Witam.
Zostałam poproszona o narysowanie Boba Marleya (na formacie A0), więc wiadomo, że muszą być mocne kolory :P. Najlepsze chyba byłyby farby, ale w związku z tym, że do tej pory używałam tylko ołówka, wole nie ryzykować. Zdecydowałam się na kredki.  Potrzebuję takie, które mają intensywne kolory, tzn. chodzi mi o to, aby obraz narysowany takimi kredkami z daleka wyglądał jakby był wykonany np. farbami olejnymi.. No i żeby raził w oczy... Wiecie o co chodzi.. :P Słyszałam, że kredki Conte są dobre, to prawda? Może znacie lepsze?

Byłabym wdzięczna za pomoc ;]

Kredkami ciężko uzyskasz taki efekt, bo kredki nie są do takich rzeczy przeznaczone. Chyba, że świecowe. Może lepiej pastele?

Kiedyś używałam suchych pasteli, ale one się okropnie sypią i rozmazują. Myślałam nad olejnymi. Jeżeli nie znajdę nic lepszego, to ich użyję...

Tak, pastele olejne na pewno dadzą lepszy efekt, bardziej żywy. Najlepiej trochę poćwiczyć przed wykonaniem zamówienia (:

ja osobiście używam kredek Faber Castell mają ładne żywe kolory, podobnie jest (z tego co mi wiadomo) z kredkami Kooh-iNoor.
poza tym częśto kredki akwarelowe mają większą intensywność koloru, dodatkowo są miękkie i nie zostawiają typoowych "smug" jakie zostawiają kredki. dodatkowy plus, ze akwarelowe kredki mozesz później delikatnie rozmyć pędzelkiem ;3

tyle z mojej strony... chociaż nie wiem, czy rzeczywiście pastele nie będa najlepsze, trudno mi coś na ich temat powiedzieć bo ich nie używałam xD

kredki akwarelowe bardziej miękkie? Nie prawda. Zależy od firmy. Mam Fabera i Kohiny i kohiny są miękkie, a Fabery twarde. Kohinory ogólnie są kredkami miękkimi. ale aby uzyskać żywy efekt, trzeba by było bardzo mocno dociskać kredki, przez co ciężko by się mieszały i ogólnie kredek się tak profesjonalnie nie używa.

No cóż... Chyba zdecyduję się na te kredki akwarelowe.. dziękuję Wam ;)

akjurat jeśli chodzi o akwarele toi najbardziej miękkie są Derwenta, jeśli już.
poza tym ja mało używam akwarelowych kredek, poza tym sa różne odmiany kredek akwarelowych xD a koohy wcale nie sa aż takie miękkie ;p bynajmniej nie te aklwarele które ja kupowałam xD


cieszę sie że coś ci to pomogło i mam kciuki za powodzenie xD

Odwieczna zasada - im droższe, tym lepsze :d
Wiadomo, że zwykłe kredki z papierniczego nie dadzą takiego efektu, jak Derwenty i inne bajery.

wiesz, Dzin-chan to już nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, chociaż przyznać musze że lepiej mi się faberami rysuje jak derwentem (mimo że ten droższy jest) xD

No, to już jest rywalizacja między firmami ;d
Moja mama kiedyś w sklepie w jakiejś promocji za darmo kredki dostała.
Pierwsza myśl "kredki jak kredki", ale po przyciśnięciu "tego czegoś" do kartki zaczęłam swoje zdanie budować na tej, dość próżnej zasadzie.

Cichaj, temat fajnie się rozwinął, zawsze podyskutować można x3

to też.. zresztą jedno jest dobre że dzieki tej konkurencji o jakość jest możliwość dopasowania sobie kredek pod konkretne preferencje xD ja np nie lubię aż za miękkich kredek bo wmnie irytują xD Fabery wydają mi sie w sam raz... chociaż nie wiem jak Kooh'y bo nie miałam okazji ich używac xD

Miałam kiedyś jakieś od Kooh'a z serii "Harry Potter" xd
Przyznam szczerze, to była tragedia X.x
Ale akwarele świetne mają <3

no własnie ja miałam okazję złapać za akwarele.,.. ale dla mnie każda akwarela jest miękką kredką... xD
świetnie wypełniają, ale nie każdą sztuczkę da rady z nimi robić xD slatemu ja używam tylko czarnej akwareli w ostatniej fazie kolorowania a dokładniej do pogłębiania cieni xD bo się nią ładnie nakłada na kolor nie zamazując go całkowicie;3

Pastelami lub Farbami, kredkami albo się zmęczysz i się poddasz, albo się nie chcący spartoli.
A skoro już tak naprawdę zależy ci na kredkach, to akwarelowe. Mają mocne, wyraziste kolory(przynajmniej te moje) i zawsze możesz na koniec wziąść pędzel, zamoczyć w wodzie i lekko pędzlem po nich przejechać, dzięki czemu efekt będzie jakbyś malowała farbami.

Ale najpierw najlepiej poćwicz, sama zdecydujesz co ci najbardziej odpowiada.

Ja mam dwie serie Derwentów, Artist i Studio. i mimo tego, że moje Studio maja chyba 8 lat, to sprawują się lepiej, niż nowe Artist.

Artist są jak dla mnie za twarde i za woskowe. I ogólnie jakby gorszej jakości.

A0 to bardzo duży format, kredkami się namordujesz. Nie lepiej farbami?

Wow.. nie sądziłam, że temat tak się rozwinie... Byłam dzisiaj w sklepie, wypróbowałam wszystkie kredki jakie były, nawet wybrałam sobie jedne i wtedy sama doszłam do tego wniosku, co Wybawca... W końcu sprzedawca namówił mnie na farby Tempera z Koh i noor. No i kupiłam je... :> Teraz przydałby mi się jakiś kurs malowania :D Ale mam nadzieję, że jestem dobrym samoukiem... tak więc może gdzieś za miesiąc pochwalę się swoim dziełem (o ile będzie można to tak nazwać ;D)

w takim razie pozostaje 3mać kciuki i czekać na efekty twojej pracy xD