Dla każdego kto lubi rysować.
wio myszata!
Tenks i również najlepszego życzę
Chciała bym zostać dzieckiem najdłużej jak się da, i żyć beztrosko jak dzidzie :3 ale czas leci...
Offline
też bym chciała mieć wciąz 17 lat a tu nagle osiemnastka stuknęła XD i żegnaj szkoło
i witaj prawdziwe zycie...
Offline
Mnie jakoś do dorosłości się nie spieszy. Dorośli mają zbyt nudne życie. Praca, pieniądze, praca, pieniądze, praca, pieniądze. Czasem może jakaś chwila dla rodziny. Tak, tak wiem, że większość taka nie będzie blablabla. Wszyscy to mówią, a jest zupełnie inaczej.
Offline
A ja od roku mam dowodzik i nic wielkiego sienie zmieniło. Bez paniki Bardziej mnie martwi to, że za rok będę mieć 20 lat ;( Jednak xx-naście brzmi lepiej :D
Offline
ja tam nadal jestem niedojrzała.
jedyny plus, to że bez stresu idzie alkohol kupić.
Offline
U mnie już prawie wszyscy z otoczenia 18 mają. Do września jeszcze kupa czasu, póki co muszę wiecznie kogoś prosić by mi browarka albo winko kupił ._."
Dorosłość może i jest wygodna, ale jak już kiedyś wspominałam wcześniej - kończy się to wraz z ustatkowanym i monotonnym życiem człowieka z rodziną i pracą. W dodatku zauważa się, jak niewiele w życiu da się zrobić, pojawia się ta jakaś dziwaczna dojrzałość i stabilizacja, instynkt macierzyński, zbuntowane dzieci i ta cholerna świadomość, ze już nic więcej w życiu osiągnąć się nie da, a to co mogło się wykorzystać "kiedyś" ku lepszym celom po prostu się bezpowrotnie przepłaciło.
Kurczę, jestem za młoda na to wszystko.
Offline
jesteś, bo jednoznacznie pojmujesz znaczenie "dorosłości". Dla wielu życie zaczyna się dopiero potem.
Offline
Zanim wychowa się te bachory to stuka pięćdziesiątka, jak i nie sześćdziesiątka. Jakie życie im się zaczyna? Ludzie, kiedy jesteś w tym wieku, uważają cię wręcz za starca (wnioskując z zachowania otaczającego mnie świata), który już nic więcej nie jest w stanie z siebie, że tak powie - wyprodukować. Wiele osób uważa, że w tym późnym wieku, życie się kończy.
Offline
dziś wiek posiadania potomstwa się przesuwa - mniej więcej 35 lat. Ja sama przed 30 dzieci mieć nie chce. Od 18 do 35 lat jest lat 17 - czy to nie dużo? Pamiętaj, że części lat z dzieciństwa właściwie nie pamiętasz, więc to jakby przeżyć swoje dotychczasowe życie.
w dorosłym życiu po prostu sam odpowiadasz za swoje poczynania. Nie musisz siedzieć tylko w pracy lub przy dzieciach. Zbyt schematycznie myślicie.
Praca może być przyjemnością. Gdy dopadnie Was instynkt macierzyński, to wychowywanie dzieci też.
Offline
Mój umysł na tą chwilę myśli tak "kurczę, jak będę dorosła, to gdy dostanę mandat, to nie rodzic, tylko ja sama będę musiała za niego zapłacić".
W tym wszystkim chyba sama najbardziej obawiam się tej odpowiedzialności. Nawet niewielki błąd będzie mógł sprawić, że przejebię całe swoje życia. Do samego końca.
Offline
bardzo zuy user
Ja nigdy w życiu nie będę mieć bachorów - boję się ich poza tym nikt nie będzie mnie chciał. 83
Chcę mieć znowu 12 lat, tak fajnie jakoś wtedy było. A to już 13 lat minęło... D:
Czas kupić trumnę.
Offline
Ja mam straszne zapędy macierzyńskie. Chcę mieć 3 dzici, a kto będzie ojcem mało ważne XD Mam nadzieję, że dak pi oko pierwsze bedzię gdzieś ok. 25
Offline