Dla każdego kto lubi rysować.
Ostatnio sporo trąbią o tym w telewizji xd
Skutki uboczne zaczynają wychodzić :d
Offline
ja już omijam to wielkim łukiem...kiedyś miałem z tym styczność ale naszczęście nie długo...i nie zamierzam wracać do tego...nawet do używki pochodzenia naturalnego że tak powiem...tak że drogie dzieci... jak chcecie sobie poużywać to kupcie sobie piwo albo zaszalejcie i nawet wino o :D
Offline
Ten, co drzwi.
choui napisał:
ja już omijam to wielkim łukiem...kiedyś miałem z tym styczność ale naszczęście nie długo...i nie zamierzam wracać do tego...nawet do używki pochodzenia naturalnego że tak powiem...tak że drogie dzieci... jak chcecie sobie poużywać to kupcie sobie piwo albo zaszalejcie i nawet wino o :D
Po alkoholu ma się kaca i powoduję ścinanie się białka, a jak wszyscy wiemy jest to proces nieodwracalny ; p
Generalnie dopalacze też mogą być pochodzenia naturalnego. Jest wiele roślinek, które nie są w żaden sposób regulowane prawnie, a ma się po nich jazdy. Nawet rosnące naturalnie w Polsce.
To tylko tak, nie zmienia to mojego nastawienia do tego- nie preferuję : d.
Ostatnio edytowany przez Kurt (2010-09-29 18:43:04)
Offline
Kurt, polecasz jakieś? xd
Moje eksperymenty z roślinkami skończyły się na jedzeniu szczawiu w polu :d
Offline
Ten, co drzwi.
Mogę odradzić gałkę muszkatołową, ale w sumie to nie roślinka.
Osobiście nie zażywałem, ale Bieluń i Lulek Czarny wydają się ciekawe, tylko trzeba BARDZO uważać.
Najbezpieczniejszy i najlepszy wydaję się chmiel ; o Tak, tak. Ten sam chmiel, z którego robi się piwo.
Tatarak podobno działa relaksacyjnie, a w większych dawkach psychodelicznie. Ale jakoś nie widzi mi się jego rzucie : d
Paliłem piołun, jedna wielka ściema, nie polecam. Jakiś zwykły urban legend: D Może i robi się z niego absynt (który jest halucynogenny), ale jego palenie nic nie daje. Była tylko wielka dymówa, wszyscy śmierdzieliśmy dymem. Ten dym też strasznie dławiący i chujowawy ogólnie.
Ostatnio edytowany przez Kurt (2010-09-29 19:05:56)
Offline
no tak, bo gałka muszkatołowa to przecież grzyb, nie roślina ;P
Offline
Ten, co drzwi.
Sky napisał:
no tak, bo gałka muszkatołowa to przecież grzyb, nie roślina ;P
Ale chodziło mi po prostu o samo nasionko, dlatego nie napisałem że to roślinka ; <
Offline
Otworzą, nie otworzą, co za różnica xd
I tak będą sprzedawać.
Offline
dopalacze - bleee syf. kiedyś mój kumpel wziął, serce mu napierdalało, skoczyła adrenalina i prawie ciśnienie mu rozwaliło łeb. a śmierdziało jak zioło z 'domieszką'. od razu po zapachu było czuć, ze coś nie tak.
z dopalaczami jest taki syf, że gówniarzeria się na to rzuciła, bo jest łatwy dostęp, idziesz do sklepu i o - masz dragi. a tak to trzeba się jednak minimalnie nakombinować, żeby coś zdobyć.
kurt, ale alkohol metylowy powoduje ścinanie się białek w takim stopniu, ze możemy to odczuć. A etylowy, który pijemy, nie.
jak ktoś umie pić i wie co, to kaca nie ma.
Ostatnio edytowany przez Sky (2010-10-07 21:04:56)
Offline
Ten, co drzwi.
ALE BYŁA BANIA, OJAJEBIE
JUŻ NIGDY WIĘCEJ ŻADNEGO ALKOHOLU!
Offline
Alkohol jest do dupy, lepsze są narkotyki ;<
Offline
Palę nałogowo (tak, wiem, nie ma się co chwalić. Ale mam w planach rzucić). Narkotyki - nie, bo biorę leki, które, w porównaniu z tym, mogą być mieszanką niezwykle... wybuchową, a nawet niebezpieczną dla życia. Podobnie jest z dopalaczami.
Offline