Dla każdego kto lubi rysować.
bardzo zuy user
Tak jak w przypadku Tuńczyka.
Offline
a weź panie tuńczyk narysuj coś innego kiedyś...tak dla porównania...choćby smoka jakiego czy stwora...w koncu masz doświadczenie....pozlepiaj cóś z innych zwierzaków, tak używając wyobraźni
chciałbym to zobaczyć
Offline
Tainted Love
hmm...wilkołaki , wampiry , smoki , ogółem bestie , ale też kobiety oczywiście ;] ... no i przy robotach można nie źle się powysilać własną twórczością ^^
Offline
Mistrz Su
zależy od weny :P
Offline
ja hmm.. ;d portrety lub ogolnie "gwiazdy" tzn piosenkarzy ktorych lubie piosenkarki itd ze zdjec rzecz jasna np. takiego coby'ego a jak nie mam jakiegos ciekawego zdjecia czy tak bazgrole po prostu to kobiety uwielbiam po prostu moze to jakies lesbijskie zapedy nie wiem ale les nie jestem
Offline
Rysownik
Zauważyłam, że ostatnio podczas rysowania przy rysunku piszę swoje własne komentarze w stylu " o ja pier... ale mała ręka", "co to za szit x D?", "tutaj narysuj POROŻE" (autentyczne : P). Macie podobnie?
Ostatnio edytowany przez Aneszka (2011-03-13 19:42:12)
Offline
Ja bardzo często piszę coś z tyłu pracy. Jakieś własne komentarze, opis, tytuł, tudzież rozmowy z alter ego. Ale to sporadycznie dość :b
Offline
bardzo zuy user
Zawsze notuję co mam narysować w danym miejscu. : D Inaczej zapominam.
Offline
ja tak nie piszę, po prostu widzę błędy.
Nie ma to też sensu, bo jak patrzę na tą pracę po paru miesiącach to myślę sobie ogólnie - co za szit narysowałam, boże. Jak mogłam tak rysować. I tak co jakiś czas. To chyba znaczy, że idę powoli do przodu.
Offline
Rysownik
rycerzy (paladynów własnego pomysłu:zadowolony:)
Offline
Zmora
Tak sobie uzmysłowiłam, że uwielbiam po prostu uwielbiam rysować kilka elementów ludzkiego ciała. Łopatki, obojczyki, kark, plecy. Mogłabym rysować cały czas i by mnie to nie nudziło :D
Offline
Rysownik
ja to cały czas bazgrolę jakieś ludziki w zeszytach poprawiając ciągle szczegóły
Offline
portrety ołówkiem :D
chociaż teraz prubuje sie przełożyć na całe postacie kredkami
palladyn...
mam podobnie...ksiądz chciał mnie zabić wzrokiem kiedy przy pytaniu przypadkiem otworzył na ostaniej stronie zeszyt...
To było straszne! na środku był napisany duży ścienowany napis ,,kill,,i narysowane kilka sfastyk przez kolegów...
był niezły ubaw ;D
Ostatnio edytowany przez kicha;D (2011-03-19 15:51:15)
Offline