Dla każdego kto lubi rysować.
Si-fu
Witam jestem nowy na tym forum. Przeglądając różne tematy udało mi się dostrzec , że niektórzy rozmazywanie ołówka uważają za karygodną rzecz zmartwiło mnie to trochę bo nie jestem ekspertem w rysowaniu ale interesuje się tym od małego i właśnie tak robię od niedawna bo prace wyglądają wtedy lepiej.
Dlatego mam pytanie do doświadczonych czy rozmazywanie ołówka jest złe ?
Umożliwia to tworzenie bardziej realistycznych cieni (według mnie) np. podczas rysowania portretu.
Proszę o odpowiedź.
Offline
Zmora
Ja uważam, że poniekąd jest to dobre, a poniekąd złe. Można rozmazywać w maluteńkim stopniu. prace jednak po rozmazywaniu wychodzą brudno. W każdym razie ja mam takie wrażenie. (kreseczki są the best ;D)
Offline
fachowcy mówią tak - najpierw należy się nauczyć cieniować kreskami. gdy to osiągniesz, eksperymentuj i rozmazuj sobie, jeżeli chcesz.
Offline
Si-fu
Sky napisałaś to tak jakby to było jednak coś złego "eksperymentuj i rozmazuj sobie, jeżeli chcesz" czyli ty tak nie robisz?
znaczy tak to zrozumiałem.
Np . czy da się narysować nie rozcierając
http://www.youtube.com/watch?v=AEMCfbjqTOs ??
Jeśli nie to czy to jest coś jakby ułatwianie sobie, a cieniowanie kreskując jest , że tak powiem dla ludzi wyższej rangi ?
Ostatnio edytowany przez Ami (2009-12-10 19:53:51)
Offline
Wiesz Ami... szczerze mówiąc to ja nigdy nie widziałam dobrej pracy rozmazanej palcami.
A poza tym walnąć paluch na prace, pojeździć nim po kartce to żadna sztuka. Jeżeli tradycje cieniowanie wygląda nienaturalnie, no trzeba poćwiczyć.
I popieram zdanie Sky.
PS Dobra do modelowanie świateł na rysunku jest gumka chlebowa. Tak mi się przypomniało.
Ostatnio edytowany przez Wybawca (2009-12-10 20:29:07)
Offline
Paluchem, można, owszem :D
Ale tylko profesjonaliści dobrze sobie z tym radzą.
Dla amatorów to jest bardziej... Utrudnienie, niż jakakolwiek pomoc. Tylko pogarsza efekt pracy.
Offline
nie powiedziałam tego ze złością, tylko przytoczyłam słowa fachowców - oni takie podejście mają. ja rozmazywałam palcem jak miałam 14 lat, potem przeczytałam, że nie powinno się i ćwiczę kreskowanie.
nie można powiedzieć, że jakis element techniki jest dla tych ludzi wyższej rangi. to, ze zakładasz, że nia nie jesteś nie upoważnia przeciez do tego, żebys malowała słaba technika. w rysunku dąży się do jak najlepszej wprawy i opanowania narzędzi.
Ostatnio edytowany przez Sky (2009-12-10 21:13:40)
Offline
Si-fu
aha to już wiem, mimo wszystko będę ćwiczył tym sposobem i tym.
Ps. Jestem chłopakiem :P
Ps. No witam witam
Ostatnio edytowany przez Ami (2009-12-10 21:32:42)
Offline
Ami napisał:
mimo wszystko będę ćwiczył tym sposobem i tym.
To nawet dobry sposób na wyrobienie kreski, choć pewnie pracy na początku raczej miłe dla oka nie będą
Jeśli już chcesz ćwiczyć obie techniki prac to polecam Ci sposób: kreski - -> palec - -> kreski.
Od razu efekt będzie ciekawszy, naturalniejszy
Btw. witamy kolejnego pana na pokładzie ;d
Offline
Offline
Si-fu
Haha w sumie to było do przewidzenia :D Ami bo koledzy mnie tak nazywają od Ami James z Miami Ink : P
I moje czyta sie Ami a nie "Ejmi"
Offline
Szukałam tej jakże mądrej wypowiedzi:
~AI85 17.03.2008 @22:30:03
rozmazywanie jest jak kolor lokalny - niby jest kolor, ale pełni on raczej formalną rolę, a rozbielanie i dodawanie do niego czerni buduje prostą przestrzeń, pokazuje wypukłości ( tak to wyglądało w średniowieczu).
Ale o prawdziwym wykorzystywaniu możliwości koloru można mówić dopiero wtedy, gdy zaczynamy mieszać farby - przestrzeń budują wtedy także zimne i ciepłe odcienie tego samego koloru.
Podobnie jest z rozmazywaniem - ma to być szybki sposób na pokazanie przestrzeni i cieni. Ale to słabiutki sposób. Dopiero kreskowanie różnymi charakterami linii, pod różnymi kierunkami daje wrażenie głębokiej przestrzeni i oddaje faktury przedmiotów (przy rozmazywaniu wszystko jest z "z mydła".
Oczywiście można wykorzystywać rozmazywanie, ale jest to z reguły sensowne tylko wtedy, gdy stosujemy w pracy inne środki, z którymi to rozmazywanie ma kontrastować ( np. ostre linie, kreskowanie). Rozmazywaniem może wtedy osiągnąć efekt podobny do zabawy głębią ostrości w fotografii.
Poza tym, spróbuj użyć tylko rozmazywania w rysunku 100x70 cm Wtedy proponuję od razu mgłę rysować
Teraz coś ode mnie.
Rozmazywanie typu "jeżdżenie palcem po kartce" moim zdaniem jest nieestetyczne. Ale jak ktoś zrobi to umiejętnie, to ja nawet w to się nie wtrynię.
A z reszta co ja tu się będę rozpisywać. Rób jak chcesz aby tylko dobre rezultaty były tego :-).
Ostatnio edytowany przez Wybawca (2009-12-10 21:42:38)
Offline
i znów odwieczne pytanie: rozmazywać czy nie rozmazywać? :D
ja to widze tak: najpierw wypadałoby nauczyc się rysowac bez rozmazywania a potem jak juz sie tą trudną sztuke opanuje to można pobawić się w rozmazywanie... tylko po co? ja sie obywam bez tego i tez wychodzi realistycznie:
Offline
Ja osobiście rozmazuję czasem chusteczką higieniczną ale tak jak ktoś juz tu napisał, NAJPIERW KRASZOWANIE (kreskowanie) PÓŹNIEJ ROZMAZYWANIE
A druga sprawa to to, że jak ktoś jest naprawdę dobry to obiema technikami wykona dobry rysunek
Offline
Rysownik
Rozmazywanie jest przydatne,wdłg mnie jest dużo szybszą metodą niż kreskowanie całego obrazka,ale rozmazywanie palcem to zło.Palce są naturalnie tłuste(tzn olejiste czy jakby to nazwać) i większość papierów źle na to reaguje.Osobiście wolę używać wiszerów lub patyczków do uszu(dają efekt bardzo delikatnego rozmycia przydatne przy rysowaniu futra).
Offline