Dla każdego kto lubi rysować.
To ja mam pomysł- Ci, którzy zaczęli mangę, niech ją ćwiczą,żeby nie była mangopodobną kupą
Nie no, żartuję.
Sama staram się teraz NIE RYSOWAĆ MANGI i...rysuję z 10 razy mniej, niż wcześniej...Ciężko się przerzucić, trochę jak jet lag
Ostatnio edytowany przez sadako (2011-05-09 20:22:05)
Offline
ja jestem zdania - rób to, co sprawia frajdę :D jeśli rysowanie kup sprawia fradję, nie widzę przeszkód, żeby to właśnie robić. Inna sprawa, że trzeba sobie zdawać sprawę, że np. zarobkowo, to na takich kupach się daleko nie zajedzie Jak mawia mój przyjaciel - róbta peceta :D (znaczy było co chceta, ale ten zwrot ewoluował )
Offline
No widzisz, w tym sęk-jak to zrobić,żeby rysować kupę która będzie się sprzedawać, a Tobie da przyjemność?....
Tu manga,fajnie, różowo,kwiatuszki-ale doskonale wiem,że będzie ciężko....
Offline
No na takie coś, to raczej zbytu nie ma na mangę znaczy. Bo Polacy nie gęsi i swoją sztukę mają
Offline
no, w sumie to też byłoby fajne.Ale mi naprawdę podoba się tworzenie postaci i swoich historii, światów, przedstawiania ich rysunkiem...uparłam się,jak nie wiem :/
Offline
Ale do tego manga jest niepotrzebna :D przecież ja też lubię budować postaci, wymyśleć jakąś historię (z przedstawieniem jej to już inna sprawa). Pewnie, że to fajne. I właściwe nie jest dla mnie ważne jak ta historia jest opowiedziana, jeśli opwiedziana jest dobrze. Tak samo z filmem - nie ważne czy mega głęboki thiller psychologiczny czy film akcji klasy B. Jeśli jest dobrze zrobione - kupuję to. Chcesz rysować mangę - rysuj. Ale na poziomie takim jak Kishimoto (gość od Oh My Godness), albo kobietki z Clampa (X, Wish - , MKR itp. ). Manga na poziomie kiepskich fanartów z wielkimi oczkami, ma wartość zazwyczaj tylko dla samego autora.
Offline
mi się marzy twórczość na poziomie Arakawy-sama ( rysowniczka FMA),nie tylko ze względu na kreskę,ale też na sposób przedstawienia fabuły właśnie.Czytałam parę jej mang i wiem,że są naprawdę dobre.
Ale panie z CLAMPa też niczego sobie . Np.Chobitsy uwielbiam,choć nie lubię tych zboczeństw xd Z resztą w ogóle mam wrażenie,że one lubią takie klimaciki :D
Podoba mi się też kreska pana Seishiego Kishimoty(666Satan),ale co do fabuły, to się nie wypowiem.
Ostatnio edytowany przez sadako (2011-05-11 18:53:53)
Offline
Jeśli już tak mamy wymieniać... Ai Yazawa! <3
Swego czasu próbowałam ją naśladować, przez co nawet udało mi się stworzyć własny "mangowy styl". Ale drogą przekształceń sama już nie wiem, czy to co teraz rysuję w ogóle ma prawo podchodzić pod mangę :<
Offline
Zmora
AI YAZAWA JEST SUPER! MAM 5 TOMÓW PARAKISSU!
Offline
kjddlsjkdasjdlkjdsdasjasdljadsadsljsadjl Nana stanęła w miejscu! A mieli wydawać drugą część anime ;<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Offline
miała być, jak manga sie zakończy. no, ale na 80-którym chapie stanęło
Offline