wtajemniczony no to masz wprawę.tam pisze jak utrzymać świadomy sen dłużej X)

Ja nie umiem wejść do snu z pełną świadomością.Nie mogę zasnąć jak liczę,myślę o tym śnie-żeby zasnąć, muszę się w stu procentach wyłączyć.
Nieraz miałam też tak, że wiedziałam,że jestem we śnie, ale nie byłam tego świadoma.Tak jakbym oglądała swój sen jak film.
Z kolei kiedy już uda mi się uzyskać świadomość, to się budzę
Ale staram się.Teraz,podczas wakacji będzie megamnóstwo czasu na takie rzeczy :D

Ja nie bawię się w liczenie, oddechy itp. Właściwie podchodzę do takich "treningów" dosyć sceptycznie. moim przepisem na świadomy sen jest nieprzespanie jednej nocki. potem kiedy poziom melatoniny w organizmie znacząco się podnosi zamykam oczy, staram się zasnąć, co przychodzi dosyć szybko. Przy okazji mam ustawiony budzik na około 10, 15 min. przez to nie zapadam w głęboki sen, jestem na skraju i krawędzi świadomości. Czuję jak odpływam (co kiedyś było strasznym przeżyciem), z czasem myśli kształtują się w obrazy, mogę zapanować nad ruchem i kierunkiem, a do tego udaje mi się przywołać wizje różnych osób, scenek itp. Nie bawię się w to regularnie, a nieprzespane nocki zdarzają się w przypadku sesji, albo nadmienej ilości zleceń.

Cóż, trenuj. Ja ograniczę sie do swoich naturalnych sennych zdolności, bo sny i tak mam już ostro wykręcone. Incepcję sobie pooglądaj

Incepcja *o* Chciałabym tak jak na tym filmie.

Tom Hardy ma bajeczne usta (ten co grał Eames'a w Incepcji) : DDD

Czyli rozumiem, że nie gustujesz w czarnoskórych? :D
*muamua papuśne usteczka*

bleeee, nie chciałbym :D