Dla każdego kto lubi rysować.
bardzo zuy user
Ważne, że wciąga. :DD http://www.youtube.com/watch?v=AaEmCFiNqP0
Offline
"Za chwilę wprowadzę Was w najciemniejsze zakamarki Waszych umysłów i poprowadzę przez najbardziej mroczne miejsca, po jakich nie stąpał żaden z żywych. Otworzę Wasz zmysł słuchu i wyobraźnię na zupełnie nowe doznania, po których nieliczni jedynie pozostaną przy zdrowych umysłach. Strzeżcie się jednak, gdyż tylko najodważniejszych z odważnych zdołają przejść tę próbę pomyślnie. Pamiętajcie o tym, przekraczając wrota piekła na Ziemi. Bądźcie pozdrowieni...aha! i jeszcze jedno...choćby nie wiem co- nie uciekajcie i nie oglądajcie się za siebie. Iluzja jest iluzją, póki nie zaczniecie w nią wierzyć, a więc włóżcie słuchawki i wyruszcie w podróż ku pełniejszym i coraz bardziej realnym doznaniom lęku, obawy, strachu, przerażenia.... Miłej "zabawy"!
http://www.youtube.com/watch?v=6-KWL20ux24 Nawiedzony las
Ach...Cóż za wspaniałe uczucie, czyż nie śmiertelniku? Przebiegłeś taki szmat drogi przez szczerzące się wokół Ciebie mroczne drzewa i krzewy. Jednak to nie koniec Twej wyprawy. Owszem- śmiało przebrnąłeś przez tajemniczy las, jednak Twa wędrówka trwa dalej. Nadal jest ciemno, zimno i ponuro. Gdzieś po drugiej stronie ulicy dostrzegłeś bowiem mały, podobny do baraku domek z napisem "Barber shop". Zdziwiony tak dziwną lokalizacją zakładu fryzjerskiego i natchniony niewyobrażalną wręcz ciekawością kierujesz swe stopy do tego dziwnego przybytku. Lecz uważaj...to nie jest zwykły fryzjer...Jeśli ci się uda, twa wędrówka pozwoli Ci uświadomić sobie, jak ważny jest lęk w Twym życiu. Twa wola przetrwania będzie zatem niewysłowiona... A więc do dzieła, adepcie... Naciśnij klamkę.
http://www.youtube.com/watch?v=IUDTlvagjJA Witam w koszmarze."
źródło; http://www.paranormalne.pl/topic/22907- … e__st__240
Świetne to jest!
Offline
Zmora
Z lasem wytrzymałam, ale jak mi fryzjer założył torbę na głowę do wymiękłam : D
Przeżyłam z trudem
Ostatnio edytowany przez Joa (2011-10-25 16:49:58)
Offline
Zmora
No, ja właśnie obawiałam się, że jakiś krzyk będzie. Ale szept i torba, to wmistrzostwo... i golarka..
Offline
Łooo :D pamiętam jak mi to kolega pierwszy raz w szkole puścił :D ludzie sobie chodzą i się patrzą a ja z takim bananem na ryju ogarniam co tu sie w ogóle wyprawia w tych słuchawkach :D i później puszczanie komu się da podczas wszelakich spotkań przy fajce pokoju. Aż do porzygania :P
Offline
"Bez Wyrazu"
W czerwcu roku 1972 w szpitalu Cedar Senai pojawiła się kobieta, która nie miała na sobie nic, prócz białej sukienki splamionej krwią. Nie powinno to być zbyt szokujące, przecież ludzie dość często ulegają wypadkom i udają się do szpitala, aby otrzymać pomoc lekarską. Jednak dwie rzeczy powodowały, że ludzie, którzy patrzyli na nią, nie mogli powstrzymać torsji i uciekali w przerażeniu.
Po pierwsze, kobieta nie do końca była człowiekiem. Przypominała bardziej manekina, ale jej sprawność i płynność ruchów były ludzkie. Jej twarz była tak idealna, jak te, które posiadają manekiny, pozbawiona brwi i pokryta makijażem.
Szczęki miała nienaturalnie mocno zaciśnięte na małym kotku, nie widać było bieli jej zębów, bo całe były wetknięte w małe ciałko biednego zwierzęcia. Krew cały czas tryskała na jej sukienkę i spływała na podłogę. Potem wyciągnęła go z ust, rzuciła na bok i upadła.
Od kiedy przekroczyła wejście, przez cały czas była spokojna, bez wyrazu, nieruchoma. Nawet wtedy, gdy zaprowadzono ją na salę szpitalną i przygotowywano do znieczulenia. Lekarze postanowili, że najlepiej unieruchomić ją aż do przyjazdu policji, a ona nawet nie protestowała. Nikt nie był w stanie wydobyć z niej żadnych informacji, a większość pracowników czuła zbyt duży dyskomfort patrząc na nią dłużej niż parę sekund.
Lecz w momencie, gdy personel próbował podać jej narkozę, zaczęła się bronić z niewiarygodną siłą. Dwóch lekarzy przytrzymywało ją, gdy podniosła tułów z tym samym, pustym wyrazem.
Skierowała swój beznamiętny wzrok na jednego z lekarzy i zrobiła coś nietypowego. Uśmiechnęła się.
Gdy to zrobiła, jedna z lekarek krzyknęła i wybiegła z pomieszczenia w szoku. Zęby kobiety nie były ludzkie, zamiast nich miała długie, ostre kolce. Zbyt długie, żeby całkowicie domknąć usta, bez zadawania sobie bolesnych ran.
Doktor spojrzał na nią na chwilę, zanim zapytał:, „Czym ty, do cholery, jesteś?”
Przechyliła głowę na bok, bacznie mu się przyglądając, w dalszym ciągu trwając z makabrycznym uśmiechem.
Po długiej chwili milczenia, ochrona została wezwana i już słychać było kroki dochodzące z korytarza piętro niżej.
Gdy je usłyszała, wyrwała się naprzód zatapiając zęby w gardle doktora, wypruwając tętnicę szyjną. Mężczyzna ciężko upadł na podłogę, łapczywie łapiąc powietrze i krztusząc się własną krwią.
Kobieta pochyliła się nad nim, niebezpiecznie zbliżając swoją głowę do jego, patrząc, jak z jego oczu ucieka życie. Schyliła się jeszcze bliżej i wyszeptała:
„Jestem… Bogiem…”
Oczy doktora wypełniły się zgrozą, gdy patrzył na nią, jak spokojnym krokiem odchodzi, aby powitać ochroniarzy. Ostatnim, co ujrzał w życiu była ona, żywiąca się nimi, jednym po drugim.
Lekarka, która przeżyła tę masakrę, nazwała kobietę “Bez Wyrazu”. Od tamtego czasu nikt jej już nigdy nie spotkał.
Zdjęcie wykonane w szpitalu:
Źródło: http://www.paranormalne.pl/topic/22907- … e__st__630
Offline
Od kiedy zaserwowałaś mi psychozę parę miesięcy temu, to ja dziękuje za takie opowieści, ale to jest nad wyraz słabe :D
Offline
O jakiej psychozie mowa? :<
Offline
Rysownik
Nie, zupełnie niemożliwe. W niektóre tego typu historie jestem w stanie uwierzyć, ale to? Nieeee..
Offline
..ze spalonego teatru
OJEJ, W CIĄGU JEDNEGO DNIA PO RAZ DRUGI NAPOTYKAM KOBIETĘ BEZ WYRAZU. JAK FAJNIE, BĘDĘ MIAŁA CUDOWNY SEN DZISIAJ : D
(głównie przez to "zdjęcie". Pobudza moją chorą wyobraźnię)
Offline
No zdjęcie jest straszne, pani-ryba :3
Offline
Rysownik
Zdjęcie działa na wyobraźnię, ale nie wierzę w to ;d
Offline