Dla każdego kto lubi rysować.
Rysownik
Joa napisał:
Teraz się dowiedziałam, że facet był wojskowym, więc właściwie... hmm.. nie wiem dlaczego, ale często słyszałam jak wojskowi cholernie "katują" zwierzęta, tj. nie zważają na ich cierpienie.
Kłamstwo, znam wielu i to wynika tylko z charakteru. Ba, ja też będę wojskowym a zwierzęta ubóstwiam :P
Co do mojego kota to znalazła się pani właściciel z malutkimi dziewczynkami. Żałuję że akurat byłem poza domem bo może powiedziała mi w jaki sposób ten kot przeszedł w nocy (o północy wróciłem do domu i kota jeszcze nie było) prawie dwumetrowy płot i dlaczego dopeiro popołudniu go szukała, gdy ja już znalazłem mu rodzine. Ale cóż, mam nadzieje że córki tak nigdy nie zgubi. Co śmieszne okazało się że ten kot spędził noc w budzie razem z moim psem :D
Offline
Zmora
NIE kłamstwo, tylko słyszałam. Kłamstwem mógłbyś nazwać moją wypowiedź, gdyby powiedziała, że każdy wojskowy katuje zwierzęta.
Offline
Rysownik
Przepraszam :C
Offline
Chcę kotka, takiego http://4.bp.blogspot.com/-pAbNg-Kac2A/T … reed10.jpg
"Mamo Marta (moja siostra) ma psa, męża i prawie dziecko... Ja chcę kotka !"
Offline
Ta, tylko koty savannah nie nadają się do mieszkań, mają za dużo dzikiej krwi. Potrzebują wybiegów, najlepiej na dworze(chodzi o wybiegi w stylu ogrodzony teren/woliery). To są wymagające zwierzaki, nie jak nasze zwykłe mruczki. W Polsce chyba nie ma ani jednej hodowli, w samej europie też będzie ciężko znaleźć.
Offline
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i bogu dzięki mam dom z dużym ogrodem. Do tego furtka do domu mojej siostry więc by się wybiegał. A co do hodowli, kilka ofert znalazłam więc może nie będzie źle.
Offline
Tylko zwykłe ogrodzenie go nie utrzyma, potrzebują wolier, inaczej po prostu przejdzie/wespnie się/przeskoczy ogrodzenie.
Offline
Tak to też już wyczytałam. Wystarczy wpisać w Google.
Offline
Rysownik
Okazalo sie ze Kabul zyje, 4 tygodnie miedzy plytami gdzie nie moglem przyjsc z ratunkiem, ale cale szczescie nic jej nie jest.
Zdjecie obiecane Serafinie :D
Offline
Offline
Rysownik
Serafina napisał:
Haha, dzięki (nawiasem mówiąc, jak można nie wiedzieć, czy coś żyje czy nie?)
Byla miedzy dwiema płytami terrarium niezabezpieczonymi przez robiącego, przy kazdej probie odkrecenia ich zabilbym ja zgniatajac, wolalem zostawic na pare tygodni i dopiero gdy mialbym pewnosc wyciagnac trupa. Wada terrarium ktora juz naprawilem, aktualnie wcina swierszcze wymoczone w witaminach, musialem im nozki uszkodzic bo za slaba jest na polowanie
Offline
Rysownik
Ale ładna lasencja, nie? :D
Offline