Dla każdego kto lubi rysować.
To zabieram się do pracy Są już oczy i włosy a reszta na razie kuleje... coś mi nie chce nos wyjść xd
Offline
..ze spalonego teatru
No cóż. Ostatnio rysuję prawie od niechcenia, wcale nie ćwiczę anatomii. Mam na koncie parę nowych portretów, z których jestem zadowolona, ale tego typu rysunki wciąż pozostaną tej "jakości".
Efekty końcowe są jakie są:
Kobieta w żółtym kardiganie to Solange, dziewczynka zwie się Amandine.
Offline
Wydaje mi się, że twarzyczki rysowała zupełnie inna osoba niż resztę. Szczególnie przy pani w żółtym. Główka za duża, Te fałdki nakreślone na kolanie i połączenie ołówka z takim wypełnieniem nie wygląda zbyt dobrze. I te dłonie... Oj Serafinie faktycznie się nie chciało.
Offline