Dla każdego kto lubi rysować.
Pochwalcie się, wyjeżdżacie w jakieś niesamowite miejsce? Jedzenie pająków w Azji, zdobywanie szczytów w Tatrach, nurkowanie w Australii, sianokosy w Racławicach, kajaki na Krutyni, rowery w centrum Warszawy...? Jestem ciekawa, jak inni forumowicze spędzą te magiczne dwa miesiące (ok, niektórzy więcej).
Oraz terminy odcięcia od internetu - żebyśmy się nie martwili ;]
Ja zacznę:
Jutro wylatuję z naszego pięknego kraju i wrócę w następny środek (ominął mnie wybory!). Przywiozę opaleniznę, słońce, jeżowce i... słońce (duuuużo słońca). Mam nadzieję, że nie narobicie dużo nowych wątków, bo aż się boję nadrabiania forumowych zaległości.
Offline
ja już na wakacyjnym wyjeździe byłam, następny we wrześniu.
Offline
Leżę, leżę, leżę, leżę, leżę, leżę, leżę, leżę... i nic nie robię.
W tamtym roku byłam w Grecji, a dwa lata temu jeździłam po Europie, więc teraz rodzice trzymają mnie w domu, a puszczają na wakacje moją starszą siostrę.
Offline
Ja ambitnie robię prawo jazdy w przerwach uczę się do matury, rysuję, maluję i czytam książki. Oczywiście wsadzamy między to jeszcze jakieś wyprawy koncertowe, klubowe i wycieczki krajoznawcze. Mam zamiar wpaść do ok. 20 muzeów i na różne wystawy. Moje pierwsze wakacje kiedy nigdzie nie jadę, mam osiemnastkę, więc trzeba to jak najlepiej wykorzystać ^^
Offline
Offline
No to ja jadę do Zakopca 15lipca. Wracam 27 Nie bedzie mnie też w jakis weekend i pewnie w sierpniu na 2tyg. :D JAk się dowiem więcej to się pochwalę
Offline
ja też miałam super ambitne plany, jak wszyscy moi znajomi. Realia wyglądają inaczej.
Jak ktoś zaczął się uczyć 3 miesiące przed, to był kozak.
Offline
Zmora
A ja od 8- 15 lipca będę w Zakopanym. Czuję się z tym super
Offline
Ten, co drzwi.
Ja najprawdopodobniej skasuję całe wakacje jak spam, już to czuję.
Tegoroczne wakacje będą smutne i do dupy, tak mi się wydaję : p
Offline