, nie mam żadnej motywacji, żeby ruszyć się z domu, ba z pokoju nawet. I chłonę wszystko co w tv, od trudnych spraw, przez malanowskiego i dlaczego ja, heh. Jak zaczne oglądać m jak miłość, uznam, że na prawdę jest źle..

Nie rób tak. :C

Heh, to się samo tak robi ;) starobabieję ;)

to ja po gwarze się uczę mówić i dostałem babski tekst X|

  =^.^=

Lyrics:

Nianianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam

Ref
Ninianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam nianianininininininin nianiam niam niam niani ininim nim nianiam niam niammm nianianianiam niam ninininininim niam niam ninininin niam ninini niam ninininininininininin niam niam niam nianianianianianianiam nianianianiam niam niam nininininininini niam niam niam

Najbardziej psychodeliczna rzecz, jaką ostatnio widziałem...

MUSZĘ TO PRZEGRAĆ NA IPODA.

To jest straszne. o.o Chociaż tekst zajebisty, lepszy niż JEŁO. Wszyscy na to mają fazę. :o

Ale w tych gazetach bzdury wypisują. Święta, święta, seks, święta, stringi Kate Middleton, święta, szoł biznes, święta, cycki, święta, sport, sport, sport, dieta Kate Middleton...

Końca Świata w 2012 nie biędzie, bo dopiero po 4000 roku.. O.O

Coś tam podobno źle policzyli.
Mój szczurek znów ma jakieś problemy z drogami oddechowymi, przez święta muszę sama mu robić zastrzyki.

te końce świata to tylko bajka niewierze w jakieś pokićkane apokalipsy

tak nawiasem to wiara katolicka nie trzyma się kupy tu mówią że jesteśmy dziećmi bożymi a za chwile słyszę że Chrystus jest jedynym dzieckiem bożym od księdza

hmmm....... do bani

Co Ci się tutaj chłopaku nie trzyma za przeproszeniem kupy? Traktując Biblię jak książkę (nie w sposób złośliwy) - wszystko masz opowiedziane od początku do końca, brak logicznych luk, historie proroków są opisane z dokładnością do dwudziestego pokolenia wstecz, zapowiedzi ze Starego Testamentu spełniają się w Nowym. Do tego na licznych soborach skrzętnie dbano o to, żeby katechizmy i kościelne prawa nie negowały siebie nawzajem. Tak więc jakbym anty-katolicki nie był, sprawiedliwie trzeba przyznać, że wszystko ma przysłowiowe ręce i nogi.

Przerwę powyższe dyskusję, bo pilnie potrzebuję dobrego matematyka. Jeśli jest ktoś takowy, to niech na PW da znać, bo mam pewne zadanie, którego za cholerę nie mogę rowiązać :/ Czekam niecierpliwie :)

Podaj tutaj, jestem ciekawa, czy jestem w stanie podołać (jeśli jeszcze tego nie rozwiązałaś xd), bądź co bądź maturka za tydzień! >8D

Jak dobrze, że zakończyłam już mą matematyczną edukację.

Nie macie matmy na architekturze, Sky? Nas z tym męczyli. Podobnież byliśmy pierwszym rocznikiem architektury, który miał matmę... się ma szczęście... Dzięki bogom, tylko semestr, ale i tak bolało. Macierze są straszne...

Była, ale właśnie tylko jeden semestr. Dlatego ciesze się, że już po ;p

Po młodszych rocznikach krążą legendy o studencie, który zamiast rozwiązywać koło z matmy, narysował prowadzącej ładnego kwiatka. Dzięki temu zaliczył przedmiot. A ten kwiatek do tej pory matematyczka ma magnesikiem do lodówki przyczepiony. Heh nigdy nie wiedziałem, że stanę się bohaterem legendy ;)

Ee tam matma jest spoko. Totalnie olewam a mam 6, tak jak z fizy i angola. Chyba pojde do LO na mat-fiz. A czy ktos z was rysunkiem/grafika/whatever zajmuje sie profesjonalnie? I z tego zyje?

Można powiedzieć, że się zajmuje. Ale z tego jeszcze nie żyje, bo niestety wydawnictwo nie wydaję co miesiąc 3 książek, żebym mogła wyżyć z robienia okładek.

Ale ale ciesze się bo na sierpień mam zaplanowane ilustrowanie książki dla dzieci! Jeee, moje marzenie  :P

Mi zdarzało się robić koncepty i ilustracje pod internetowe gierki, nie wiem, czy którąkolwiek kiedyś ukończyli ;) Czasem jakieś ilustracje na stronki. Za miętki w uszach się jeszcze czuję na większe graficzne zlecenia, więc zajmuję się pisaniem tekstów - też ciekawa i opłacalna robota ;)

Ja mam współpracę z panią jedną i jej książeczki ilustruję ;d
Ale kasy z tego nie mam, nie zwraca się po prostu. Ale mi tam starcza sama satysfakcja póki co.

Dzina, jak Ci satysfakcaja wystarcza, to w ogłoszeniach jakieś chłopaczki grę przeglądarkową robią ;) szukają młodych zdolnych i darmowych ;)

Z naciskiem na zdolnych xd

Ja i tak póki co czasu nie mam, nawet dla Szefowej nic nie rysuję. Na biurku zamiast kartek sama fizyka leży :D

Ja mam tą dendencję, że nawet jak nie mam czasu, to sięgam po tablet, zamiast po wszystko inne co potrzeba. Coś typu - muszę się oczyć, ale nagle zauważam jaki mam bałagan w pokoju ;)

Hahah to jest dobre - o nie, jutro kolokwium, idę porysować.
O nie, do soboty mam zrobić okładkę a jeszcze nic nie mam - a pogram sobie w coś.

mam zrobić na sobotę 70 artykułów - poczytam sobie forum jeszcze ;)

jutro poprawa semestralna z maty - a pośpiewam sobie jeszcze na ultrastarze

O, na Onecie jest artykuł o Iggy Popie, mój ulubieniec.
Lust for life!

Już do tego doszłam, ale jak chcesz Dzina, to łap:
Udowodni, że http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/410 … b88af.html

Eee, Margaret, WTF z tym, eee, działaniem? : P

Jutro kartkowka z optyki z fizy, nie mam notatki wiec ide grac w LoLa. Potem moze porysuje, walic szkole >.<

Proste, można wziąć na logikę to zadanie, ale jak matematycznie to zapisać, by było poprawnie, to nie wiem.

Serafina napisał:

Eee, Margaret, WTF z tym, eee, działaniem? : P

Tak jak pisałam wcześniej nie mogłam go rozwiązać, a teraz wrzuciłam, bo Dzin chciała się sprawdzic :)

Sky napisał:

Proste, można wziąć na logikę to zadanie, ale jak matematycznie to zapisać, by było poprawnie, to nie wiem.

Tak, niby proste, ale nie umiałam uzasadnić :P Ale już wiem jak to zrobić :D

widział ktoś tego pana xD?
Czarne jak piekło, czerwone jak ogień!

Ta, kolega mi to przesłał wczoraj xD Jestem szatanistą jak cholera :P

"W kościele zawsze okropnie się nudziłam i zawsze kiedy ludzie dochodzili do formułki
- Idźcie w pokoju Chrystusa.
- Bogu niech będą dzięki.
Myślałam, że oni też się nudzą i tak dziękują, że msza się skończyła."

Czy tylko ja do tej pory myślałam, że to właśnie za to się dziękuje?

Ja podkreslam ta sentencje wyraznie do mamy. Nie cierpie jak zabiera mnie do kosciola mimo tego,ze nie wierze.

Ciechu napisał:

"W kościele zawsze okropnie się nudziłam i zawsze kiedy ludzie dochodzili do formułki
- Idźcie w pokoju Chrystusa.
- Bogu niech będą dzięki.
Myślałam, że oni też się nudzą i tak dziękują, że msza się skończyła."

Czy tylko ja do tej pory myślałam, że to właśnie za to się dziękuje?

Heh, jak byłem ministrantem, to trochę inaczej się na to patrzyło, szczególnie, że człowiek cały czas miał coś do roboty. A już na Wielkanoc, Boże Narodzenie czy Boże Ciało, to się człowiek naskakał ;) A potem jeszcze trzeba było młodych pilnować, żeby robili wszystko jak trzeba. Wkurzyło mnie kiedyś, na komunii chyba jak rodzice i dzieci dziękowali księdzu, pani organistce, katechetce itd. o ministrantach nie było nawet pół słówka. A to przecież my żeśmy dbali o prawidłowy przebieg całej ceremonii. Heh, na największych koncertach nigdy nie wspomina się o technikach... No ale nie dla chwały człowiek się na to godził i nie dla poklasków, heh.

jejku pedofil mnie w parku zaatakował!

http://hohi.digart.pl/digarty/

Normalnie przypomina Wybawcę!

Kicha - anime pt. Higurashi, możemy się nauczyć, że w plecaku warto nosić zaostrzony tasak, specjalnie na podobne okazję.


Serafina - faktycznie, takie mózgotrzepowe prace... boję się oglądać, z ludzi wychodzą robaki i wnętrzności (tak, nadal gram w mortala;) ) Niektóre faktycznie pasują do jej stylu, heh.

Zbyt komiksowe na Wybawce.

Ja bym ze dwie podciągnął pod Wybawcę. No i klimatem podobne są.

Z bzdur - ale kiepska ta reklama z Krupą. Jakaś taka źle skręcona. Ale Krupa fajna :D Tap tap tap milkee

Mam urodziny jak z filmu. Dostałam urodziny-niespodziankę, rzeczy materialne : biografię , a właściwie książkę o Queenie i 4 kolejne części Parakissu. No i się popłakałam.

Wow dobra psycha w tej galerii :)

Czy tylko u mnie tak śnieży? ;o
Jutro matura. To pewnie zwiastun końca świata.

Na pewno.

Tap tap tap milkeeer. U nas ta reklama to pompa od miesiąca. Nakręcamy własną parodię.

Graand , grend , greend, buhaha. Jej sposób mówienia to była śmieszna parodia polskiego, ale oni zrobili z tego mało śmieszną parodię parodii... I jeszcze lektor - tak Joanno zawsze jest pora, na lody kolar , haha. A ja chyba wiem, jak to powstało - Joasia nie potrafiła wymówić tej rymowanki, więc nagle zamiast niej wchodzi lektor :D

Joa - hapi bezdej !! :D

Łiszu za późno. BTW. dzięki  :D

Dzina napisał:

Czy tylko u mnie tak śnieży? ;o
Jutro matura. To pewnie zwiastun końca świata.

U mnie nie śnieży - u mnie sypie :/ Niech mnie zasypie żebym jutro nie musiała iść do szkoły <prosi>

Oczywiście Dzin :tak:

Ja myślałam, że sobie jaja robicie z tym śniegiem dopóki nie zobaczyłam tego w wiadomościach. To jest chore O.o

Nic dziwnego, skoro nadchodzi "koniec świata"

Serafina napisał:

Nic dziwnego, skoro nadchodzi "koniec świata"

Znoowuuu?

Nadal obstajemy przy THE GREAT 2012's CATASTROPHE : P

Nieee, bo przecież się naukowcy walnęli o jakieś 100 lat. u Majów ery miały różne okresy, ten teraz będzie trwał dłużej, niż myśleli ;p

Kurde, myślałam, że dożyję końca świata. 100 czy tam następne 2000 lat to lipa trochę jednak :/

Tak na serio to koniec ma być po 4000, jak niedawno wspominałam, no ale 2012 to taki kultowy rocznik  : D

Serafina napisał:

Tak na serio

sam ten początek zdania brzmi jakoś tak śmiesznie xd

tak naprawdę to nie

W sumie, może powinno być w "artyści godni polecenia" ale w formie filmikowej to fajna ciekawostka. O jednym z największych artysów współczesnego świata mówi Nostalgia Critic. A po obejrzeniu tego filmiku powiecie - hej - znam prace tego gościa! Jest zajebisty! Panie i Panowie : DREW STRUZAN

Wish wez sie ogarnij leniu i zamiast no-lifeowac w Mortal Kombat to napisz pare tutoriali o cieniowaniu, swietle,odblyskach, kolorach itp.! Kurde no gosciu umie tak rysowac i zamiast pomoc innym to sie leni heh.

Drogi mój i kochany kolego-forumowiczu. Chciałbym sobie spokojnie no-lifować, tyle że od ok. tygodnia grzecznie i potulnie robię zlecenia. Mortala pokrył kurz, tablet też. Przy okazji zrobiłem sobie coś z nadgarstkiem i boli, jak piszę na klawiaturze (a moja praca niestety na pisaniu polega). Tak więc jeżeli wyrobię się w terminie i z roboty mnie nie wywalą - po odpoczynku i sporej dawce snu (trzeci dzień nie śpię, tylko staram się wyrobić- nie mam oczu tylko dwie wytrzeszczone czerwone kule) to wtedy moooooże zrobię filmik o cieniowaniu i innych pierdółkach. na razie polecam wujka gugle. Idę po kolejną kawę.

Klooher, ty leniu, idź sam usiądź do kartki i rysuj, nikt Ci podanego na tacy supertalentu nie da.
Używanie wyszukiwarki typu Google też nie boli.

Mnie boli hehe.
Dzis cos pocwicze jak wroce ze szkoly, zreszta staram sie codziennie.

ja już zapomniałem jak ołówek wygląda...niedobrze...dopadło mnie uczucie że czas przecieka mi przez palce....za szybko

Sieben mal muss ich bereun, mein Spiegel brach entzwei. Sieben Jahre sagt das Buch - erst dann löst sich der Fluch.

Ich heiBe marcin.
Tyle umiem.

Tut mir Leid : <

sehenswurdlichkeiten besichtigen!

Czemu akurat niemiecki? :c
Po 2 latach nauki potrafię powiedzieć jak się nazywam, ile mam lat, gdzie mieszkam i o to samo zapytać.

Ja tak samo. Tyle ze po trzech. Taka mamy nauczycielke, na poczatku (2 miechy) ludzie sie uczyli wiec pare zdan powiedziec umia. Ale kartkowki u niej to jest nauczyc sie 10-15 slowek i ew. tych derdiedas i masz 5. No ale przynajmniej 1 przedmiot mniej

Dzina napisał:

sehenswurdlichkeiten besichtigen!

Że co? : D

Zwiedzanie zabytków :pobity:
Jedyne dwa słowa, jakie umiem w tym języku (kiedyś całą lekcję poświeciliśmy na naukę wymowy tych oto słów, bo nikt przeczytać nie umiał xd).

niemiecki w czytaniu wcale nie jest taki trudny. Przez sześć lat tylko tego się nauczyłam : D.

Czytanie jest banalne, w ogóle ten akcent jest łatwy, tyle że niemiły dla ucha. :x
Francuski fajniejszy.

Ja tam lubię łacinę : D

Bardzo trudna jest? : P W liceum będę miała angielski, hiszpański/francuski, łacinę i rosyjski, ciekawe czy to ogarnę.

Ciechu, chciałabym chodzić do takiej szkoły!

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA, ZROBIŁAM SOBIE TRWAŁĄ.

Znajomość dziesięciu języków na pewno się przyda, ale fajnie byłoby znać 40 albo więcej... : D Na razie znam 6, jak na 14 lat chyba nie jest źle. C:

Trwałą prostującą czy normalną? :b

Nie jest źle? Jest cudownie! Bardzo bym chciała znać tyle, a znam tylko 3, wliczając polski, czyli jak na dzisiejsze czasy przeeeciętnie.

Normalną. Teraz wyglądam tak jak na Serafinę przystało : P

Jak masz smykałkę do języków Ciechu, to łacina pójdzie Ci jak z płatka. Tak samo hiszpański - jeden z łatwiejszych języków.

hiszpański jest świetny. łatwo się go uczy. mam super babkę i zajęcia to sama przyjemność ;p

Nauczę się hiszpańskiego z domowego kursu, jeśli uda mi się odtworzyć kasetę : D

Stranger: dorbze robie ?
Stranger: bardzo
Stranger: jak sie masc ?

hhahaha, jak fajnie się gada z brytyjką po polsku. :D

podaj stronę, Ciechu ^ ^

Ściągałem kiedyś hentajowe mangi po hiszpańsku. Wkurzało mnie, że nie kumam nic z fabułu (tak, zawsze czytam dialogi :D) i kupiłem sobie kurs hiszpańskiego :D Też się troszkę poduczyłem ;)

omegle.com, całkiem ciekawa strona. :D Siedziałam tam wczoraj (dzisiaj?) do 4 nad ranem i wnioski są takie:
-po 20 jest mnóstwo zboczeńców
-dużo osób po "Poland" ucieka
-FUCKING ASL
-trafiają się fajni ludzie

Ja od długiego czasu rozmawiam z Hindusem, który nazywa się Saroj.

Hahaha, śmieszna ta stronka : D

@Wish ty zboczuchu xD



Co do gadania z obcokrajowcami. Spytajcie sie takiego czy zna jakies polskie slowa. Wiekszosc odpowie "kurwa" xD. Ale faktem jest to,ze ludzie czesto uciekaja od polakow, stereotypy... Mozna to dostrzec nawet w mmorpgach, szukasz ludzi, gdy na pytanie "From?" odpowiesz Poland to zaraz leca teksty "Omg Poles are noobs" czy "Haha thanks then"

Na świecie mamy opinię ponurych gburów.

Polacy są fajni!

http://polandia.wp.tv/pl/index.html#m794074 ;^D
Jesteśmy bardzo charakterystyczni bądź co bądź. Mój anglista z LO lubi podróżować po świecie, i z tego co opowiadał w Meksyku jesteśmy bardzo szanowanym narodem, głównie ze wzgląd na papieża.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/6 … spaper.gif

Wiecie może gdzie można znaleźć więcej zdjęć tego typu?

http://fromme-toyou.tumblr.com/
http://www.joemonster.org/art/16834/Gdy_zdjecie_ozywa
ogólnie dyskusja o tym tu:
http://canon-board.info/archive/index.php/t-75301.html

przypomniało mi się, że było na JM.

Kurde, Ty to zawsze wiesz co i jak. Dzięki śliczne!

życie pracującej przy komputerze :P

Eh przedemną stoi wybór szkoły ponadgimnazjalnej. Jest rekrutacja internetowa i mogę wybrać 3 szkoły , myśałem o nr1 nr 8 i nr 20 (gdańsk) ale patrząc na progi , na 1 raczej nie mam szans , do 8 nie wiem czy bym się dostał a do 20 chyba tak (ale nie jestem pewny) te szkoły są fajne, i nie wiem czy ryzykować i zaznaczyć je,  czy może coś gorszego do czego się raczej dostane ehhhhh

Ło, Klooher, Tyś z Trójmiasta?

Ta, a konkretnie Gdańsk wiszące ogrody, a co?

A nic : D

Tez mieszkasz? :)

Jak masz szanse spróbować, to dlaczego nie...?

Wiesz... jesli nie dostanie sie do zadnej z 3 szkol ktore wybralem to ide na druga rekrutacje, ostatnie miejsca w ostatnich szkolach ;x

Gdańszczanin! :DD

Noooo! A jak?
Gdzie mieszkacie w trojmiescie, heh?

Ja też z Gdańska :)

Ja mieszkam w Gdańsku i chodzę do szkoy blisko Wiszących Ogrodów :D

A ja z Gdyni mniej więcej.

Czy nie ma tu nikogo ze stolicy? :P

@white
Na jasieniu? Ja tam chodze do gima ;d

Nje, Stare Miasto ,gim nr 8. Jedynka jest dla wytrzymałych, podobno nauczyciele chwalą się między sobą co strasznego zrobili uczniom :Q Ja mam na oku 19, dobra szkoła, a i klasa plastyczna jest :D

Forum zastyglo... cisza. Pisac xd

Piszę. Nie martw się, czasami wszyscy wyłączają się na dwa-trzy dni, a potem znów przylatują niczym stado głodnych pszczół ; )

Sezon poprawiania ocen się zaczął. :pobity:

hehe no właśnie...;) u mnie to tak z tym średnio:)

U mnie wspaniale - w mojej szkole nie da się poprawiać ocen, więc nie muszę się tym przejmować. :D

A mi się pendrajw popsuł ;x

a ja zerwałem ostatnio 200kg ogórków

a ja dziś nie obejrzałam trudnych spraw, bo zapieprzałam od połowy drogi ze szkoły na piechotę. :D

a ja nastroiłam sobie sama gitarę.

A ja zjadłam pięć gałek lodów, chociaż mam chore gardło : D

a ja zrobiłam nic

a ja sie przewróciłam:( ała

Brak nowych postów napisanych pomiędzy ostatnimi 24 godzinami. - forum umarło. albo zapadło w śpiączkę, heh.

"W starym lustrze uwięzionym z drugiej strony ram - widziałam - umierało moje drugie ja. Chciało krzyczeć, gdy powstałaś taka biała. Chciało uciec, gdy śmiertelnie całowałaś!"

Brzmi jak jakiś kawałek Costerkeller

nie rozumiem :|

Wish69 napisał:

Brzmi jak jakiś kawałek Costerkeller

"Agnieszka", przecież.

heh, słuchałem tego bazylion lat temu :D

Wish69 napisał:

bazylion

Świetna wartość ^ ^

:D hyhy :D

Gra ktoś na PS3? W Mortala? :D szukam kogoś do sparingów :D Muszę się nauczyć głowy wyrywać :D

KILLZONE 3 :D

heh, akurat nie mam :D mam borderland ze strzlanek :D i kilka mordoklepek

Nanana, za pół godziny spotkam Szymona Hołownię : D

A ktoś z was może gra w Minecrafta ?

Mój brat : D

Moja siostra :D

Dobra grafika <ok>

Piękne kwadratowe zachody słońca, co nie? :D

Kurde, kurde, kurde.
Nie wiem czy to ja jestem tępa czy rozwiązania z neta o_______O
Jest tu ktoś dobry z chemii? Bo uczę się na sprawdzian, rozwiązuje zadanie i wychodzi mi na odwrót niż w odpowiedziach oO

Zadanie:
Ustal wzór elementarny związku chemicznego o składzie procentowym: 59% sodu i 41% siarki.

Gdyby nie zadane.pl to moje ćwiczenia od chemii byłyby puste. Która klasa ?

Właśnie to zadanie znalazłam na zadane.pl. I mi wychodzi na odwrót niż jest tam podane :P
2 liceum.

haha, chemia... wiem co to jest dipol, poza tym NIC. :D

hahaha...Ja nawet tego nie wiem.

Zrobiłam to zadanie po raz dziesiąty i sie okazało, że moje umiejętności liczenia sięgają Mount Everestu --"

hahahaaha chodzi do szkoły

tsuki suzuki, wiedz, że kraków na sierpień stoi mi otworem! pouczysz mnie fizyki

hahahaha, wykształcona bezrobotna się odezwała. :<

Spoko Dzini, po 7 sierpnia mój dom może być twoim domem :D

Eeee tam. Takie chodzenie do szkoły jakie jest teraz, to ja mogę mieć całym rokiem.

Fakt, myśl, że jeszcze tylko około 10 sprawdzianów/kartkówek a potem wolne, to coś cudownego. 8D

Ja oceny mam pewne, nie chodzę na sprawdziany, hyhy

Nie wpisują jedynek za niezaliczanie?

Po ostatniej przygodzie z "Panią na Shalott" w oryginale zapragnęłam większego kontaktu z pisaną angielszczyzną.
Dziś taka ładna pogoda, więc poszłam po szkole do pobliskiej księgarni językowej. Byłam w niej pierwszy raz. Spędziłam tam dłuższy czas, pogapiłam się trochę na półki z bestsellerami, książkami z odzysku oraz klasykami. Zagadnęłam pracownice o jakieś tomiki wierszy, niestety, nie mogły mi zbytnio pomóc i podały tylko parę tytułów, które absolutnie mnie nie zachęcały. Przyjrzałam się dokładniej klasykom, bo jak już się dokształcać z tym angielskim, to lepiej czymś kultowym - szukałam czegoś niezbyt obszernego, by nie polegnąć, ale też niezbyt mało ambitnego, by się jakoś ukulturalnić.
Na większości książek były ceny i tak właściwie te książeczki nie były drogie. Mój wzrok padł w końcu na zbiór wybranych wierszy i opowiadań E.A. Poe'a, kosztował 12 złotych. Zdecydowałam się wziąć. Sięgnęłam również po Makbeta Szekspira, bo od dawna chciałam się dokładniej zapoznać z tym dramatem. Na tej książce ceny nie było, jednakże na podstawie jej objętości oszacowałam, iż powinna kosztować z 8-10 zł. Poszłam z tymi dwoma tytułami to kasy - i tu moje zdziwienie - Makbet, ta malutka książczyna, kosztował 18 zł! Musiałam się więc zadowolić Poem, nie opłacał mi się ten Makbet.
I taką miałam dziś hecę!

Ciechu napisał:

Nie wpisują jedynek za niezaliczanie?

Nie. Co niektórzy nauczyciele nawet nie sprawdzają obecności.

pro.

Serafino, przez Ciebie mam ochotę wziąć mojego Makbeta i poczytać... :'D

Jak to, Ciechu?

Czytałem kiedyś Poego, mam niewielki zbiorek jego opowiadań. Przypomina mi trochę Lovecrafta, obaj pisarze nieco wyalienowani, na uboczu, pogrążeni we własnym szaleństwie i koszmarach, czających się w duszy.

Lovecraft, Poe i rzeczywistość staje się inna.

A mi się podobają wiersze, piosenki i inne pierdólki Stachury.

Z racji tego, że cały dzień klikam artykuły i kończę zlecenia, nie włączałem tv. Stąd moja prośba - czy ktoś mógłby mi opisać dzisiejszy odcinek Trudnych spraw? Jaki był główny temat, jak się rozwijał, wreszcie jaki był punkt kulminacyjny? :D

No nie gadaj, że serio cię to interesuje :D
Ja dzisiaj tylko Dlaczego ja?oglądałam. Ostatnio grała w tym moja koleżanka z LO

haha, ja serio zostałem wiernym fanem tego serialu :D Od kilku tygodni opuściłem tylko dwa odcinki :D W tym dzisiejszy :D TV włączam tylko o 14.45 XD i w czwartki bo jest Ojciec mateusz, House, Instynkt i siostra Jackie XD

Dzisiaj była powtórka (3 odcinek) o babce, która miała synka w przedszkolu, on się niby źle zachowywał, w końcu go chyba wywalili, dalej zapomniałam.
ostatnio nie oglądam regularnie. ;<

W Zabłudowie pod Białymstokiem mieszka 24-letnia Sandra Wójciak, która samotnie wychowuje 4-letniego synka Marcina. Sandra posiada wyłączne prawo do opieki nad dzieckiem. Ojciec dziecka, Rafał, w ogóle nie troszczy się o syna. Sandra pracuje w sklepie obuwniczym i musi zostawiać syna w przedszkolu. Od pewnego czasu matka przypuszcza, że przedszkolanki nie otaczają jej syna należytą opieką. Przedszkolanki skarżą się na zachowanie Marcina i uważają, że chłopiec stanowi zły przykład dla innych. Dziewczyna szuka pomocy u władz, lecz bezskutecznie. Wkrótce otrzymuje list informujący o wydaleniu Marcina z przedszkola. Okazuje się, że ani jej matka, ani jej były partner, nie chcą zajmować się dzieckiem. Na domiar złego zostaje zwolniona z pracy. Sandra decyduje się wtedy zwrócić o pomoc do adwokata. Chce zaskarżyć władze, które odmawiają Marcinowi miejsca w przedszkolu.

Oglądałam to, ale nie pamiętam jak się skończyło (znów). Ktoś wie?

Czuję potrzebę napisania o tym, bo już nie mogę.
Dlaczego w Polsce panuje taka nietolerancja religijna (i w ogóle nietolerancja)? Niemal każda rozmowa o religii wygląda mniej więcej tak:
-nie obchodzisz wigilii? przecież jesteś katoliczką...
-nie, jestem buddystką
-co? hahaha! Wierzysz w takie bzdury?
Ręce opadają.

Cieeech, ja dzisiaj poznałam dziewczynę, która jest buddystką. Zajebista osobistość.

Ciech - normalnie słyszałem w wyobraźni głos tego lektora XD

Co do religii, ciekawy jest jeden filmik made in YouTube

http://www.youtube.com/watch?v=zV5tLi2H … ture=feedu

Ogólnie taka dziwna zamknięta mentalność, która boi się czegoś co jest inne i obce. Ale to chyba nie tylko w Polsce. Zbyt mało mieszanek kulturowych tu mamy, więc wszystko co rzadko się pojawia, jest dziwne, nieprzyzwoite itp.

Był kiedyś odcinek rodziny zastępczej (o buddyźmie właśnie), który tłumaczył ciemnemu ludkowi na czym polega różnorodność religijna.

Jak byłam w Anglii to zdziwiło mnie jak ci ludzie mają wyrąbane na wygląd i to co inni pomyślą.

W UK nietolerancja praktycznie nie istnieje. :o

Małomiasteczkowość. W dużych miastach w ręcz na 'topie' jest być innym.
Ciech, serio jesteś buddystką? ?Od zawsze mnie to interesowało, tak jak hinduizm i kryszynizm. Ciekawa filozofia.

Tak. Moja katechetka mnie wręcz za to kocha. :D

Od początku byłaś buddystką, czy postanowiłaś sobie przejść? w sumie aż tak bardzo mnie to nie interesuje i kwestia religii jest dla mnie mało znacząca, ale sam fakt jest ciekawy. poopowiadaja trochę, bo znamy buddystów jak na lekarstwo. Czy tam też była jakaś niepokalanie poczęta bogini, albo bóstwo, które umarło za ludzkie winy? Znaczy nie kpię w tym momencie, tylko znajdowałem kiedyś podobieństwa w różnych religiach i w sumie ciekaw jestem jak Ty to Ciechu odbierasz.

A w Rodzinie Zastępczej buddystką była taka Azjatka. Ciechu jest Azjatką?

Odkąd pamiętam. Jeśli chodzi o narodziny Buddy, zostały one zwiastowane snem jego matki (biały słoń wniknął przez jej bok).
To naprawdę obszerny temat, buddyzm składa się z kilkuset przeróżnych szkół, czasem o bardzo odmiennych poglądach. Tak najogólniej - polega na walce z negatywnymi emocjami (majtri, ahinsa, karuna). Poza tym zaleca się wegetarianizm, bo świadome zabijanie sprowadza złą Karmę. Nie mam siły się bardziej rozpisywać, bo nie starczyłoby miejsca. :P

Oo, pamiętam ten odcinek! Tzn. taką scenę, nie jestem pewna, czy o to chodzi. Zosia medytowała, a ciocia Jadzia strzeliła takiego zonka:D A to, że mam żółtą skórę to nie znaczy, że jestem Azjatką.

Wish, ale w buddyzmie najlepsze jest to, że tam nie ma boga czy stwórcy. Budda był tylko prorokiem, filozofem, nawracającym. W całej tej sprawie chodzi o to, by żyć godnie, w zgodzie z innymi ludźmi i naturą. Są jakieś spisane 'prawa' ale nikt niczego nie narzuca, bo sam wybierasz swoją ścieżkę. I to jest fajne. Przynajmniej ja tak to rozumiem.

Ale jak w każdej religii, zrobiło się pełno odłamów i ciężko mi teraz nadążyć.

Ciechu, a medytujesz i odmawiasz mantry?

Ja tam lubię żółtoskóre :D Dla mnie religia jest ok, jeśli ktoś poważnie do tego podchodzi i na prawdę tą religią żyje. Dla mnie osobiście to takie legendy, w które ktoś wierzy, albo i nie. Może za jakiś czas mi się odmieni. Ty Ciechu wierzysz w to zwiastowanie i tego białego słonia? Ale ta sama sprawa z Karmą wydaje się ciekawa.

Ja tam zastanawiam się nad tą karmą. nie wiem, czy to karma, czy to 'konsekwencje za postępowanie', ale jakoś mi się wbiło do głowy i postępuje właśnie wg zasady - co zrobisz, to do ciebie wróci.

1) w sumie to chyba są jakieś zasady moralne , które mówią: nie zabijaj bo to źle. i do tego żadna religia w sumie nie jest potrzebna. Jeśli człowiek rozumnie myśli, to bliźniego krzywdzić nie będzie.

2) wiesz Sky, tak sobie myślę, że gdyby z tą karmą to by tak działało, to na świecie byłoby mniej zwyczajnego skurwysyństwa. bo skurwysyn dostawałby nauczkę za wszystkie krzywdy, jakie zdążył wyrządzić.

3) nie znam się na religiach i w sumie nie wiem na czym polega buddyzm. ale ciekawi mnie jak poszczególne osoby, które daną religię wyznają, odbierają swoje wierzenia. a czy to odłam czy nie, cóż, chrześcijanie też na początku byli sektą ;)

Chyba sie źle wysłowiłam. Ten biały słoń był we śnie.
medytacja, mantry - tak. A Karma to coś jak sumienie.

Tylko wiesz, z karmą jest tak, że to nie przychodzi od razu. Uderzyłam koleżanką - za chwile potrąca mnie samochód. To się gromadzi, odzew przychodzi w różnym natężeniu. Zresztą istnieje chyba w buddyzmie coś takiego, jak koło życia. W zależności, jak postępowałeś wcześniej, takie życie czeka cię w następnym wcieleniu.

Raz był jakiśtam przypadek w indiach, że młody chłopczyk pamiętał poprzednie wcielenie. Skontaktował się z 'wdową' po sobie i bez wahania potrafił powiedzieć jej wszystkie fakty z poprzedniego życia, które się zgadzały. To było dość niedawno, parę lat temu.

A mi się ta karma skojarzyła teraz z jedną sceną z Chłopaki nie płaczą - kaczka, to maks, co może z ciebie być :D ale to było o reinkarnacji, nie o buddyźmie. chyba. w buddyźmie jest reinkarnacja? a ksiądz Natanek (http://www.youtube.com/watch?v=IYD1IeM1Xv0) mówił, że religie obcych kultur to złooo. i jak posłuchamy o budduźmie to nas szatan zje. Czyli jak czytamy posty Ciechu to.. coś się dziejeeee. oglądał ktoś tego księdza? :D to tak apropo tego zacofania i wspomnianej małostkowości.

Coś mi tu, Ciechu, ściemniasz troszeczkę, jeśli chodzi o Twoje opowieści na temat samej Ciebie ; )

Tak, buddyzm uznaje reinkarnację.
Co tydzień jestem w kościele, więc mam okazję posłuchać tego typu wypowiedzi. Ostatnio ksiądz powiedział coś takiego, że miałam ochotę wstać i zacząć krzyczeć (tylko nie moge sobie przypomnieć, co to konkretnie było :/)

O co chodzi, Serafino? : o

Jak piszesz na forum o rysunkach, jak oglądasz postacie z dużymi oczami, jak słuchasz najtłisza, to wiesz, że diabeł się tobą interesujiiiii... fakt, jest wiele porąbanych fanatyków, ale są też ludzie z prawdziwą wiarą, powołaniem etc. w sumie jak wszędzie chyba. nie krzycz w kościele, bo Cię ekskomuniką obłożą :D:D

W prawie wszystkich religiach wywodzących się z Indii i znad Gangesu występuje pojęcie reinkarnacji.

Ciech, a ty od kiedy uważasz się za buddystkę? Jeżeli trwasz w tej 'filozofii' to poddasz się apostazji? Tak pytam z ciekawości. Bo w sumie to logiczne, że jak się ktoś uważa za wyznawcę innej religii, to chyba powinien się wypisać z KK.

Na co apostazja, toż Ciechu przejdzie pewnie na jeszcze dziesięć innych religii. Taki wiek.

To Ciech oficjalnie w końcu jest buddystką czy nie?
Jeśli nie - to w takim razie tylko kolejne bezsensowne pierdolenie.

Ale macie problemy.
Oficjalnie należę do kościoła katolickiego. Nie będę mówić dlaczego, powiem tylko, że to nie zależy ode mnie. Nie przeszkadza mi to żyć według zasad, które od zawsze mi wpajano. Koniec. Nie będę tłumaczyć, jak to jest z religią w moim domu. Pełnoletność = apostazja.

Skończmy to pieprzenie, niepotrzebnie zaczęłam. ;o

Irytacja.

http://www.6-chan.org/c-song.swf ;________;

haha, jakie świetne :D:D

Prezenterka na FPFF powiedziała "Superspiderman" : D

Kto nie zna tego problemu : D?

chyba nikt |-\

Swego czasu miałam tak na okrągło, szczególnie w wieku gimnazjalnym. Teraz mi się nawet nie chce ruszać z łóżka, jak już tam wyląduję xd

Poświęciłam temu zagadnieniu nawet jedną notkę na fb :P

Jestem nieco przygłupia i prawie nie mam pomysłów - . -

Dziś przez cały dzień robiłam graffiti w tunelu na Zaspie.

Legalnie?

Tak , legalnie było chyba z 10 grup. Nasze najbrzydsze, ale to dopiero pierwszy raz, a tamci widać , że specjaliści.

To nieźle : )

zaczepił mnie dziś na ulicy hinduski mnich. kupiłabym od niego książkę, ale nie miałam kasy, więc wzięłam tylko broszurę. lubię te klimaty.
a potem dyskutowałam z dziewczyną z Greenpeace, co chciała wyłudzić pieniądze. Na pytanie, czemu używa w takim razie testowanych na zwierzętach kosmetyków, odpowiedziała z głupią miną "no tak". Ech.

hipokryci, najlepiej się zarabia na walce z czymś, czymkolwiek.

Bruno Mars had a Grenade, and Tiao Cruz had a Dynamite, so they both threw them at Katy Perry who exploded like a Firework. The bang was so loud that the Black Eyed Peas forgot The Time, while Rihanna had memory loss and ran around saying Whats My Name. Eminem looked around and said Im Not Afraid, then Willow Smith began to Wip Her Hair, which scared The Far East Movement who began to fly like a G6. Nelly then woke up and sighed as he said it was Just A Dream

Rozwaliło mnie to, ktoś miał niezły pomysł :) Może spróbuje kiedyś coś takiego z naszymi polskimi piosenkami zrobić :P

chyba rzucę studia i zacznę coś na ASP albo architekturę krajobrazu

Co studiujesz?

Hhehehehe architektura krajobrazu hehehhehe

Chyba sobie popłaczę przy "Who wants to live forever". Ah.. śpiew Freddiego, gitara Briana...

Dlatego zostanę szambonurkiem (tak ponoć mówią na ludzi z wydziału, na który składam papiery).

Nom, tylko architektura krajobrazu ma tyle wspólnego ze zwykłą, co akademia medyczna z weterynarią.

Oto moja chwila prawdy xd Idę odebrać wyniki egzaminu. Boję się :<<

O kurwa, co ja znalazłam. Aż się łezka w oku kręci xddddddd

mechanika i budowa maszyn :/

Dzina napisał:

http://i54.tinypic.com/xkrprn.jpg
O kurwa, co ja znalazłam. Aż się łezka w oku kręci xddddddd

Gdzie tego jest więcej? Pamiętam jeszcze te infantylne komiksy i opowiadania : D

http://rysujemy.pun.pl/viewtopic.php?id=584 :DDDDDD
Trzeba poszperać wśród naszej twórczości (starej).

Chociaż już prawie wakacje, przydałoby się zreanimować temat o bazgrołkach szkolnych : D Przecież to mogą być nawet rysunki na paragonach, byleby coś : <

haha 90% mojego zeszytu od niemca to są rysunki ;D a mam 6

To skanuj i pokazuj, Klooher!

Nie :X Aż wstyd z takim badziewiem na forum isc

Ludzie różne rzeczy dawali, Klooher!
> > > http://www.rysujemy.pun.pl/viewtopic.php?id=643

Muszę przejrzeć zeszyty : D.

Wybawca podziel się rysunkami z molskina

właśnie rysuję jeden

Chyba nabawię się wścieklizny od oczekiwania : D

Siemacie cycki <3 Pamiętacie mnie jeszcze?

Pamiętamy! Gdzie byłeś jak Cię nie było?

O, Kurt.

O ironio, właśnie dzisiaj Cię z kimś obgadywałam hehe.

Szczerość to podstawa. :D
Zastanawiałam się parę dni temu, gdzie się podziewasz.

Za mną pewnie nikt nie tęsknił :C

Engordia! *przytula*

Engordia *o* Wspominałam Cię przeważnie co cztery dni.

Loool tu wszyscy wszystkich znaja...
A wiecie, co sie stalo z elfik777? Przez jej bloga tu trafilem

Elfik ma dużo pracy i tu nie zaglądała od roku.

Znają? Przez internet.
Też mam dużo pracy, a zawsze znajdę czas.

Boże, a Engoridy z milion lat tu nie było ;O

Ach, zastanawiam się, co mogło się stać z, podobno pięknymi, skrzypcami, które zaginęły gdzieś w akcji..

Engi ostatnio była przecież. ;o Z miesiąc temu.

Ja straciłam rachubę czasu, dla mnie minęły wieki xd

Jak tam wakacje, bambino?

Blanca, Serafina ! ; D kopa lat.
Dzina ; > dalej nie piszesz tego nicku... a zresztą ;3
Ciech, zajrzałam i uciekłam.

teraz wracam, postaram się tak nie spamować C: bambina - to do mnie? Szczerze, w ogóle nie poczułam w tym roku że się już zaczęły :C

Dobrze, że przybyłaś, gdyż w naszej kolejnej akcji rysowania pasków jesteś po mnie w kolejce i nie wiedziałam, jak do Ciebie dotrzeć : P

Wyczucie xd Jak by co Margaret ma ze mną stały kontakt, wystarczyło by się o mnie dopytać kogoś stąd ;3
Trzym gadu: 6168933 bo nie wiem jak często będę tu zaglądać.

O, Engi na forum! *.* A właśnie wymyśliłam co masz mi narysować :D No więc niech to będzie feniks, wilk lub jakaś postać z Naruto, Bleacha albo Death Notea :D Masz wybór :) A Dei jest w stanie surowym jeszcze troche, ale jutro mam kupe czasu i skończe :)

PS. Ło mamo, ja zapomniałam o tej akcji z paskami xD

Koncert życzeń? Dobra, Dei jest tego wart. Rozumiem że technika też dowolna? Podeślij mi swój adres, będzie gotowe na za tydzień >D

łaaał, jakie come backi

Ale mam fajnego notatnika! :)))))

To go pokaż >D

Nie mam jak :D

narysuj go haha

Nie mam skanera żeby rysunek zeskanować :P

Mam na palcu cudowną sznytę zostawioną mi na pamiątkę przez kochającego świat kotecka przed trzema dniami i czuję zaszczyt mogąć podziwiać tego typu zjawisko.

pierwszy raz słyszę ( a właściwie czytam) słowo sznyta. zapytałam wujka google. i co wyskoczyło pierwsze?
"sznyta" - cięcie nożem, a częściej żyletką. W wyniku załamań psychicznych albo dla zabawy. nice.

Sznyty to sznyty ^ ^ "

sznyty robi kot :P szczury tez mogą zrobić niezłą sznytę.
sznyta to taka rana podłużna, zadrapanie ;p

Ja mam niezłe 'sznyty' od szczurów. Niektórzy myślą, że się tnę :pobity:

Ja mam całe ręce podrapane od kota i szczurów. A jak mi raz Biscuit 'sznytę' zostawił, to... nie mam czucia do dziś.
Do neurologa powinnam się zarejestrować, a terminy za 2 miesiące ;D

Skoro mowa o obrażeniach i ranach to mam stłuczony palec ( tak się imprezuje ne koncercie, to się ma ;( ). Boli jak cholera.
A jeśli o sznyty chodzi to mam  niezłą na mordce od kota.

Znalazłam sobie ciekawe zajęcie, do końca wakacji na pewno nie będę się nudzić. <ok>

Przepraszam za spam, ale to jest takie urocze!

pochwal się swoimi, jak urosły :P dawno nie widziałam.
moje maluszki prawie-trzy-miesięczne wyglądają tak:

Sky, adoptowałaś albinoska! :D
Moi panowie w sierpniu skończą roczek. Engordia prosiła mnie o nowe zdjęcia, takie jak poprzednie, ale dzisiaj biegałam za nimi z aparatem chyba z godzinę i tylko tyle udało mi się zrobić;

(lubią swój katron z ikei z dziurą) <-(rozglądamy się)

Ale one są słodkie ;O

Jak pójdę na studia to chyba sobie mysz zaadoptuję.

Blanca, to nie albinos ;D To beżowy husky, tylko taki mega jaśniutki, już praw cały wyhaszczał i rzeczywiście się albinos zrobi z niego kiedyś ;) Ale oczka ma świetne, wyglądaja kolorem i przejrzystością jak dwie porzeczki.

A twoje to dumbolce? Jakie świetne znaczenia mają!

W życiu bym nie zgadła! Gratuluję beżowego haskulca. Tak w ogóle to zawsze mi się marzył laboratoryjny albinos, chyba przed ich tuszę, takie białe miśki.

Tak, moje to dumbouchy. Kiedyś, kiedy były młodsze, rozpoznawałam ich tylko po tych znaczeniach, teraz jeden jest bardziej puszysty niż drugi :D

Rozpływam się, one są takie miziu. :D

Dzina napisał:

Ale one są słodkie ;O

Jak pójdę na studia to chyba sobie mysz zaadoptuję.

*myszy

Kocham mysie. :> Szynszyle i ciurki też.

ha, świetne, aż ciężko uwierzyć że były takie malutkie x3

A ja się chciałam jeszcze zapytać, przy kupnie szczurka na co trzeba zwracać uwagę?

A JA CHCĘ LEMURKA TARSIERA <3<3<3

Engordia, po pierwsze miejsce, z jakiego chcesz szczurki nabyć; http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=1680 Jeśli chodzi o stan zdrowia, to czy szczurek ma czyste futerko, nic mu nie leci z noska, czysto oddycha, nie ma zaropiałych oczek czy nie siedzi otepiały w rogu klatki - ogólnie, czy wygląda na zdrowego. Najlepiej nabywać szczurki od hodowców ze stowarzyszenia hodowców szczurów w Polsce.

Ciechu, ciurki to rzeczywiście straszne miziu, szczególnie jak się kładą plackiem na twoich kolanach <3

przed nabyciem szczurka zapraszam na http://szczury.org/ lub http://forum.szczury.biz/index.php(nie wiem czemu, ale nie lubię Allo za ten specyficzny klimat kliki i trzymania szczurów niemal pod kloszem, wolę szczury.org, znam nawet osobiście parę osób stamtąd).
Szczury wbrew pozorom to megawymagające zwierzęta, nie można po prostu wsadzić biedaka do klatki i heja(dużo osób tak myśli).
Przede wszystkim NIE ze sklepu zoologicznego i minimum DWA szczury. Do tego duża klatka, dobra ściółka, jedzenie i weterynarz - uwierz mi, ciężko znaleźć takiego, który się na szczurach zna. Raz popełniłam błąd, była młoda doktorantka i może gdybym od razu pojechała do najlepszego specjalisty, to Biscuit może miał by operację i może by żył...

I nie koniecznie od razu od hodowcy, teraz jest megawysyp szczurów do adopcji, po prostu zatrzęsienie. Moje wszystkie 5 ciurów (prócz Cookiego) były adoptowane od różnych osób za darmo. Są mega kochane i zsocjalizowane z człowiekiem, bo były też przez szczurolubnych wychowywane.

I najważniejsze. Pieniądze. Szczury to zjadacze pieniędzy, szczególnie, jeżeli chodzi o weterynarza. Przez miesiąc wydałam ponad 500 zł, niemal dwie wypłaty, na leczenie. Można i więcej. Cookie niemal co chwilę chorował i każdorazowo wydawałam kilkadziesiąt złotych za wizytę. Zapożyczałam się u kogo da, a potem jak dostawałam wypłatę, to nie zostawało nic, bo oddawałam długi.

No tak, a taki szczurek 10 zł w sklepie kosztuje :P

Dla Blanki mój czerwonooki:


(u siostry na ramieniu:P)

A tu Kavi szczęśliwy w cyckach :P  On jest black husky, a wyjaśniał mi już tak, że wygląda jak american blue silvered ;p

Haha, jajca :D Nie wiem dlaczego, wszyscy ludzie jakich znam, nie przepadają za czerwonymi oczkami u szczurów, a ja je po prostu ubóstwiam!
Z tym alloszczurem to prawda - parę razy podczas czytania niektórych wypowiedzi poczułam się jak wyrodna właścicielka. A i tak osoby z mojego otoczenia uważają, że przesadzam i jestem nadopiekuńcza.

http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/ - tutaj kolejna dobra strona z ogłoszeniami.

No i koszty. Moje dwa szczury pochłaniają więcej pieniędzy niż mój kot. Potrzebują lepszej ściółki (nie trocin, większość szczurów jest uczulonych) i lepszego jedzenia (nie tylko suchego, ważne są też świeże owoce i warzywa). Poza tym oprócz tego, że są pożeraczami pieniędzy, to moim zdaniem i czasu. Codzienne wyjście, tak jak z psem, sprzątanie, cotygodniowe mycie klatki i wiele innych zajęć,\czasochłonnych.