Dla każdego kto lubi rysować.
Rysownik
Co o nich sądzicie? Dla mnie to zbawienie w tramwaju, gdzie nie mogę usiąść, żeby poczytać
Jak ktoś chce spróbować i nie lubi piracenia, to polecam https://www.fastdeal.pl/ - dużo przecenionych
Pozdrawiam!
Offline
bardzo zuy user
Zawsze irytuje mnie głos czytającej osoby.
Offline
Miałam kiedyś audiobooka Harryego Pottera Piotra Fronczewskiego. Dziwnie mi się tego słuchało xd
Ale chyba wtedy dowiedziałam się, że Fawkes czyta się Fołks, co się tyczy też paru innych nazw własnych.
Offline
Omlet di Fromaż :DD
Ja sama ostatni raz korzystałam z edukacyjnej pomocy audiobooków do wykucia 40 pytań na zarządzanie. Skończyło się na ściąganiu ze słuchawek... xd
Offline
Zmora
A ja słuchałam jakieś, ale nie daję rady. Nastrój jest budowany według subiektywnych odczuć lektora, a ja mam swój ton, uczucia, odczucia, wiem sama dla siebie jak intonować jakieś zdania, tak, jak mi się podoba.
Offline
Rysownik
Nie lubię audiobooków. Książka to książka. Dziwnie mi się tego słucha, nie mogę się skupić na tym co słyszę i zwykle potem nic nie wiem z takiej książki. Nie, to nie dla mnie.
Offline
bardzo zuy user
Blanca napisał:
Audiobooki są dobre do nauki języka. Właściwie to tylko w ten sposób uczę się duńskiego, nie mam innej możliwości :D
Ja nawet do tego nie umiem ich używać... :D Po prostu za bardzo irytuje mnie sposób, w jaki jest to czytane. Zawsze! Wolę podcasty (poza tym w nich mówią dużo szybciej, czyli lepiej).
Weroonika napisał:
Nie lubię audiobooków. Książka to książka. Dziwnie mi się tego słucha, nie mogę się skupić na tym co słyszę i zwykle potem nic nie wiem z takiej książki. Nie, to nie dla mnie.
O, to też. W sumie dziwne, bo jestem słuchowcem, ale też tak mam. ._.
Offline
Rysownik
Też podobno jestem słuchowcem, ale w praktyce ta 'diagnoza' się średnio sprawdza, więc nie wiem jak to jest w końcu.
Offline
Nie lubię audiobooków. Denerwuje mnie, że głos lektora leci tak woooolno(w pamięci czyta się trzy razy szybciej)... Sama barwa głosu zazwyczaj też mnie wkurza. Ogólnie lubię mieć papierową, szeleszczącą przy przewracaniu stron książeczkę w rękach :D
Offline
Osobiście nigdy z tego nie korzystałam, ale już sam pomysł mi się nie podoba. Po pierwsze, lektor będzie inaczej akcentował różne "rzeczy" niż zrobiłby to czytelnik. Nie przystanie i nie zastanowi się w tych momentach co ja, nie będzie czytał wypowiedzi w specyficzny sposób dla każdego bohatera. Jego głos może nie pasować do nastroju, a samemu można sobie wyobrazić dowolny ton, że tak to ujmę.
Offline
Rysownik
Jest dużo prawdy w tym co piszecie, sama też w większości sytuacji wole czytać na własną rękę, ale jednak audiobooki mają swoje plusy np mogę słuchać lektora jednocześnie rysując...
Offline
Rysownik
Hmm a ja mam ambiwalentny stosunek, kiedyś w programie trzecim polskiego radia codziennie leciało coś pod nazwą: Codziennie powieść w wydaniu dźwiękowym. Były to książki czytane przez aktorów (czasem kilku) i słuchało się tego wręcz jak słuchowisko. Natomiast książka czytana przez kogoś kto czyta żeby czytać to chyba nie ma sensu.
Offline