Dla każdego kto lubi rysować.
Weroonika - Mają w sobie taką tajemniczość, wzbudzają swego rodzaju niepokój.
No i dodam od siebie, że mimo, że ASP jest niepotrzebne jednak potrzebna jest osoba (szczególnie kiedy zaczynamy), która wytknie nam błędy, poprawi nas - nie zawsze sami wszystko zauważamy.
Offline
Od tego mamy internet XD
Ale pewnie z robotą w branży po ASP jest łatwiej. Bądź co bądź są to studia dla nielicznych, a nie jakieś socjologie, czy zarządzania, których jest multum. A potem po biedronkach takich pełno.
A czy rozwija, to nie wiem.
Pewnie pomaga w motywacji, bo tam trzeba malowac i tworzyc, więc dla niektórych są to plusy, dla innych minusy.
Tylko osobowości straszne z tego się wytwarzają. Snoby, snoby i jeszcze raz zapatrzone w siebie snoby.
Offline
Dzina napisał:
Ale pewnie z robotą w branży po ASP jest łatwiej. .
Dobry żarcik :D
Z robotą nie jest bynajmniej łatwiej, bo w tych branżach nikt nie patrzy na dyplomik, tylko na portfolio. A ogólnie co do pracy, to w tych kierunkach jest ciężko. Jedynie ludzie po wzornictwie, projektowaniu wnętrz mają jakieś całkiem realne i opłacalne szanse. Gorzej z ludźmi z grafiką, bo grafika warsztatowa już idzie lekko w odstawkę, trzeba się przerzucać na cyfrową. O malarstwie nie wspomnę - idąc tam trzeba mieć świadomość, że mogą być to stracone lata. Duszę Arthysty. Bo potem jak się nie wyrobisz jakoś i nie masz nazwiska to klapa. A nawet jeśli to klapa, bo mało kto dzisiaj kupuje obrazy.
Offline
Dlatego też trzeba trafic z kierunkiem. Bo tu się zgadza, profile "ogólne", jak malarstwo, czy grafika mają mało sprecyzowane wymagania, których każdy amator może się nauczyc.
Ale jednak kształci się zawsze jakiś projektantów itd., jak sama wyżej wspomniałaś, więc wydaje mi się, że takim z robotą zawsze jest jakoś łatwiej.
Ale takie gadanie. Jak już chce się zarabiac, to trzeba miec to i znajomości, i gadane, ale przede wszystkim i tak szczęście.
Offline
Rysownik
anka10334 napisał:
No i dodam od siebie, że mimo, że ASP jest niepotrzebne jednak potrzebna jest osoba (szczególnie kiedy zaczynamy), która wytknie nam błędy, poprawi nas - nie zawsze sami wszystko zauważamy.
To też już chyba zależy od osobistych uzdolnień i siły przebicia. Siostra mojej koleżanki jest teraz na ASP. Próbowała się dostać trzy razy. I powiem szczerze, że jak porównuje jej rysunki i rysunki młodszych osób bez jakiegokolwiek "wykształcenia" w tej dziedzinie, to zaczynam mieć wątpliwości co do tego ASP i poziomu tam panującego. ;d
Offline
Może dla świetnego spokoju ją przyjęli, albo widzieli w niej potencjał?
Kiedyś taka pani opowiadała mi, że na studia o jakimś kierunku plastycznym (nie asp) też przyjmowali czasami takich trochę gorszych, ale tacy się szybko poprawiali.
Offline
Rysownik
Nie wiem jak to jest na ASP, może to tylko taki pojedynczy przypadek, nie wiadomo.
Offline
Rysownik
Nie widziałam jej prac przed przyjęciem więc jest możliwe, że zrobiła postęp ;3
Offline
A w jakim mieście to jest?
Bo to też ma znaczenie xd
Są uczelnie o wyższych wymaganiach i o niższych, ale jeśli chodzi o tę tematykę to ja sama nie mam w tym większego rozeznania.
Offline
Rysownik
U mnie w Krakowie Ale słyszałam, że krakowskie ASP dość dobry poziom reprezentuje.
Offline
Jakby ktoś bardziej interesował się tematem, to by wiedział, że ludzie na ASP często super poziomu nie mają :P
To nie jest tak, że na ASP przyjmują osoby, które już super rysują, portrety, martwe, staratata. Na ASP patrzą na ciebie przede wszystkim przez pryzmat tego, jak u nich możesz się rozwinąć i wykreować swój indywidualny styl. Często biorą osoby, które w jakiś sposób spodobały im się swoim stylem, malują odpowiednie rzeczy. Często nie dostają się osoby rysujące poprawnie, dobrze, bo według nich nie ma w co inwestować, bo takich jest dużo, styl jest wtórny i po co kolejny. Często biorą osoby niedouczone, bo wiedzą, że mogą ich ukierunkować i 'wyrzeźbić'.
ASP to nie jest wyznacznik czy umiesz rysować, czy nie. Tam są zupełnie inne standardy, niż te, co my sobie zakładamy, niż nasze subiektywne oceny, kto potrafi, kto nie.
Offline
Rysownik
Czyli krótko mówiąc, trzeba trafić w gust egzaminatorów. Dlatego moim zdaniem, ASP to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Offline
Wracając do tematu. Podobnie jak trudno wskazać 'ulubioną kapelę', tak mnie trudno podać ulubionego malarza. Wszyscy starzy mistrzowie z definicji wymiatają. Także podniecam się każdym z osobna. Ostatnio jaram się Alphonsem Mucha i Gladysem Nelsonem Smithem. Skłamie jednak jeśli nie powiem, że preferuje mistrzów rosyjskich. Mają ten klimat i generalnie wymiatają ;D. Paul Mihajlovich, Ivan Ivanovich Shishkin, Ivan Nikolaevich, Ilya, Ilya Repin i wielu innych. Polecam
Offline
Z klasyków najbardziej przemawia do mnie Vermeer za klimacik w pracach. Taki spokój, fajna kompozycja. No i Caravaggio Muchę też lubię, kupiłem jakiś czas temu album z jego twórczością. Z tego co widzę sporo osób się nim inspiruje. Jest koleś, który rysuje w ten sposób postacie z Marvela (tylko nazwisko mi wyleciało).
Co do ASP - jak przeglądam większość prac na swoim kierunki (nie ASP, ale też wydział sztuki, taki niższej kategorii) to ludzie też nie mają czasem zielonego pojęcia o malowaniu, kompozycji i światłocieniu. A zaliczają kolejne lata. Ogólnie to trochę ściema jest i jedyne co faktycznie trzyma poziom to zajęcia z fotografii, więc jest nadzieja, że chociaż kalendarze będę mógł projektować
Offline