Nie mogę pozbyć się internetów,pewnie tutaj umrę.Postanowiłam poszukać sobie cmentarza wirtualnego na Powązkach,ale znalazłam tylko taki z muzyczką http://www.wirtualnycmentarz.pl/

O, też sobie miejsce tam zaklepię!

fajnie by było jakby wszystkich nas z tego forum władowali do jednego masowego internetowego grobu

No... Taki grobowiec wielki.
I chomiki na nim!

(nie chcę krakać, ale już nie mogę powstrzymać dzioba i powiem) Tak się zastanawiam, że gdyby coś się stało, i wszystko padło... to jak my się pozbieramy znów do kupy ? No bo przecież ludzie z tego forum są jak rodzina

no ja mam niektórych z was na gg + na naszej-klasie

Uch, no to rzeczywiście jak rodzina.

eeee... nie wiem czy to ironia, ale porostu chodziło mi o to, że jakby z forum coś się stało to ze wszystkimi nie urwałby mi się kontakt

A co by się miało stać?

No przecież w 2012 będzie koniec świata :D Tu przecież chodzi po prostu o koniec internetu! *przerażona*
Wiecie, to taka moja nowa teoria :D

Pewnie jakby jedno z nas na serio umarło, reszta by nawet nie zauważyła :b
Byłoby tylko "o, xyz już dawno się nie udzielało tutaj" i koniec tematu na temat tej osoby xd

Oj Margaret widzę że jesteś w sielskim humorze dziś >D
Nie no bo, np. gdyby strony z forum padły, czy kiedyś to forum się odrodzi na nowo. Tak palnęłam wybiegając w przyszłość >.>"

Najgorsza szkoda by była z tego że wtedy wszystko by się pokasowało, a tu jest tyle ''wspomnień''

Może zaplanujemy sobie wszyscy jednakową datę śmierci, ómżymy i będziemy straszyć dzieci? I zrobi się takie nawiedzone forum xD

gdyby ktoś z was umarł to byśmy założyli mu temat i każdy by mu napisał znicza

ja bym chciała być pochowana w arktycznym lodowcu...

Albo jak Disney :b

Haha, Uchowy, ładna sygnatura xd