Dla każdego kto lubi rysować.
*biegnie po linijkę* Moje mają ok. 15 cm bez ogonka, ale szczury hodowlane mogą być naprawdę wielkie, np. największym szczurem jakiego dotąd widziałam był ojciec moich ogonów, agutek. Był strasznie gruby i ogromny. Lawrenny, a jak się zachowuje ciuras? Jeśli nie wykazuje wielkich oznak strachu, chętnie podchodzi, to całkiem możliwe, że hodowlany. Może podałabyś jeszcze maść jego futerka?
Jeśli jest sympatyczny i chciałabyś go potraktować jak szczurka domowego, to wystarczy iść na kontrolę do weta.
Offline
Jest biało-szary. Z czarnymi oczkami. Nie boi się za bardzo. Np. kiedy pije wodę mogę mogę go normalnie pogłaskać, nie będzie się cofał.
Jest uroczy, chciałabym go trzymać w domu, ale moja babcia panicznie boi się myszowatych.
Dzisiaj pobiegnę z aparatem do chlewika, i cyknę parę zdjęć Fafikowi, sama go zobaczysz
Offline
Rysownik
A dzis rano na progu mym
http://i609.photobucket.com/albums/tt17 … e-0012.jpg
http://i609.photobucket.com/albums/tt17 … e-0008.jpg
cóż, grunt ze podrzucił a nie wyrzucił. No i ze znalazłem go przed moim psem...
Offline
pełna mleka
Jaki słodki :DDDDDDDDDD
Offline
Zmora
Moja koleżanka wczoraj znalazła 5 tygodniowego kociaka. Najgorsze, że kociak został znaleziony w garażu u niej, a żeby do niego się dostać możliwe jest tylko otworzenie wielgaśny drzwi garażowych lub wejście przez okienko 5x5 cm. Tyle, że to okienko zawieszone jest na wysokości 3 m. Jakiś kretyn wepchał kociaka przez to okienko, a kociak spadł na beton. Ma złamaną łapkę, ale podobno jest fantastyczny, biały i kochany.
Offline
Idiota, chociaż jakby mi wrzucili białego kociaska to bym się bardzo ucieszyła. Jednak nie wiem jak zareagowałby na to Ariel ; d.
Offline
Ja szczerze nie rozumiem, jak można tak zwierzakom krzywdę robić. Szczególnie kotom. Kocham koty. Są dla mnie święte :P
Offline
Zmora
Teraz się dowiedziałam, że facet był wojskowym, więc właściwie... hmm.. nie wiem dlaczego, ale często słyszałam jak wojskowi cholernie "katują" zwierzęta, tj. nie zważają na ich cierpienie.
Offline
Sky napisał:
Ja szczerze nie rozumiem, jak można tak zwierzakom krzywdę robić. Szczególnie kotom. Kocham koty. Są dla mnie święte :P
Podobno najważniejsze słowa na świecie mają po jednej sylabie, na przykład "los", "Bóg"... i kot : )
Offline
Kto nie lubi kotów, w następnym wcieleniu zostanie myszą.
Mój właśnie mi włazi na komputer, chyba chce zjeść mi płatki z mlekiem. Dziwne, on mało co lubi i nie żebrze
Dopiero teraz przeczytałam post o szczurze Law. Jeżeli on mieszkał na dworze, nie w klatce, to szybko skończy żywot. Powinna go złapać i oddać komuś, kto szczury ma.
Offline
Moja nie zje niczego oprócz suchej karmy, a żebrze strasznie, chociaż jeśli coś jej się da, wącha to i odchodzi. Zżera za to wszystkie owady (nawet śliczne pazie królowej) i trawę, którą po chwili zwraca. Głupi ten kot. Ale pocieszny.
Najbardziej uwielbiam w kotach ten ich lekceważący stosunek do świata i wielką dumę. Mają wszystko w dupie i czasem bardzo im zazdroszczę.
Przeczytałam kiedyś w jakieś gazecie, czym różni się kot od psa :P
Pies:
mój pan mnie przygarnął, daje mi jeść, bawi się ze mną, kąpie, idzie do lekarza gdy jestem chory - mój pan jest Bogiem.
Kot:
mój pan mnie przygarnął, daje mi jeść, bawi się ze mną, kąpie, idzie do lekarza gdy jestem chory - jestem Bogiem.
Offline
Doskonale odzwierciedla to różnicę pomiędzy kotem, a psem i wyjaśnia zajebistość kotów:P
Offline
Zmora
Dzisiaj zobaczyłam tą biedną, małą kuleczkę. Byłam z A. u najlepszego weterynarza z mojego województwa w moim mieście, u pana F.. Kuleczka ma przebitą łapkę, utyka, ma coś z ogonem, albo ucięty kawałek albo nie wiem co...
Jest tak wystraszoną kicią, lgnie po jakimś czasie do ludzi, mruczy jak opętana. A jak zamykało się tą zimną, kafelkowaną klatkę to piszczała jak opętana.
Musi być bardzo zraniona psychicznie, fizycznie to pół biedy, ale ten kretyn musiał się nad nią znęcać...
Aż nie mogę płakać...
Offline