Dla każdego kto lubi rysować.
Ja ostatnio po raz trzeci przemęczyłam Silmarillion, do tego tak na szybko Ruchomy zamek Hauru :D i drugą część, Zamek w chmurach :P
Za to moja siostra :D Mówi mi, że jak ja mogę grać w gry komputerowe, ona 'woli poczytać' i sięga po "50 twarzy Greya" (rzyg) :P
Offline
Ja się zaopatrzyłam ostatnio w parę czytadeł.
Persepolis i Persepolis 2 - przeczytane. Uwielbiam ten komiks i wreszcie mam obie części na półce.
Dwa tomy Pana Lodowego Ogrodu - biorę się za to od razu po Władcy Much
Gildia Magów - w końcu kupiłam i żałuję, straszne gówno, nie czytajcie tego ;p
Offline
Obecnie czytam Władcę Pierścieni, a właściwie już kończę. Następnie wezmę się za Silmarilliona.
Offline
Jak można nie lubić :D
Silmarillion to w ogóle miodzio :D
Offline
Zmora
Gildię Magów przeczytałam i z tą książkę jest tak, że albo ktoś bardzo lubi, albo bardzo nie lubi. Ja nie przepadam, znudziło mnie, pamiętam, że była jakaś babka co była jakimś dzieckiem i tam byli... Okej, nie pamiętam nic
Czytam w końcu Grę o Tron, Syberiadę Polską i parę innych książek mam rozpoczętych.
Offline
Ja na Pieśni Lodu i Ognia wymiękłam chyba na pierwszej części czwartego tomu, jakoś nie mogłam przebrnąć :P Ale jak wyjdzie część VI to od razu nadrobię, bom ciekawa!
Offline
Gildia Magow wydawala mi sie strasznie infantylnie napisana, mialam wrazenie, ze moja siostra potrafilaby to lepiej zrobic. Postacie byly plaskie i jakies takie strasznie naiwne. A Wladcy Pierscieni nie lubie, bo po prostu strasznie mnie ta ksiazka nudzi.
Jesli szukacie jakiegos dobrego czytadla w klimacie fantastyki to polecam Pana Lodowego Ogrodu Grzedowicza, ksiazka naprawde swietna, czytam wlasnie drugi tom :D
Offline
Zmora
A mi się okropnie Piekary "Alicja" podobała. Ma dwa tomy: pierwszy stonowany, w klimacie "Lolity' Nabokova (uwielbiam!), a druga typowo fantastyczny. Nawet moja mam i jej koleżanka były zachwycone.
Offline
Rysownik
Młot na czarownice Piekarskiego
Offline
Zmora
Dziennik z prowincji świata Biruty Markuzy. Przyjemna, dużo opisów przyrody, sztuki, ale dość ubogie jak na książkę związaną z podróżą (choć właściwie książka ma być esejem i biografią). Jeśli ktoś jest zainteresowany Papuą Nową Gwineą z czasów naszego PRLu to ciekawa książka, ale nie porażająca.
Offline