Dla każdego kto lubi rysować.
-
ale tabakę nie wciąga się przez zwiniętą karteczkę! xP
ci co tak wciągają to chyba jakieś mało laty co się naoglądały za dużo filmów ;p
na dłoni pomiędzy kciukiem, a wskazującym jest taki dołek na niego się wsypuje i przystawia do nosa
Offline
Ja raz, w gimnazjum, ale mnie to nie bawi
Moi koledzy - namiętnie. Na przeciwko był sklep, gdzie można było kupić wszelakie rodzaje.
Do dzisiaj pamiętam jak kolega po wciągnięciu większej ilości osmarkał całą ławkę...
Kawa- nie lubię.
Alkohol... Hmm. Okazyjnie, kiedyś częściej, ale te czasy minęły. Przynajmniej nie będe miała takiego ataku jak niektórzy 20 latkowie, którzy nigdy nie pili i nagle... O.
Fajki... Przez krótki okres, nie chce się jednak truć. Teraz są elektroniczne, może spróbuje
Marihuana... Z dwa razy i stwierdzam, że to gówno.
Inne narkotyki - zdecydowanie nieeee.
No i Acodin. Sama nie brałam, ale moi znajomi tak. Dziwne fazy po tym ;p
Ostatnio edytowany przez Sky (2009-09-19 12:20:13)
Offline
-
Sky napisał:
No i Acodin. Sama nie brałam, ale moi znajomi tak. Dziwne fazy po tym ;p
wpieprzać lek na kaszel w takich ilościach by mieć fazę jest naprawdę głupie
Kawa - bardzo rzadko, jest mi neutralna, ale w sumie daje więcej energii
Fajki - gdyby nie były: tak trujące; tak drogie; tak śmierdzące, to może by miały jakiś sens ;p
Marihuana - może i bym spróbował, ale na pewno nie jakiegoś podejrzanego skuna, rosnącego pod lampami pod wodą w domestosie ;f
Alkohol - taak, ale zależy w jakich okolicznościach
Offline
Ucho napisał:
ale tabakę nie wciąga się przez zwiniętą karteczkę! xP
ci co tak wciągają to chyba jakieś mało laty co się naoglądały za dużo filmów ;p
na dłoni pomiędzy kciukiem, a wskazującym jest taki dołek na niego się wsypuje i przystawia do nosa
rzeczywiście małolaty xp
moja koleżanka wciągała przez karteczkę ;D
a później była cała czerwona i osmarkana x)
to bardziej na przeczyszczenie dróg oddechowych,haha
a ona pewnie sobie myślała,że po tym niewiadomo co się wydarzy ;D
Offline
Ucho napisał:
a próbował ktoś tabaki?
Tabaka - no ba ^^
W gimnazjum najczęściej na niemieckim
Co do tematu - alkohol - czasami XD
papierosy - nie ma mowy oO
narkotyki - również nie ma mowy oO
Ostatnio edytowany przez Mitsuki (2009-09-19 14:28:52)
Offline
papierosy- raz próbowałam będąc w podstawówce, i od tamtego czasu na zapach samego peta chce mi się wymiotować. I nos okropnie się dziwnie zatyka.
Narkotyki- nie, i nie zamierzam.
Alkohol- nie lubię. Te wszystkie piwa są przecież ohydne. Fuj. Jak już, to ewentualnie kieliszek wina przy obiedzie, czy coś.
Kawa- czasem mam fazy na cappucino, waniliowe X3 A reszta jest be.
Tabaką mnie częstowano, ale jak zobaczyłam w jaki sposób to wciągają, i ich reakcje, to mi się śmiać chciało. Nie zamierzam tego tykać ._.
A wiecie, że jest pewna wyspa, wchodząca w skład Danii, gdzie piwo nie jest alkoholem? 8D potem 13letnie dzieci leżą po dyskotekach pijane na ulicach...
Offline
Ten, co drzwi.
Sky napisał:
No i Acodin. Sama nie brałam, ale moi znajomi tak. Dziwne fazy po tym ;p
Acodin naprawdę nieźle kopie :D
Spałem wczoraj w altanie z kolegami, ale przypomniałem sobie, że jestem na antybiotyku i bałem się cokolwiek wypić x(
Ostatnio edytowany przez Kurt (2009-09-19 15:18:44)
Offline
Sky napisał:
No i Acodin. Sama nie brałam, ale moi znajomi tak. Dziwne fazy po tym ;p
Oooo mamo, część moich znajomych normalnie wpieprza (że tak powiem) po kilka paczek dziennie ;o
Ale teraz odkryli gaz do zapalniczek i cały czas to gówno ćpają.
Nie ma to, jak nowe wynalazki 21.wieku ;x
PS. Jak w ogóle wątek się ożywił, jak tylko temat Acodinu i Tabaki wszedł xd
Ostatnio edytowany przez Dzina (2009-09-19 15:26:08)
Offline
papierosy-nigdy nie paliłam,raz tylko koleżanka wdmuchnęła mi dymek do ust,a ja się nim zaciągnęłam i aż tak w płucach zaszczypało,okropne. ; o
alkohol-na wakacjach wciskali we mnie,ale nigdy swojej części nie dopiłam,tak jak Lawrenny twierdz,piwo w ogóle dobrze nie smakuje,jest gorzkie,ble.
kawa-nienawidzę kawy.
narkotyki-nie chcę.ale gdybym tylko chciała to nie jest trudno. ;|
Offline
-
piwo, a piwo to jest różnica. Są dobre i niedobre.
Desperados 4.15zł najlepszy
Żywiec też daje rade i tańszy (chyba 3.60zł ale nie jestem pewien)
Reszta to gorzkule jak piłyście jakieś Hainekeny, czy Warki to nic dziwnego że się krzywiłyście.
Offline
Ten, co drzwi.
Ucho napisał:
piwo, a piwo to jest różnica. Są dobre i niedobre.
Desperados 4.15zł najlepszy
Żywiec też daje rade i tańszy (chyba 3.60zł ale nie jestem pewien)
Reszta to gorzkule jak piłyście jakieś Hainekeny, czy Warki to nic dziwnego że się krzywiłyście.
Nie znasz się. Lech Pils jest najlepszy ; p
Offline
Heineken! Moje piwo numero uno :D
I Żubr - dla prawdziwych mężczyzn :P Tani.
Ja nawet Książa piłam i się nie krzywiłam.
Desperados... taki sobie Dla tych, co nie lubią goryczy.
A Warka nie jest gorzka. Tzn Warka Strong- słodkawa. Zwykła jest ochydna, raz wylałam połowę.
Piwo lubię.
Ale np. wódka - nieeee... Przynajmniej od niej nie zaczynam na jakiejś imprezie czy coś.
Wino - tylko do obiadu. W Gim piłam siarczany - Lipa z miodem, Kokosowa nuta i uwielbiany Komandos(ale biały!) i szczerze powiem, wątrobe mi zjechało jak nic.
Ale niedługo czeka mnie życie studenta - trzeba się wprawiać
Tak naprawdę najgorsze jest - żarcie z Maka i tych podobnych. Pracowałam tam 3 miesiące, jadłam to i od tego syfu dostałam alergii, spadła mi odporność i zjebało mi moje jelita. Gorsze od wszelkiej kawy i alkocholu.
Offline
Komandos, ach :d
Gdybym miała w tym roku bardziej winną klasę to pewnie skosztowałabym więcej podobnych trunków, ale co zrobić, jak wszyscy browary wolą ;3
A ogólnie browarów nie lubię, tylko właśnie Desperados, ewentualnie Redds, bo smakowe.
A wódka to też smakowa, czystej nienawidzę, ale jak już jest to w sumie nie odmówię.
Mamo, co ja w ogóle piszę O.o
Jak smakosz jakiś, to źle świadczy.
Ale znowu jednak lepiej sobie głowę wyrobić przed 18-stką mimo wszystko, bo potem jak człowiek się kończy to większy przypał jest.
Offline