Rysujemy

Dla każdego kto lubi rysować.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

W dziale Strona i Forum pojawił się zaktualizowany regulamin, zapraszam do zapoznania się z nim

  • Index
  •  » Offtopic
  •  » Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

#1 2010-11-22 07:36:02

 Upadła Artystka

Rysownik

Zarejestrowany: 2010-11-07
Posty: 52

Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Ostatnio trafiłam na jakąś dyskusję, w której został poruszony temat weny, a szczególnie jej braku. Niektóre osoby twierdziły, że brak weny to głupie usprawiedliwienie, zwyczajne lenistwo i że gdyby ktoś chciał i się starał to by coś stworzył, a że mu się nie chce to mówi że nie ma weny. Chciałabym zapytać więc co Wy o tym sądzicie?

Offline

 

#2 2010-11-22 11:54:06

Ucho

-

Zarejestrowany: 2007-08-07
Posty: 49

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Prawdziwe rysowanie jest wtedy, gdy jest się na fali, a tak to tylko zmuszanie się. Jeszcze zależy w jakimś kontekście, czy robi się jakiś projekt itp., czy rysuje się dla przyjemności.

Offline

 

#3 2010-11-22 13:52:45

 Sky

trochę ćmok

Skąd: WrocLove
Zarejestrowany: 2009-07-25
Posty: 3305
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Tak jak napisał Ucho, jak nie mam ochoty a próbuje rysować, to następuje tzw zmęczenie materiału, kreślę coś bez sensu, nie mam pomysłu i tylko się męczę.

Offline

 

#4 2010-11-22 14:20:47

 Dzina

ijaijaijee ło-o-ooo

4306820
Call me!
Skąd: brzuch mamy :3
Zarejestrowany: 2007-08-08
Posty: 8648
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Jak mam misje, to rysować muszę, ale zwykle gdy muszę, to mnie to męczy.
Rysuję tylko i wyłącznie, kiedy Wena nawiedzi, w innych wypadkach to zwykle nie ma sensu ;3


REKLAMA: Fotografia ślubna Legnica - zapraszam i polecam, Aneta z Ostróżna.

Offline

 

#5 2010-11-22 14:28:09

 Engordia

wio myszata!

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2010-01-03
Posty: 1828

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Moja wena nie wie gdzie mieszkam :B

Ja się muszę trochę przymusić zawsze przy końcu pracy, detale szczegóły i takie pierdółki, nie chce mi się ale jednak to robię


''Zaufanie... jest jak kartka papieru... raz zgniecione nigdy-nie będzie-takie-samo...''

''Nic nie poradzę na to, że nikt nie kupuje moich obrazów.
Przyjdzie jednak czas kiedy ludzie zrozumieją,
że ich wartość przekracza cenę jaką dałem za farby.'' - Vincent Van Gogh

Offline

 

#6 2010-11-22 14:30:23

 choui

BAZINGA

13497386
Zarejestrowany: 2010-02-19
Posty: 964

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

jak mi się nie chce (brak weny)  to rzucam w kąt ołówek i nawet nie próbuje dalej rysować bo tylko jest coraz gorzej.

Offline

 

#7 2010-11-22 14:53:55

 Engordia

wio myszata!

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2010-01-03
Posty: 1828

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Ale wena też czasem przychodzi w środku rysunku. Jakieś bohomazy, bazgroły i niby nic, ale zdarzyło mi się że to mnie natchnęło do czegoś innego. Wena to kapryśna przyjaciółka, przychodzi i odchodzi kiedy chce.

Ostatnio edytowany przez Engordia (2010-11-22 14:55:14)


''Zaufanie... jest jak kartka papieru... raz zgniecione nigdy-nie będzie-takie-samo...''

''Nic nie poradzę na to, że nikt nie kupuje moich obrazów.
Przyjdzie jednak czas kiedy ludzie zrozumieją,
że ich wartość przekracza cenę jaką dałem za farby.'' - Vincent Van Gogh

Offline

 

#8 2010-11-22 15:26:32

 Dzina

ijaijaijee ło-o-ooo

4306820
Call me!
Skąd: brzuch mamy :3
Zarejestrowany: 2007-08-08
Posty: 8648
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

I zawsze bez słowa xd


REKLAMA: Fotografia ślubna Legnica - zapraszam i polecam, Aneta z Ostróżna.

Offline

 

#9 2010-11-22 19:07:21

 Ciechu

bardzo zuy user

Zarejestrowany: 2009-07-29
Posty: 1973

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Nienawidzę tego, że wena mnie nie lubi. ;_; Przez to rysuję raz na pół roku.

Offline

 

#10 2010-11-22 19:18:39

Atura

Kiriczanka

Zarejestrowany: 2010-05-03
Posty: 1207
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

O, a ja mam niekiedy niesamowite wenowe napady ;] Po prostu mam taką niesamowita chęć tworzenia, że męczę się, nie mogąc pójśc za jej głosem.
A kiedy nie mam ochoty rysować, nie rysuję.

Offline

 

#11 2010-11-22 19:22:18

 Diabolum

Mistrz Su

Zarejestrowany: 2010-11-21
Posty: 147

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

dokładnie tak samo mam jak nie mam weny to nie rysuje ale często moją wenę pobudza "dół" albo po prostu dobra muzyka

Offline

 

#12 2010-11-22 19:55:01

 Engordia

wio myszata!

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2010-01-03
Posty: 1828

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Dokładnie Dzin :3

Moją wenę jeszcze ogranicza lenistwo.
Kartki są w szafce na górze, kredki w szufladzie na dole, ołówki w piórniku między duperelami, i żeby zatemperować kredki/ ołówek/ cokolwiek (tu uwaga: nie mam JESZCZE swojego śmietnika) muszę latać 7m do kuchni schylać się i dopiero mogę zatemperować, a tablet trza wycierać z kurzu, z kolei nie wiem gdzie szmatka leży.

Tada~


''Zaufanie... jest jak kartka papieru... raz zgniecione nigdy-nie będzie-takie-samo...''

''Nic nie poradzę na to, że nikt nie kupuje moich obrazów.
Przyjdzie jednak czas kiedy ludzie zrozumieją,
że ich wartość przekracza cenę jaką dałem za farby.'' - Vincent Van Gogh

Offline

 

#13 2010-11-22 20:17:13

 Dzina

ijaijaijee ło-o-ooo

4306820
Call me!
Skąd: brzuch mamy :3
Zarejestrowany: 2007-08-08
Posty: 8648
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Mnie ogólnie moja ostatnio bardzo rzadko odwiedza. Właściwie to w ogóle ;o
Ale czasami w szkole sobie coś tam bazgrzę, jak mi się nudzi, ale jeśli chodzi o prace "na poważnie"... No, kaput ._.
Kiedyś miałam więcej inwencji twórczej.


REKLAMA: Fotografia ślubna Legnica - zapraszam i polecam, Aneta z Ostróżna.

Offline

 

#14 2010-11-22 20:25:26

Atura

Kiriczanka

Zarejestrowany: 2010-05-03
Posty: 1207
WWW

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Ja mam fantastyczny metalowy kubek z Plusa na to, co się z kredki/ołówka utemperuje (czy to ma jakąś nazwę?). Myślę, że taki mini-śmietniczek to dobry wynalazek.

Muzyka jest fajna lekki powiew weny, ostatnio tak pewna piosenka Lao Che podsunęła mi myśl.

Offline

 

#15 2010-11-23 00:23:30

Alinka

Rysownik

Zarejestrowany: 2010-11-10
Posty: 70

Re: Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Mi zawsze muzyka pomaga Ale jeśli nie chce mi się rysować to nie mam powodu się zmuszać, bo i tak z rysowaniem nie wiążę przyszłości...

Offline

 
  • Index
  •  » Offtopic
  •  » Wena= prawdziwe natchnienie czy głupie usprawiedliwienie?

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs warszawa https://www.hotelstayfinder.com