Dla każdego kto lubi rysować.
Rysownik
Chmm, to ze mną jest podobnie jak z Astmolem i Dela Capri.
BARDZO często rysuję pod wpływem emocji. Zazwyczaj... coż, może to nie zabrzmi najlepiej, ale zazwyczaj pod wpływem GNIEWU
Wciąż mam bardzo interesujący rysunek z pierwszej klasy gimnazjum, który przedstawia moją nauczycielkę od fizyki. I jakiejś rakiety. Coś tam nawet napisałam... jeśli dobrze pamiętam coś w kontekście " a teraz sprawdzimy co się stanie za ciałem fizycznym po wystrzeleniu go w kosmos z prędkością xxxxxxxxxx km na sekundę : P "
Ranyy, jakie to dziecinne i gooopie XDD
Często też rysuje jak mam doła (emo mode ON). Zwykle to jakieś anioły wtedy i takie tam : P Żal się rozpisywać.
Mój drugi sposób: mam kompletnego świra na punkcie moich przyborów i "miejsca pracy". Jak chcę sobie coś porysować, a nie mam kompletnego pojęcia co, to zabieram się za szykowanie wszystkiego. Biorę plik kartek (nim grubszy tym lepszy) kładę go na biurku, wyrównuję idealnie brzegi (to brzmi jakbym miała jakieś zboczenie, ale luuuz), układam wszystkie kredki przed sobą, kolorami, ołówki obok itd. Wszystko po kolei. Nic nie daje mi takiego natchnienia jak biała kartka. Rly.
Trzeci sposób, stanowiący 70% moich doodli. Ponieważ ja ciągle wymyślam jakieś historie, rysuję ich bohaterów, czasem całe scenki. Ale nigdy ich nie zapisuję. Wtedy przestają mi się podobać.
A już NAJLEPSZE dzieła wychodzą przez przypadek.
Kiedy zaplanuję zrobić coś "super" nigdy nie wychodzi. Spontaniczne prace są najlepsze. Zero frustracji, żadnych wygórowanych oczekiwań, pełen luz :D.
Offline
Adrena Lina napisał:
A już NAJLEPSZE dzieła wychodzą przez przypadek.
Kiedy zaplanuję zrobić coś "super" nigdy nie wychodzi. Spontaniczne prace są najlepsze. Zero frustracji, żadnych wygórowanych oczekiwań, pełen luz :D.
Ty mieć rację. W każdym przypadku się to sprawdza
Offline
Baka Deshi
oj tak przez przypadek . . .te sa najfajniejsze ^.^ . . .
w moim przypadku ciekawe rzeczy wychodzą w wyniku nudy doznanej na wykładach
Offline
Adrena Lina napisał:
Często też rysuje jak mam doła . Zwykle to jakieś anioły wtedy i takie tam : P
Coś o tym wiem. Tylko, że wtedy rysuję co innego
zwykle to są ryby (chyba jakaś upośledzona jestem)
Offline
Baka Deshi
czemu?? . . rybki Koi są urocze zwłaszcza jako tatuaż
Offline
A ja ostatnio staram się narysować sceny z moich snów. Trudna sprawa...
Offline
-
bardzo trudna. bo sny są mętne, opierają się na niesprecyzowanych wrażeniach, a ostra i wyraźna kreska ołówka wcale w tym nie pomaga:p
Offline
Przykro mi ale nie pomogę. ZAzwyczaj mam tyle pomysłów na raz że nie wiem za co się ząłapać i kończy się tym że 8 prac leży jednoczśnie na biurku a ja naprzemiennie je robię...
Offline
Ucho- świeta racja, to jest trudne ale ja lubię wyzwania :DS
Offline
malarz
Kurcze, aja nie pamiętam swoich snów
Offline
ja posiadam ciekawą zdolność- gdy rano się obudzę i miałam fajny sen to jestem w stanie zmusić się do dośnienia jego zakończenia :D
Offline