Dla każdego kto lubi rysować.
Rysownik
Ja mam 12 lat i jestem zupełnie inna niż wszyscy. W klasie dzieci narzekają na szkołę, ale w rzeczywistości jest ona bardzo ważna. Jestem z niej dumna. Zapraszam - http://www.rysujemy.pun.pl/viewtopic.php?id=1233
Offline
Offline
Rysownik
Wybawco to Ty się przekonasz że szkoła jest fajna ;p. Najlepsze lata mojego życia 15-20. Praktycznie 0 obowiązków, 0 zobowiązań, kasa zawsze jakaś była i ludzie których gdyby nie szkoła nigdy bym nie poznał... Piękne czasy.
Offline
Zmora
: OOO
Szkoła to zło, ludzie, których tam się spotyka to zło.
Offline
Rysownik
Venette w podstawówce może faktycznie jest fajnie, potem już gorzej :D
Offline
Rysownik
Za przeproszeniem ale pieprzycie jak potłuczeni :P. Skończycie szkoły, zaczniecie żyć na własną rękę to od razu zmienicie zdanie. Radzę wam się teraz wyszaleć bo później nie będzie na to aż tyle czasu ! Najbardziej bawią mnie właśnie takie opnie dzieciaków w wieku gimnazjalnym i pierwsze klasy liceum. Jaka to szkoła jest zła, świat pojebany a oni nie mają czasu na coś tak przyziemnego jak nauka. Większość ludzi którzy tak uważają, mają niezgraną klasę bądź są po prostu gnojeni w szkole. Wniosek ? Zmień szkołę/klasę.
Offline
Rysownik
No też prawda, chodzi się do szkoły. Rodzice nas utrzymują, nie musimy martwić się o dom/ jedzenie/ ubranie. Ja tam nie narzekam. Klasę mam spoko, szkołę też niezłą. Da się żyć.
Offline
Ja zauważyłam, że dopiero zainteresowałam się nauką, kiedy nie byłam zmuszona się nią zajmować i nie miałam nauczycieli odrzucających mnie od ciekawych przedmiotów. Teraz właściwie nie potrafiłabym wcale rozwiązać testu z biologii czy opowiedzieć o zimnej wojnie w języku duńskim, także nauczyciele nie dają mi sporo zadań do roboty. Po kilku miesiącach uczęszczania do szkoły zaczęło mi strasznie brakować nauki. Więc własną rękę zaczęłam uczyć się w domu i dopiero w tym czasie odkryłam, jakie te wszystkie rzeczy mogą być interesujące.
A szkoła wcale nie jest fajna - szczególnie ostatnie lata podstawówki i gimnazjum spędzone z beznadziejnymi osobami. W szkołach do których chodziłam po prostu nie dało się uczyć, bo na czasie był bunt i olewactwo. Kiedy coś cię interesowało i byłeś z czegoś dobry, stawałeś się kozłem ofiarnym i czarna owcą klasy.
Wybawco, ja za to kocham swoją babcię, która mówi, że o wiele bardziej wolałaby wciąż pracować niż chodzić jeszcze raz do szkoły.
Offline
Zależy od ludzi, podejścia, sposobu nauczania i 42764861284621 innych czynników.
W liceum mi się podobało, na studia nie narzekam, zaś czasów gimnazjum nienawidziłam.
Poza tym, to najdziwniejszy offtopic, jaki ostatnio widziałam xd
Swoją drogą ciekawe co tam na blogu.
Offline
Klub to truchło, a.niołek nie odpisuje, ani nikt, sama tam nic robić nie będę :D
Offline
Można zawsze powierzyć całość zapalonym 12-latkom XD
I tak chyba poza dziećmi tam już nikt nie wchodzi.
Offline